Forum Audi 80 Klub Polska

audi 80 b3 88r
dziś gdy cofałem, wpadłem jakaś dziurę i coś strzeliło przy kierownicy. Teraz gdy jadę zrobiły się straszne luzy na kierownicy i przy większych dziurach słuchać jakieś stuki z kierownicy. Gdy na postoju kręcę kierownicą lekko prawo-lewo, też słuchać stuki z przekładni kier.
Czy to objawy padniętej przekładni kirowniczej?
nie mam wspomagania

kolego, może najpierw sprawdź czy nie jest wypracowana któraś końcówka drążka kierowniczego. jeżeli tak to masz przyczynę a jeżeli nie, to sprawdź jeszcze czy nie pękła ci sprężyna w zawieszeniu podczas wpadnięcia w dziurę. sprawdź czy są całe łączniki stabilizatorów. jeżeli to masz ok, to w OSTATECZNOśCI będzie przekładnia kierownicza. raczej wpadnięcie w dziurę nie było przyczyną uszkodzenia przekładni kierowniczej. jeżeli znajdziesz przyczynę to proszę daj znać. pozdrawiam i życzę szerokości_______________piachu

E..tam przekładnia to napewno nie jest, w jaką dziure i przy jakieś szybkości musiał byś wpaść, co do problemu to tak jak kolega wcześniej wspomniał że możliwe że uszkodziłeś któryś z drążków, otwórz maskę i tam masz belki od drążków złap za niego i poruszaj góra dół, lewo-prawo może tam masz jakiś luz.

znalazłeś przyczynę??? sam jestem ciekaw co ci nawaliło.pozdrawiam i życzę szerokości_____________________________piachu

niestety mechanika mam dopiero na wtorek a sam nie mam w tej chwili za bardzo gdzie rozbierać samochodu....
drążki to nie są, trzymają dobrze, sprężyna też nie wygląda na padniętą. Prędkość była mała góra 10km, to był niski krawężnik(jakieś 4 centy)... Za przekładnią przemawiają do mnie dwa argumenty:
1) gdy ktoś w środku kręci mi kierownicą na tych luzach, stuki słychać wyraźnie z okolicy przekładni pod maską, drążki jeszcze stoją nieruchomo przy luzach. Próbowałem też dokręcić tam taką śrubę do regulacji luzów na przekładni, ale koła już w po zakręcie nie wracały na prosto a luz dalej taki sam... A jest coś między kierownicą a przekładnią gdzie mogły by powstać takie luzy?
2)już wcześniej gdy się kręciło kierownicą leciutko (prawo-lewo z 10 stopni) to było słychać ciche stuki, myślałem że to od blokady kierownicy bo naprawdę trzeba się było wsłuchać przy wyłączonym silniku żeby usłyszeć

auto ma na liczniku niecałe 240 tys, ale jak kiedyś padł dystansomierz to podczas naprawy od razu rzuciła mi się w oczy czyjaś zabawa śrubokrętem przy największej zębatce....

ja mam 270 tys i tez mam luz na przekladni bylem dzis na przegladzie zeby mi znalezli co tak stuka gdu mocno skrece kierwnica a zawieszenie mam calutkie na nowo zrobione sam robilem wszystkie nowe tuleje sworznie laczniki itd. i powiedzial mi tak "rozkladam rece tu nic niema" a jezdzilem znim po placu i pokazywalem sam stwierdzil ze cos jest ale tego niewidac. ja podejrzewam jeszcze ze silnik przy ostrych zakretach na poduszkach sie przesuwa lub caly wozek sie przesuwa wzgledem calego auta a na przegladzie niema szans tego sprawdzic..... moze mial ktos podobny problem??

to jaj podobnie z lewym zawieszeniem, czasem słychać jeden głośny strzał przy skręcie, na przeglądzie koleś od dwóch lat gada że wszystko ok, mechanicy też że wszystko dobrze, a mi tam czasem coś strzela - znalazłem tu podobny problem na forum może to to...

A wracając do kierownicy, znalazłem przyczynę problemu... Nie leży on w przekładni tylko w kolumnie kierownicy - jak idzie wałek kierowniczy, łaczy się on potem z taką rurką która idzie już bezpośrednio do przekładni. Łączenie to zrealizowane jest na dwóch prętach od tego wałka, które wchodzą do dwóch otworów na takiej jakby płaskiej podkładce na końcu tej rurki... między prętami a otworami są gumowe tulejki, jedna z nich się rozsypała i wypadła.... I to jest problem tych gigantycznych luzów.