Forum Audi 80 Klub Polska

Witam
Po ostatniej dłuższej podróży w moim ABT pojawiła się spora awaria.
Poczałkowo zapaliły się kontrolki i zza kierownicy wydobywał się dym. Spalił się przewód od podajże załączenia przekaźnika pompy paliwa.
Auto nie zapalało a gdy chciałem sprawdzić czy jest iskra (położyłem podłączona świece na głowice) auto od razy zapaliło chociaż pracowało jedynie na 3 gary. Po zapaleniu okazało się ze czujnik wysokiego ciśnienia nie działa i kontrolka na wysokich obrotach załącza się.

Wymieniłem czujnik i po podłączeniu przewodu cala ta biała izolacja zrobiła się dosłownie czerwona (zwarcie). Postanowiłem wiec go nie podłączać.
Kolejny etapy były takie ze aby zapalić musiałem jedna świece kłaść na blok i po strzale iskry w korpus auto zapalało, w przeciwnym razie mogłem kręcić do rozładowania.
Znalazłem przypieczone kable od instalacji gazowej odpowiedzialne za rozłączanie mono wtrysku.
Wczoraj po jeździe i wyłączeniu kluczyka w ogóle nie gasną kontrolki. Odłączałem kostkę od stacyjki i nic. Podczas grzebania wystrzelił jak z procy czujnik od temperatury płynu (ten na wskaźnik).

W aucie moge wyłączyć te kontrolki na dwa sposoby albo odznaczając kostkę przy cewce zapłonowej albo czujnik Halla. Co ciekawe w czasie gdy buchnęło dymem do auta spalił się bezpiecznik z napisem Motor. Juz nie wiem co robić. opadają mi ręce.

Dodam że światła działaj inne rzeczy nie związane z silnikiem również jedynie coś nie tak jest z wiązka silnika. chociaż kable nie wyglądają na przypalone.