[B3 all] Pęknięty łącznik maglownica-drążki kierownicze
[B3 all] Pęknięty łącznik maglownica-drążki kierownicze
Witam. Czytałem już a puknięciach w zawieszeniu i tp. A to niby makpersony, A moglownica. U mnie jest też ten problem tylko, że ja bym to nazwał strzałem wynikającym z jakiegoś naprężenia. Auto mam 2 lata i tak z tym walcze. Mechaniory rozkładają ręce i machaja mowic eeeeeeeee można z tym jeżdzic, więc jeżdże.
Dzis wyczytałem na forum,że problem może byc w na śrubach na drążkach w miejscu łaczenia sie z maglownicą. Ok. Tego nie sprawdzałem i nie zdążylem.
Wczoraj jadąc ok30 km/h po wyjeżdzie z parkingu raczej niski uskok kraężnika przy odbiciu kierownicą usłyszałem owy strzał mocno jak nigdy i stracilem sterowanie przy kręceniu z lewej do prawej. Kontrując by zatrzymac auto strzł się powtórzył i już było zero reakcji na moje ruchy
Myślalem, że może końcowka ale okazało się że pękło łączenie między maglownicą a drążkami
Dla mnie dziwna sprawa że takie miejsce może tak pęknąc. Jezeli ktoś się orientuje to był bym wdzięczny by zdarzenie się nie powtórzyło po wymianie części.
Jestem z bydgoszczy i szukałem częsci w ''swoich''sprawdzonych sklepach i tylko w jednym jest za 150zl na zamówienie. Jesli ktoś wie gdzie mozna jeszcze coś takiego znaleźc to też by bylo miło. Jeszcze popatrze za używką, ale czy warto?
Pozdrawiam serdecznie.
Dzis wyczytałem na forum,że problem może byc w na śrubach na drążkach w miejscu łaczenia sie z maglownicą. Ok. Tego nie sprawdzałem i nie zdążylem.
Wczoraj jadąc ok30 km/h po wyjeżdzie z parkingu raczej niski uskok kraężnika przy odbiciu kierownicą usłyszałem owy strzał mocno jak nigdy i stracilem sterowanie przy kręceniu z lewej do prawej. Kontrując by zatrzymac auto strzł się powtórzył i już było zero reakcji na moje ruchy
Myślalem, że może końcowka ale okazało się że pękło łączenie między maglownicą a drążkami
Dla mnie dziwna sprawa że takie miejsce może tak pęknąc. Jezeli ktoś się orientuje to był bym wdzięczny by zdarzenie się nie powtórzyło po wymianie części.
Jestem z bydgoszczy i szukałem częsci w ''swoich''sprawdzonych sklepach i tylko w jednym jest za 150zl na zamówienie. Jesli ktoś wie gdzie mozna jeszcze coś takiego znaleźc to też by bylo miło. Jeszcze popatrze za używką, ale czy warto?
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2009, 22:06 przez krsone253, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
szczerze to pokolei zmieniłem makpersony(obie strony), końcówki drązków,wahaczy oraz maglownice. Gumy na wahaczach zdają się byc ok, a co mi jeszcze przychodzi do głowy to aorki lub sprężyny ale czy to ma jakiś zwiazek?
Szczerze to martwi mnie to pęknięcie elementu łączącego listwę z drążkami. Co mogło byc powodem tej usterki?
Szczerze to martwi mnie to pęknięcie elementu łączącego listwę z drążkami. Co mogło byc powodem tej usterki?
krsone253 pisze:szczerze to pokolei zmieniłem makpersony(obie strony), końcówki drązków,wahaczy oraz maglownice. Gumy na wahaczach zdają się byc ok, a co mi jeszcze przychodzi do głowy to aorki lub sprężyny ale czy to ma jakiś zwiazek?
Szczerze to martwi mnie to pęknięcie elementu łączącego listwę z drążkami. Co mogło byc powodem tej usterki?
Moze powodem byl luz na srubach, sruby byly dobrze dokrecone ?
Wątpiwa sprawa z tymi śrubami. Na 100% przy wymianie listwy śrubły były dokręcane kluczem dynanometrycznym a jak już wyłapałem usterke próbowalem na miejscu to rozkręci to nakrętki na śrubach wręcz nie do ruszenia. Może coś pusciło a jeśli tak czy to możliwe by przez lużne śruby urwało sie takie mocowanie? I czy luzne śruby by sie po czacie poprostu nie pozrywały bądż nie zrobiły w otworach na tym elemencie efektu fasolek jak np. na regulacji końcówek na wahaczach? Hmmm... Szczerze jeszcze jak wczoraj wieczorem zwiozła mnie laweta do teraz miałem troszke urwanie głowy i sie jeszcze nie zabrałem za rozbieranie. Prawdopodobnie jutro bede miał używany zamiennik (o ile dostane to co ma byc ) i na ile starczy mi czas po pracy to troszke z tym potrenuje.
Strasznie mnie martwi fakt, że z czasm zdarzenie może sie powtórzyc. Może ktoś na forum miał już taki przypadek, że miał do czynienia z takim pęknięciem?
Moze na Drązku powstało jakies napręzenie i puścilo na tym przełorzeniu?
Ehhhhhhhhh... Wiele by można zapewne spekulowac. Jutro sie za to wezme i pod wieczór zdam relacje jak się mają sprawy. Jestem dziś pierwszy dzień na forum jako urzytkownik i jak się zapoznam to wrzuce fotke jak mi sie uda tej felernej cześci o ile da rade(bo widziałem że niektórzy coś tam mają)
Pozdrawiam. Miłego wieczorku.
Strasznie mnie martwi fakt, że z czasm zdarzenie może sie powtórzyc. Może ktoś na forum miał już taki przypadek, że miał do czynienia z takim pęknięciem?
Moze na Drązku powstało jakies napręzenie i puścilo na tym przełorzeniu?
Ehhhhhhhhh... Wiele by można zapewne spekulowac. Jutro sie za to wezme i pod wieczór zdam relacje jak się mają sprawy. Jestem dziś pierwszy dzień na forum jako urzytkownik i jak się zapoznam to wrzuce fotke jak mi sie uda tej felernej cześci o ile da rade(bo widziałem że niektórzy coś tam mają)
Pozdrawiam. Miłego wieczorku.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2009, 22:08 przez krsone253, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
Teraz napisze tak: strzały w zaieszeniu a to a tamto w końcu w akcie desperacji została wymieniona maglownica na nową ale okazalo się że to też nie ona. No i robiłem to tamto i nic. Strzały nadal. Ale wracając do mojego tematu to troszke powalczyłem by to wydostac. Troszke rodzai 17kluczy jakas rurka, młotek tak by nie zbyt duzy, zdjac cewke,jakis kabel jak bedzie wadził, dobrze też est zdjąc ako i zaślepkę w półce pod nim i jakos pójdzie.
W samej listwie są 2 otwory na montaz tego elementu. Otwory w listwi są gwintowane. Tylko dlaczego śruby były tylko na tych gwintach, a pod spodem nie było nakrętek dociągajacych element z drugiej strony do listwy? Mniejsza tylko czy zawinił ten kto zmieniał liste czy tez nie było już ich wcześniej i poprostu ją zmienił i poskręcał tym co było wczesniej nie zwracajac uwagi na to czy były te nakrętki.
Mysle ze brak tych nakrętek był w 100proc. przyczyna uszkodzenia tylko czy strzały beda nadal?
Jutro montuje zamiennik(bo dopiero go dostane). Wyrwałem uzywke za 40 dychy. O nowa cięzko i w granicy 150.
Jak załoze to zdam wam relacje jak sie zachwuje czy są stuki puki itp.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2009-04-02, 18:00 ]
Wczesniejszy dzwon? Kto wie? może dlatego coś było grzevbane ze nie ma tych śrub.
ja jestem2 włascicielem w kraju i auto było sprawdzane czyjnikiem lakieru o ile jest to skuteczne urządzenie i nie zakłamuje. Wskazało że coś z tyłu mogło byc. Ktoś mi pogniutł tył(bok) na parkingu i mam 2 zime odprysk i zero rdzy wiec blacha nie była raczej ruszana(na tyle) Ok nie odbiegajmy od tematu bo zaraz inni będą krzyczec
[ Dodano: 2009-04-03, 18:18 ]
I po robocie. Częśc wymieniona i autko chodzi. Szkoda tylko ze strzały w zawieszeniu nie ustały. Troche mnie martwi ten fakt czy nie wpłynie na to że ta częśc znwu może ulec zniszczeniu. Jakby co to na początku juz pisałem co było wymienione by zapobiec strzałą. Fakt że temat tych hałasów juz był wałkowany i nie mam na to sił i pomysłów. Jutro jeszcze podniose przód i pokręce kołami-moze jeszcze jest miejce oprócz mcpersona gdzie moze strzelac. Jak będę miał juz go na klockach to zerkne jak sie mają sprężyny. Czy nie mają peknięcia tylko czy będzie na niej okiem widac takie uszkodzenie?
Jak ktos ma jakies pomysły co mozna jeszcze sprawdzic to piszcie.
W samej listwie są 2 otwory na montaz tego elementu. Otwory w listwi są gwintowane. Tylko dlaczego śruby były tylko na tych gwintach, a pod spodem nie było nakrętek dociągajacych element z drugiej strony do listwy? Mniejsza tylko czy zawinił ten kto zmieniał liste czy tez nie było już ich wcześniej i poprostu ją zmienił i poskręcał tym co było wczesniej nie zwracajac uwagi na to czy były te nakrętki.
Mysle ze brak tych nakrętek był w 100proc. przyczyna uszkodzenia tylko czy strzały beda nadal?
Jutro montuje zamiennik(bo dopiero go dostane). Wyrwałem uzywke za 40 dychy. O nowa cięzko i w granicy 150.
Jak załoze to zdam wam relacje jak sie zachwuje czy są stuki puki itp.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2009-04-02, 18:00 ]
Wczesniejszy dzwon? Kto wie? może dlatego coś było grzevbane ze nie ma tych śrub.
ja jestem2 włascicielem w kraju i auto było sprawdzane czyjnikiem lakieru o ile jest to skuteczne urządzenie i nie zakłamuje. Wskazało że coś z tyłu mogło byc. Ktoś mi pogniutł tył(bok) na parkingu i mam 2 zime odprysk i zero rdzy wiec blacha nie była raczej ruszana(na tyle) Ok nie odbiegajmy od tematu bo zaraz inni będą krzyczec
[ Dodano: 2009-04-03, 18:18 ]
I po robocie. Częśc wymieniona i autko chodzi. Szkoda tylko ze strzały w zawieszeniu nie ustały. Troche mnie martwi ten fakt czy nie wpłynie na to że ta częśc znwu może ulec zniszczeniu. Jakby co to na początku juz pisałem co było wymienione by zapobiec strzałą. Fakt że temat tych hałasów juz był wałkowany i nie mam na to sił i pomysłów. Jutro jeszcze podniose przód i pokręce kołami-moze jeszcze jest miejce oprócz mcpersona gdzie moze strzelac. Jak będę miał juz go na klockach to zerkne jak sie mają sprężyny. Czy nie mają peknięcia tylko czy będzie na niej okiem widac takie uszkodzenie?
Jak ktos ma jakies pomysły co mozna jeszcze sprawdzic to piszcie.