Z okazji zbliżającej się zimy, mając w pamięci co działo się w zeszłym sezonie zimowym wykonałem domowy test olejów silnikowych. Temperatura badania -24*C osiągnięta za pomocą domowej zamrażarki:)
Testowane oleje to:
15W40 olej mineralny noname pochodzenie "beczka warsztatu samochodowego". Nie wiem dokładnie co to jest ale przez 3000km pracował w mojej Audicy, aż postanowiłem go zmienić na półsyntetyk. Zaminy dokonałem podkuszony wieloma pozytywnymi informacjami płynącymi z tego forum. Ze względu na przepracowanie jest ciemny.
10W40 olej półsyntetyczny Castrol Magnatec. Stan nówka. Obecnie wlany do mojego autka czyli Audi 80 B4 ABT. Zakupiony u autoryzowanego dystrybutora. Spełnia normy VW 501 01, 505 00.
5W40 olej syntetyczny Castrol Edge Turbo Diesel. Stan nówka. Jeździłem na nim Passatem. Spełnia normy VW 505 01, 505 00, 502 00.
Test płynności olejów silnikowych -24*C
Wnioski?:
Po tym co zobaczyłem bardzo się cieszę, że nie mam już autka zalanego tym czymś mineralnym. 10W40 swoją płynnością w niskich temperaturach 4 liter nie urywa ale jest lepiej - no przynajmniej mam pewność, że spełnia wymagane standardy. 5W40 to bajka, chyba trzeba iść w tym kierunku

...
Tu możecie zobaczyć jaką płynność mają te same oleje w temperaturze +20*C:
oleje płynność +20*C
Dużych różnic w płynności wzrokowo nie widać.