Mam kłopot z moją niunią

i to w dodatku kiedy ze względów zdrowotnych potrzebuję jej teraz najbardziej. Otóż przedwczoraj wybrałem się na zakupy, po drodze tankowałem itd. Za każdym razem auto paliło jak zwykle "na strzała". Po załątwieniu wszystkich spraw odstawiłem wieczorkiem autko. Na następny dzień wsiadam w samochód przekręcam kluczyk a tutaj rozrusznik kręci i kręci a silnik nawet nie "chrząknął". Pompa paliwa działa. Iskra na świecy jest bo sprawdzałem, ale nie aż taka "piorunująca"

. Audi nie posiada instalacji LPG. Przez 4 letni okres użytkowania nie było nigdy z takimi rzeczami problemu. Dzisiaj założyłem nowe kable WN Kagera, kopułkę rozdzielacza zapłonu i sprawdziłem cewkę zapłonową (przejście jest, impedancja wynosi 1,6Ohm, przebić do masy nie ma, w trakcie kręcenia rozrusznikiem probówka przyłożona do zacisków wejściowych cewki miga). Ściągając osłonę filtra powietrza widać kapiące w środku paliwo. Podczas dłuższej próby odpalenia czuć z rury wydechowej nie spaloną mieszankę. Mam nadzieję że udało mi się w miarę czysto opisać wszystkie ważniejsze informację. Bardzo was proszę o doradzenie. Auto jest unieruchomione więc nawet nie mogę podjechać do mechanika. Co mogę jeszcze sprawdzić we własnym zakresie?