Po długich intensywnych poszukiwaniach i kilkuset przejechanych kilometrach nareszcie znalazłem, to czego szukałem :mrgreen:
Mianowicie Audi A6 C4 z napędem <quattro> i manualną skrzynią biegów.
Fabrykę opuściło 19.02.1996
Wyposażenie


































w Niemczech jeden właściciel ostatni serwis przy 246 tys w 2009 roku teraz zegar wyświetla 255 tyś
Chyba tyle jak dobrze pamiętam

Audi stało zaniedbane przez prawie rok pod chmurką koła aż wrosły się w trawę trochę :-x
Ale ku mojemu zdziwieniu zaskoczyło za pierwszym razem po włożeniu naładowanego akumulatora

Był problem by ruszyć nim z miejsca bo klocki przyrdzewiały do tarcz.. ale poszło.
Więc jak by nie patrzeć Audi zostało uratowane od zagłady, bo z pewnością stało by tak aż by je sprzedano na części albo poszło by na złom... a tak jakimś tam nakładem $$$ czasu i pracy przywrócone zostanie jej życie 8-)
Teraz koniec słodzenia, do roboty jest silnik stuka panewka na pierwszej korbie. Silnik odpala bez problemu i pracuje równo ale jak to panewka klepie.
Do wymiany przednie błotniki są skorodowane, rant tylniego prawego nadkola lekko się wdziera korozja czy te model tak mają oraz wszystkie paski, płyny, oleje itp...
Nabić odgrzybić klimę coś tam jeszcze chłodzi, przełączanie nawiewów działa, zawieszenie jeszcze się trzyma.

Na dniach wyjedzie silnik i zostanie rozebrany i zweryfikowany czy nadaje się jeszcze do rewitalizacji :->
Środek już został posprzątany, skóra nawilżona i oczyszczona odmłodniał przez to kilka lat, co najważniejsze środek bez przetarć czy dziur. Lekko popękane lico skóry na boczku do strony kierowcy poza tym środek jakby to powiedział mój kolega "gabinet" :mrgreen:
Kilka zdjęć
Oględziny
Wszystkie plastikowe elementy pokrywy silnika mam.
Tutaj już po odświeżeniu środka i po umyciu
Z zewnątrz po myciu , jeszcze czeka go polerka + wosk (efekt lustra) ale to już po wsadzeniu sprawnego silnika i próbie ognia :mrgreen:
I już powoli przód się rozbiera
Prosto z kufra
