Witam.
Panowie jak poradzić sobie z następującym problemem? Auto wujasa do wczoraj jeździło jak szalone bez żadnych większych problemów jednak wczoraj w godzinach popołudniowych auto zapaliło i zgasło, następne odpalenie to chechłanie auta!!! Objaw charakteryzuje się odcięciem paliwa. Wujas posiada blokadą zapłonu i zastanawia się czy to nie jest odpowiedzialne za tą usterke. czy jest jakaś możliwość odłączenia tego bez żadnych konsekwencji. Blokada zapłonu nie była kupowana przez wujasa i nie on ją zakładał po prostu przy zakupie auta juz to było, nie ma zadnej naklejki ani wyrytego symbolu. Jedyne co jest widoczne to czarna mała puszka i 2 kable + przełącznik (ukryty) dla aktywacji kontrolek podczas odpalania.
Czy można to w jakiś krótki i szybki sposób zrobić samemu czy czeka nas hol i wizyta u elektryka???
Pozdrawiam
szkodnik