[All] Gaśnice
[All] Gaśnice
skonczyla mi sie waznosc gasnicy...jest stara wiec zamierzam kupic nowa...i tu pytanie?co wybrac?doszly mnie sluchy ze wg.nowych, czy nowo wprowadzanych przepisow kazda gasnica musi miec zegar pokazujacy stan naladowania...ktos slyszal cos o tym??
Ostatnio zmieniony 25 paź 2012, 23:07 przez barteq289, łącznie zmieniany 1 raz.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
szwagier policjant mowil, ze mozna jezdzic z gaśnicą po skończeniu terminu ważności, byle była ona sprawna. sam sie dziwiłem, ale mowił ze mozna odmowic przyjęcia mandatu i kłocic sie, ze ma sie sprawną. Rzadko który niebieski pokusi sie sprawdzić jej stan (przez wlaczenie oczywiście), bo na 99% zadziala. jeśli zadziala to policja wisi Ci gaśnicę, a jeśli nie to wtedy juz jest ból...
Ja zainwestowałem 22zł na palcu - z godzinę grzebałem u gościa w kartonie z tymi gaśnicami żeby znaleźć taką z maksymalnie długim okresem ważności. Zanim ten się skończy to albo zdążę zmienić samochód albo nazbierać następne 22zł. Ewentualnie słyszałem o regenerowaniu gaśnic czy coś takiego ale koszta takiej operacji dorównują cenie nowej. Niestety żyjemy w tak dziwnym kraju, w którym posiadanie gaśnicy jest ustawowym obowiązkiem, za której brak można dostać mandat i stracić dowód rejestracyjny, natomiast apteczka jest tylko zalecana...śmiech na sali.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 280
- Rejestracja: 01 lut 2007, 21:23
- Lokalizacja: EP
a ja z tym nie mam problemu , biore z ASO gaśnice i po kłopocie
PS ZACHĘCAM naprawdę gorąco do wożenia conajmniej 2 gaśnic , lub jakiejś większej.
byłem świadkiem gsdzie auto się tliło , nie paliło tylko tliło bo tego nie można było nazwać pożarem i zanim zostało ono ugaszone , to poszło 8 gaśnic z czego jedna taka 4 krotnie większa niż te wożone w aucie i około 5 litrów wody. Dopiero przestało się "palić" .
Od tamtej pory woże ze sobą 2 gaśnice.
ja także nic nie słyszałem o tym "zegarze" natomiast . dporo nowych gaśnic juz to posiada , więc może dla świętego spokoju zaopatrz się w taką i po kłopocie.
pozdrawiam
PS ZACHĘCAM naprawdę gorąco do wożenia conajmniej 2 gaśnic , lub jakiejś większej.
byłem świadkiem gsdzie auto się tliło , nie paliło tylko tliło bo tego nie można było nazwać pożarem i zanim zostało ono ugaszone , to poszło 8 gaśnic z czego jedna taka 4 krotnie większa niż te wożone w aucie i około 5 litrów wody. Dopiero przestało się "palić" .
Od tamtej pory woże ze sobą 2 gaśnice.
ja także nic nie słyszałem o tym "zegarze" natomiast . dporo nowych gaśnic juz to posiada , więc może dla świętego spokoju zaopatrz się w taką i po kłopocie.
pozdrawiam
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
macie rację z tym, ze taka gaśnica to bardziej zabawka a nie cos co moze zgasic samochod. tym bardziej ze zwykle jest w takim miejscu, ze trzeba sie nagrzebac zeby ja wydostac.
trochę OFF-TOP, ale ilu kierowców potrafi udzielić pierwszej pomocy w razie wypadku? przyznam sie, ze bym sie bał, chociaz teoretycznie uczą tego i w szkole i na kursie prawa jazdy, ale to wszystko jest pic. Wydaje mi sie, ze kilka % kierowców umie to zrobic jak trzeba
trochę OFF-TOP, ale ilu kierowców potrafi udzielić pierwszej pomocy w razie wypadku? przyznam sie, ze bym sie bał, chociaz teoretycznie uczą tego i w szkole i na kursie prawa jazdy, ale to wszystko jest pic. Wydaje mi sie, ze kilka % kierowców umie to zrobic jak trzeba
-
- Forum Audi 80
- Posty: 2322
- Rejestracja: 16 gru 2007, 16:22
- Imię: Krzysztof
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
co do gasnicy to kupilem tylko po to zeby ewentualnego mandatu nie dostac, lezy i wala sie po bagazniku :roll:
apteczki nie mam ale niedługo kupię bo jakoś coraz częściej widuję wypadki na drogach... :roll:
a'propos OT
jasiekddd, a udzielaniem pierwszej pomocy w polsce to jest troche dziwna sprawa, każdy ma nakaz jej udzielenia, nikt nie patrzy czy masz uprawnienia czy wiedze jak to zrobić, i z tego co kiedyś czytałem właśnie jest taki bezsensowny przepis mówiący że należy udzielić pomocy poszkodowanemu nawet jak sie nie zna podstaw pierwszej pomocy, i jezeli n arobisz wiecej szkod niz pozytku przy pierwszej pomocy to nikt nie ma prawa Cie sądzić za to.... nie wiem czy tak jest bo pamiec mam dobra ale krotka...
apteczki nie mam ale niedługo kupię bo jakoś coraz częściej widuję wypadki na drogach... :roll:
a'propos OT
jasiekddd, a udzielaniem pierwszej pomocy w polsce to jest troche dziwna sprawa, każdy ma nakaz jej udzielenia, nikt nie patrzy czy masz uprawnienia czy wiedze jak to zrobić, i z tego co kiedyś czytałem właśnie jest taki bezsensowny przepis mówiący że należy udzielić pomocy poszkodowanemu nawet jak sie nie zna podstaw pierwszej pomocy, i jezeli n arobisz wiecej szkod niz pozytku przy pierwszej pomocy to nikt nie ma prawa Cie sądzić za to.... nie wiem czy tak jest bo pamiec mam dobra ale krotka...
Jest taki dziwny przepis mówiący, że lepiej jest marnie udzielić pomocy niż nie zrobić nic. Wiadomo, że polskie przepisy są dziwnie sformułowane, np. o godzinie punkt 23 obowiązują dwa przepisy, jeden mówiący że od 6 rano do 23 można jechać 50km/h i drugi mówiący, że od 23 do 6 można jechać 60km/h. :!: Podobnie sprawa ma się tutaj. Teoretycznie wszyscy kierowcy są przeszkoleni do udzielania pomocy, ale wszyscy wiedzą jak to wygląda w praktyce na kursie - puszczają film z przed 20 lat i myślą, że to wystarczy. Żeby być pewnym , że udzieli się fachowej pomocy trzeba przejść porządne szkolenie.
Co do gaśnicy to faktycznie, większość kierowców, w tym tak że ja, wozi je żeby nie dostać mandatu i w głębi ducha ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiał jej użyć :-| . W sumie każdy powinien wozić taką jak w autobusie, żeby mieć pewność, że uda mu się cokolwiek ugasić. :roll:
Co do gaśnicy to faktycznie, większość kierowców, w tym tak że ja, wozi je żeby nie dostać mandatu i w głębi ducha ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiał jej użyć :-| . W sumie każdy powinien wozić taką jak w autobusie, żeby mieć pewność, że uda mu się cokolwiek ugasić. :roll:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 2322
- Rejestracja: 16 gru 2007, 16:22
- Imię: Krzysztof
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
no i własnie o to mi chodzi.. ine dość że trzeba te 50zł zapłacić to dodatkowo zalegalizować/kup[ić nowa gaśnicę... nie można się kłócić że już raz 50zł zapłaciło się za jej brak <ok> trza mieć i wsio
chory kraj :roll: jak już ktoś pisał, powinno się wozić takie gaśnice jak są w autobusie, do tego apteczke [obowiązkowo]...
chory kraj :roll: jak już ktoś pisał, powinno się wozić takie gaśnice jak są w autobusie, do tego apteczke [obowiązkowo]...
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
wszyscy doskonale wiemy że standardowa gaśnica którą możemy kupić w każdym sklepie nie zgasi samochodu.doświadczyłem tego jak gasiłem pożar samochodu pewnej kobiety.moja nowa gaśnica psikneła raz i się skończyła tak samo było z gaśnicą kolesia który się zatrzymał.dopiero zatrzymałem tira ikoleś miał pożądny sprzęt do gaszenia.ale nie o tym chciałem mówić czytałem kiedyś w auto swiecie artykuł o gaśnicach i tam pisali że jest gaśnica która bez problemu zgasi każdy pożar samochodu jednak może ją używać tylko strażak.można ja wozić ale nie można jej używać bez kwalifikacji :mrgreen: może ktoś wie o jaką gaśnice chodzi bo nie moge znaleźć tego artykułu a nie pamiętam o jaka chodzi...