[Audi 80 b4 1,9tdi] skrzypienie podczas jazdy
- ...danny...
- Forum Audi 80
- Posty: 44
- Rejestracja: 28 paź 2008, 18:35
- Lokalizacja: Sokółka
[Audi 80 b4 1,9tdi] skrzypienie podczas jazdy
Witam! Od pewnego czasu mam problem a mianowicie podczas jazdy słychać jakiś dziwny dźwięk gdzieś z okolic przedniej osi jakby to opisać cos jak otwieranie nienaoliwionych dzrzwi. Hałas pojawia się dopiero po przejechaniu ok15 km Czy to może być łożysko? Co to może być
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 26
- Rejestracja: 18 mar 2010, 20:37
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Trafne spostrzeżenie.gigs pisze:Sprężyne kolumny mc'persona też radziłbym sprawdzić. Może skrzypieć i bardzo wk....
Dokładnie u mnie kiedyś lekko strzelała sprężyna na przednim lewym mc'personie podczas ruszania gdy przód się lekko unosi.
Ostatnio sprężyna zaczęła skrzypieć gdy koło jedzie po nierównosciach w sposób ciagły.
Łożyska amortyzatorów są nowe ori.
Co jest przyczyną tego skrzypienia, zużycie czy może usterka?
WD 40 raczej nie jest rozwiązaniem na dłuży czas więc co z tym zdziałać?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Ani jedno ani drugie .Dobij czymś blaszkę ograniczajacą ruch spręzyny w macpersonie i powinna przestać brzdękać u mnie się uparła i dobicie nie pomogło ,pomogło dopiero podłożenie kawałka koszulki z przewodu na końce spręzyny stykające się z macpersonemOMENATOR pisze:Ostatnio sprężyna zaczęła skrzypieć gdy koło jedzie po nierównosciach w sposób ciagły.
Łożyska amortyzatorów są nowe ori.
Co jest przyczyną tego skrzypienia, zużycie czy może usterka?
Jak wymieniałem łożyska amortyzatorów to końce sprężyn nasmarowałem smarem grafitowym i przez kilka miesięcy był spokój.
Teraz zrobiłem podobnie jak pisałeś z tym nasunięciem na koniec sprężyny izolacji praktycznie na cały pierwszy zwój przylegający do podstawy amortyzatora, oczywiście jak zawsze dałem dużo smaru. Ścisnąłem sprężynę sciągaczami tak że jej dół był luzem, wszystko to bez ściągania całej kolomny bo po prostu się bym nie wyrobił z czasem gdyż Tir już stoi na parkingu i trzeba go bujnąć na Zachód.
Próbowałem podoginać te blaszki ale są one strasznie miękkie więc to raczej nic nie polepszy.
Jednak myślę że jest to rozwiązanie zastępcze, tymczasowe gdyż na pewno za jakiś czas ta izolacja się przetrze i efekt skrzpienia powróci.
Starość nie radość, stawy w kolanch u każdego dziadka będą skrzypieć, ale w Audi zaledwie osiemnastoletnim to jest w pełni dojżałym, jest to nie do przyjęcia
Oto zdjęcie tej prowizorki:
Prowizorka jak się patrzy ale sprężyna chodzi teraz bezgłośnie więc problem jak narazie rozwiązany. Teraz jadąc po nierównościach auto nie skrzypi jak stary Żuk z nienasmarowanym zawieszeniem.
Jednak na przyszłość trzeba będzie podejść poważnie do tematu.
Z tego co mi się wydaje to wytarły się powierzchnie styku sprężyny i kielicha Mc'persona.
Rozwiązaniem może być naspawanie (napawanie) stali o małej grubości tak aby sprężyna siedziała ciasno. Także te blaszki myślę obspawać aby były sztwyniejsze, bo teraz nie są nawet skorodowane a ich sztywność jest niewielka.
Ciekawe czemu między sprężyną a amortyzatorem nie zastosowali grubych podkładek gumowych?
Można by kupić nowe amortyzatory i sprężyny ale amorki mam jeszcze extra sprawne i sprężyny także.
Co myślicie o takie naprawie, czy będzie skuteczna?
Teraz zrobiłem podobnie jak pisałeś z tym nasunięciem na koniec sprężyny izolacji praktycznie na cały pierwszy zwój przylegający do podstawy amortyzatora, oczywiście jak zawsze dałem dużo smaru. Ścisnąłem sprężynę sciągaczami tak że jej dół był luzem, wszystko to bez ściągania całej kolomny bo po prostu się bym nie wyrobił z czasem gdyż Tir już stoi na parkingu i trzeba go bujnąć na Zachód.
Próbowałem podoginać te blaszki ale są one strasznie miękkie więc to raczej nic nie polepszy.
Jednak myślę że jest to rozwiązanie zastępcze, tymczasowe gdyż na pewno za jakiś czas ta izolacja się przetrze i efekt skrzpienia powróci.
Starość nie radość, stawy w kolanch u każdego dziadka będą skrzypieć, ale w Audi zaledwie osiemnastoletnim to jest w pełni dojżałym, jest to nie do przyjęcia
Oto zdjęcie tej prowizorki:
Prowizorka jak się patrzy ale sprężyna chodzi teraz bezgłośnie więc problem jak narazie rozwiązany. Teraz jadąc po nierównościach auto nie skrzypi jak stary Żuk z nienasmarowanym zawieszeniem.
Jednak na przyszłość trzeba będzie podejść poważnie do tematu.
Z tego co mi się wydaje to wytarły się powierzchnie styku sprężyny i kielicha Mc'persona.
Rozwiązaniem może być naspawanie (napawanie) stali o małej grubości tak aby sprężyna siedziała ciasno. Także te blaszki myślę obspawać aby były sztwyniejsze, bo teraz nie są nawet skorodowane a ich sztywność jest niewielka.
Ciekawe czemu między sprężyną a amortyzatorem nie zastosowali grubych podkładek gumowych?
Można by kupić nowe amortyzatory i sprężyny ale amorki mam jeszcze extra sprawne i sprężyny także.
Co myślicie o takie naprawie, czy będzie skuteczna?
Na podstawie amortyzatora są tak naprawdę dwie blaszki, obie miękkie tak, że można je wyginać śrubokrętem. Ta blaszka co widać na zdjęciu to trochę przekłamuje samo zdjęcie, ona idzie w pionie i trzyma sprężynę aby nie chodziła na boki.tomek1982 pisze:ja mam pytanko kolega co zamiescil foto ta blaszka boczna ma byc tak odgieta? do gory
Druga blaszka jest na czole sprężyny i ona ma niby trzymać sprężynę aby się nie obracała.
W następnym tygodniu zchodzę z Tira na urlop to rozbiorę drugi amortyzator który zaczyna popiskiwać i zobaczę w czym dokładnie tkwi problem.
Wstępnie obstawiam że wytarło się połącznie wcisowe wewnętrznej strony podstawy sprężyny i kielicha amortyzatora. Skoro fabrycznie montowane to było bez podkładaek gumowych to oznacza to, że musiał być tam wcisk.
Jak wymieniałem łożyska amortyzatorów to nie zwróciłem na to uwagi, dałem na sprężynę smaru grafitowego bo już kiedyś ten dźwięk mnie denerwował i jakiś czas było ok.
Wymienialiście że przyczyną skrzypienia mogą też być tuleje zawieszenia, w moim przypadku wszystkie tuleje mam wymienione więc byłem pewny że to nie to.
Przez wykonaniem tej prowizorki podniosłem auto, zdjąłem koło i złapałem za podstawę sprężyny osadzoną na Mc'Personie i minimalnie się przesuwała wydając przy ten znajomy dźwięk skrzypienia i strzelania brzmiącego bardzo sprężyście.