To od początku, remont silnika (wymiana uszczelki pod głowicą, przy okazji wymiana wszystkich uszczelniaczy itp) praktycznie cała instalacja elektryczna w komorze silnika dostała nową izolację oryginalna twarda spękana nie nadawała się do niczego.
Motor poskładany przyszedł czas na odpowietrzenie układu zasilania paliwem a jedyne co słychać to tykające przekaźniki od rozrusznika.
Wyłażę z auta wyciągając kluczyk a kontrolka płynu chłodzącego jak mrugała tak dalej mruga, podświetlanie przełączników od regulacji świateł i przeciwmgłowych nadal działają...
Pierwsza myśl która przyszła do łba to uszkodzona kostka stacyjki no fryk zastępuję ją sprawną działającą i nadal to samo.
Po od pięciu klemy i ponownym jej założeniu kontrolka jak i podświetlanie nie działa do momentu przekręcenia stacyjki.