Mam problem ze swoim Avantem NG '93. Tak jak w temacie auto baardzo opoornie wkręca się na obroty. Jest tak od kiedy go kupiłem ( pół roku). Nie stało się to z dnia na dzień. Widziałem filmiki, które koledzy z tego forum zamieszczają na youtube. Zauważyłem, że poczynań mojego silnika ni jak nie można do tego porównać. Jego charakterystyka bardziej pasuje do Poloneza 1.6 GLE

Audik posiada instalację gazową. Nie używam jej od kiedy dowiedziałem się, że poprzedni właściciel pozostawił mi w spadku uwalony (zapewne od strzału) przepływomierz. Po jego wymianie jakoś mi odeszła ochota na oszczędzanie. Myślałem że to rozwiąże sprawę, ale nie.
Analizator spalin u gazownika wykazał mi niesprawność sondy lambda. Wskazywała zbyt ubogą mieszankę. Wymieniłem ją na używany orginał Boscha, zweryfikowany oscyloskopem.
Nie pomogło.
Po jakimś czasie zauważyłem że mam uszkodzoną wtyczkę od czujnika halla na aparacie zapłonowym. Wymieniłem więc aparat na używany orginał Boscha, zweryfikowany oscyloskopem. Tym razem różnica jest tylko taka, że jak go trochę przegonie to obroty na biegu jałowym przez jakiś czas utrzymują się na poziomie 1100 rpm. Dynamika na tym samym, mizernym poziomie.
Zaznaczam, że wszystkie wymienione naprawy i weryfikaqćje części robił mi elektromechanik uznawany w moim mieście za dobrego fachowca. Po wymianie przepływki robił mi regulacje mieszanki. Po wymianie aparatu ustawiał zapłon. Wymieniłem świece i przewody WN. Silnik nie bierze oleju. Pali 12 - 13 litrów PB. Nie wywala żadnych błedów
Zauważyłem też, że auto trudniej odpalić, gdy jest ciepłe. Trzeba troszkę dłużej kręcić.
Naprawde nie wiem co jeszcze można zrobić? Macie jakieś pomysły? Będę wdzięczny za każdą sugestię.
Pozdrawiam
P. S.
Podane spalanie oczywiście po mieście.