[B3 1.8 PM] gorące przednie hamulce
[B3 1.8 PM] gorące przednie hamulce
witam
mam problem z hamulcami, chyba.... bo w sumie nie jestem pewien, dotyczy to obydwu przednich kół
czy u was także po przejechaniu po mieście powiedzmy 15-20km tarcze są gorące na tyle że jak sie na nią plunie to skwierczy?
sprawdzałem dzisiaj z mechanikiem czy nic nie trze, podniósł koło zakręcił i powiedział że jest git, no może i nie było większych oporów ale ja wyraźnie słyszałem dźwięk tarcia klocków o tarczę, mechanik stwierdził że to normalne i tak ma być, jednak mi osobiście coś nie gra.
wcześniej miałem z tymi hamulcami małą przygodę typu smród, pisk i piekielnie gorące felgi, po tym incydencie całe hamulce z przodu były rozbierane i czyszczone
wypowiedzcie się jak to naprawdę ma być? czy rzeczywiście hamulce mają prawo się tak rozgrzewać, tym bardziej przy takiej pogodzie, no i czy normalnym jest obcieranie klocków o tarczę podczas jazdy?
mam problem z hamulcami, chyba.... bo w sumie nie jestem pewien, dotyczy to obydwu przednich kół
czy u was także po przejechaniu po mieście powiedzmy 15-20km tarcze są gorące na tyle że jak sie na nią plunie to skwierczy?
sprawdzałem dzisiaj z mechanikiem czy nic nie trze, podniósł koło zakręcił i powiedział że jest git, no może i nie było większych oporów ale ja wyraźnie słyszałem dźwięk tarcia klocków o tarczę, mechanik stwierdził że to normalne i tak ma być, jednak mi osobiście coś nie gra.
wcześniej miałem z tymi hamulcami małą przygodę typu smród, pisk i piekielnie gorące felgi, po tym incydencie całe hamulce z przodu były rozbierane i czyszczone
wypowiedzcie się jak to naprawdę ma być? czy rzeczywiście hamulce mają prawo się tak rozgrzewać, tym bardziej przy takiej pogodzie, no i czy normalnym jest obcieranie klocków o tarczę podczas jazdy?
Kolego klocki nie mogą trzeć o tarcze i stwarzać oporów. Może to były odgłosy ocierających się klocków z powodu lekkich luzów w zacisku.Podczas jazdy miejskiej hebelki się grzeją Ale możesz mieć zapieczone tłoczki i po rozgrzaniu przestają się chować a na zimno jest ok i dlatego nic nie znaleźliście z mechanikiem
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 21:53 przez marko009, łącznie zmieniany 1 raz.
- percevalle
- Audi 80 Klub
- Posty: 768
- Rejestracja: 31 mar 2009, 13:51
- Lokalizacja: zamość/lubelskie
No i nadmierne przegrzewanie tarcz też nie jest dobre. U mnie kiedyś jak się tłoczki zapiekły to tak się tarcze rozgrzały że były czerwone całe(to było w nocy więc, to widziałem) no i od razu poszły do wymiany tarcze. Więc jak piszą koledzy sprawdź czy się grzeją na jakimś odcinku gdzie nie trzeba za wiele hamować i będziesz wiedział co jest grane, a jeszcze jak już zdejmiesz zaciski to klocki w jarzmie powinny lekko wchodzić tzn żeby nie było jakiś nie potrzebnych nagarów na nich.
no toż napisałem że było bardzo niedawno wszystko rozbierane i czyszczone :]
po prostu nie mam porównania jak ma byc dobrze więc trochę się obawiam
jeszcze jest jedna zastanawiająca sprawa, od razu po czyszczeniu tych zacisków pedał hamulca bardzo mi zmiękł, tzn musiałem go daleko dusić żeby hamowało, a po tygodniu wróciło do poprzedniego stanu tzn że pedał był tak jak wcześniej twardy i tylko trochę trzeba było go wdusić żeby łapało
jutro jadę własnie na małą wycieczkę na trasie więc sprawdzę czy się zagrzeją :]
jeszce od razu zapytam żeby nie tworzyć nowych postów, mam przeciek delikatny chłodziwa za silnikiem od strony kabiny, z tyłu silnika właśnie wychodzi taki plastikowy króciec i jest tam też taka metalowa długa rurka (ma 3 końce i obiega ona też silnik od strony zbiornika na chłodziwo), tez od chłodziwa, mechanik powiedzial że jedno i drugie musze sobie załatwić, czy jedno i drugie jest do dostania w aklepach z cześciami czy czeka mnie latanie po szrotach??
po prostu nie mam porównania jak ma byc dobrze więc trochę się obawiam
jeszcze jest jedna zastanawiająca sprawa, od razu po czyszczeniu tych zacisków pedał hamulca bardzo mi zmiękł, tzn musiałem go daleko dusić żeby hamowało, a po tygodniu wróciło do poprzedniego stanu tzn że pedał był tak jak wcześniej twardy i tylko trochę trzeba było go wdusić żeby łapało
jutro jadę własnie na małą wycieczkę na trasie więc sprawdzę czy się zagrzeją :]
jeszce od razu zapytam żeby nie tworzyć nowych postów, mam przeciek delikatny chłodziwa za silnikiem od strony kabiny, z tyłu silnika właśnie wychodzi taki plastikowy króciec i jest tam też taka metalowa długa rurka (ma 3 końce i obiega ona też silnik od strony zbiornika na chłodziwo), tez od chłodziwa, mechanik powiedzial że jedno i drugie musze sobie załatwić, czy jedno i drugie jest do dostania w aklepach z cześciami czy czeka mnie latanie po szrotach??
- Przemo80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 1069
- Rejestracja: 11 paź 2009, 13:43
- Lokalizacja: Białystok/Podlaskie
To normalne zjawisko, u mnie po wymianie klocków z przodu, też pedał był miękki, ale przejażdżka po podwórku i hamowanie - przyspieszanie i wszystko wróciło do normy.jeszcze jest jedna zastanawiająca sprawa, od razu po czyszczeniu tych zacisków pedał hamulca bardzo mi zmiękł, tzn musiałem go daleko dusić żeby hamowało, a po tygodniu wróciło do poprzedniego stanu tzn że pedał był tak jak wcześniej twardy i tylko trochę trzeba było go wdusić żeby łapało
Te elementy, dostaniesz bez problemu w sklepie <ok>plastikowy króciec i jest tam też taka metalowa długa rurka (ma 3 końce i obiega ona też silnik od strony zbiornika na chłodziwo), tez od chłodziwa, mechanik powiedzial że jedno i drugie musze sobie załatwić, czy jedno i drugie jest do dostania w aklepach z cześciami czy czeka mnie latanie po szrotach??
ok, no to byłem na małej wycieczce
droga w jedną stronę parę delikatnych hamowań, 35km całej trasy 25km przejechane w ogóle bez hamowania, jedno hamowanie na 4km przed końcem trasy - osie zimne/letnie ale jak splunąłem na tarcze to zaskwierczało
trasa powrotna, przez 32km jedno delikatne hamowanie niedaleko miejsca postoju, sprawdzam: osie zimne, jak naplułem na tarczę to nie skwierczało ale zaczęło wyraźnie parować, spróbowałem dotknąć tarczy, gorąca tak że bym palca dłużej niż sekunda nie utrzymał.
tak powinno być prawidłowo czy jednak coś nie za bardzo?
droga w jedną stronę parę delikatnych hamowań, 35km całej trasy 25km przejechane w ogóle bez hamowania, jedno hamowanie na 4km przed końcem trasy - osie zimne/letnie ale jak splunąłem na tarcze to zaskwierczało
trasa powrotna, przez 32km jedno delikatne hamowanie niedaleko miejsca postoju, sprawdzam: osie zimne, jak naplułem na tarczę to nie skwierczało ale zaczęło wyraźnie parować, spróbowałem dotknąć tarczy, gorąca tak że bym palca dłużej niż sekunda nie utrzymał.
tak powinno być prawidłowo czy jednak coś nie za bardzo?
Ja sprawdzałem temperaturę śrub mocujących koła , jeżeli po dłuższej jeździe są zimne to jest rewelka , jeżeli lekkko letnie to jeszcze może być . Tarcze mogą być rtoche cieplejsze , ale nie żeby skwierczało .
Kolego , czy po czyszczeniu zostały wymienione elementy gumowe w zaciskach ? Jeżeli nie to pewnie trzeba będzie to zrobić . Może jeszcze przewód gumowy który idzie do zacisku - z czasem puchną wewnątrz i zmniejsza się ich przekrój co utrudnia cofanie się tłoka .
Kolego , czy po czyszczeniu zostały wymienione elementy gumowe w zaciskach ? Jeżeli nie to pewnie trzeba będzie to zrobić . Może jeszcze przewód gumowy który idzie do zacisku - z czasem puchną wewnątrz i zmniejsza się ich przekrój co utrudnia cofanie się tłoka .
ysiul chodzi o to że jak by właśnie hamowały klocki to sybciej by się śierały i pył by byl na felce tzn szybko by się growadził to by wtedy tarcze się grzały ja mam na przodzie tak że prawa jest czysta a lewa jest felga brudna od pyłu ale ze zeby az tak sie grzały bo felgi chłodne ale jak pył sie nie gromadzi zbyt szybko to oznacza że nie chamuja a tarcze się nagrzewają tak przy hamowaniu wiec jak by co to jest okiwszystko
zaciski były czyszczone, ale nic chyba nie było wymieniane, przynajmniej mechanik nic nie mówił.
marko, a te gumowe elementy to jakie i ile moga kosztować mniej więcej, ile przewody?
mechanik oprócz puchnięcia przewodów wspominał że coś na tyle moze być też nie tak i też może to miec wpływ na nie cofanie się tłoczków na przodzie. dobrze gada?
jeszcze zrobie jeden motyw, a mianowicie wyjade na chwilę i spróbuję pohamować dość gęsto, jeśli wtedy tarcze mocno się zagrzeją to chyba jest coś nie tak gdzie indziej, no bo wtedy tarcie klocków już nie będzie miało tak wplywu na grzanie się, a znaczy że samo hamowanie tak mocno rozgrzewa, wtedy to strach będzie latem jeździć
[ Dodano: 2010-11-29, 09:18 ]
no i byłem na krótkiej trasie, pare hamowań, normalna jazda po mieście na krótkim odcinku 2x po 3 km, tarcze ciepłe ale nie gorące, tak więc to nie od samego hamowania mi się grzeje, a od samego tarcia klocków w spoczynku przy dłuższych odcinkach.
marko, a te gumowe elementy to jakie i ile moga kosztować mniej więcej, ile przewody?
mechanik oprócz puchnięcia przewodów wspominał że coś na tyle moze być też nie tak i też może to miec wpływ na nie cofanie się tłoczków na przodzie. dobrze gada?
jeszcze zrobie jeden motyw, a mianowicie wyjade na chwilę i spróbuję pohamować dość gęsto, jeśli wtedy tarcze mocno się zagrzeją to chyba jest coś nie tak gdzie indziej, no bo wtedy tarcie klocków już nie będzie miało tak wplywu na grzanie się, a znaczy że samo hamowanie tak mocno rozgrzewa, wtedy to strach będzie latem jeździć
[ Dodano: 2010-11-29, 09:18 ]
no i byłem na krótkiej trasie, pare hamowań, normalna jazda po mieście na krótkim odcinku 2x po 3 km, tarcze ciepłe ale nie gorące, tak więc to nie od samego hamowania mi się grzeje, a od samego tarcia klocków w spoczynku przy dłuższych odcinkach.
Coś w tym stylu na jeden zacisk http://moto.allegro.pl/zestaw-naprawczy ... 12439.html tylko musisz znać symbol zacisku jaki masz zamontowany , bo były przynajmniej dwa rodzaje . Zakładam że masz proste prowadnice jażma i nie ma potrzeby ich wymieniać . A wężyki też musisz dobrać do swoich zacisków , powiedzmy http://moto.allegro.pl/audi-80-b3-przew ... 17334.html .