[B4 ABT] Wymiana tulei sanek i wahaczy

zgredek27 · Post autor: **zgredek27** » 06 sty 2013, 12:35

Odgrzeję, pytanie o skrzynie, ona opiera się na sankach że trzeba ją podpierać? Akurat interesuje mnie ten temat w 1z ale to raczej nie ma znaczenia.

karolas123 · Post autor: **karolas123** » 06 sty 2013, 13:54

Skrzynia wisi na poduszkach na sankach, wiec tak musisz ja podeprzec.

zgredek27 · Post autor: **zgredek27** » 07 sty 2013, 11:21

Dzięki wielkie. Czas się po mału za to zabrać

Tomaso007 · Post autor: **Tomaso007** » 11 mar 2013, 14:48

Mam pytania:

Czy można TYLKO śruby mocujące sanki przykręcić "na dobre" gdy koła są w górze??
Czy podczas dokręcania śrub mocujących wahacze w sankach auto musi być lekko dociążone??
Jaką mniej więcej siłą dokręcać śruby mocujące wahacze po opuszczeniu auta???
Co sądzicie o poliuretanowych tulejach??
Jakiej firmy tuleje preferujecie???? (ja założyłem lemfordera a po 2 miesiącach stuki w zawieszeniu i jak się okazało lewa tylna tuleja sanek, obie tuleje lewego wahacza oraz tylna tuleja prawego wahacza jest już wybita!!!! ).

Pomocy!! :cry:

Pieterb · Post autor: **Pieterb** » 11 mar 2013, 15:16

Tomaso007 pisze:Czy można TYLKO śruby mocujące sanki przykręcić "na dobre" gdy koła są w górze??
Czy podczas dokręcania śrub mocujących wahacze w sankach auto musi być lekko dociążone??

w tym temacie chyba już kilka razy było pisane że dokręcamy gdy auto stoi na kołach.

Tomaso007 pisze:Jakiej firmy tuleje preferujecie???? (ja założyłem lemfordera a po 2 miesiącach stuki w zawieszeniu i jak się okazało lewa tylna tuleja sanek, obie tuleje lewego wahacza oraz tylna tuleja prawego wahacza jest już wybita!!!! ).

teraz to pewnie ciężko powiedzieć bo wszystko podrabiają

andrzejsz23 · Post autor: **andrzejsz23** » 11 mar 2013, 17:31

Byłem dziś na "trzepakach " bo chciałem sprawdzić co jest przyczyną stuków w przednim zawieszeniu. Okazało się że tuleje prawego wahacza są obie wybite(we wrześniu 2011r. wymieniałem obie strony na Lemfordera) i łącznik stabilizatora jest też do wymiany. Dziś kupiłem części firmy Meyle-zobaczymy ile te tuleje wytrzymają.
Tomaso007, dokręcasz wszystko na całkiem opuszczonym aucie-bez kanału trochę ciężka sprawa. Tuleje sanek bez kanału raczej nie dokręcisz, ale tuleje wahaczy się uda bez kanału-mi się udało. <ok>

elektronic · Post autor: **elektronic** » 11 mar 2013, 18:06

No to trzeba przodem na cos wjechać i się da.

dzikx · Post autor: **dzikx** » 11 mar 2013, 18:45

można też użyć lewarka do dokręcenia wahaczy podnosząc go na wysokość jak by był opuszczony ( opcja dla tych co nie mają kanału )

elektronic · Post autor: **elektronic** » 11 mar 2013, 18:56

dzikx pisze:można też użyć lewarka do dokręcenia wahaczy podnosząc go na wysokość jak by był opuszczony ( opcja dla tych co nie mają kanału )

A nie lepiej podłożyć klocki pod tarczę (uprzednio ją lekko dokręcając do piasty) i wtedy opuścić auto? Zawsze to bezpieczniejsza opcja, bo lewarek może wyskoczyć.

dzikx · Post autor: **dzikx** » 11 mar 2013, 19:12

kwestia lewarka taki firmowy z bagażnika faktycznie mało bezpieczny do tego, tylko z kołkiem musi byś początkowo wyżej podniesiony bo trzeba się trochę wcisnąć pod niego żeby wahacz dokręcić tyle że podkładał bym pod wahacz przy sworzniu nie pod tarczę ( niektórzy potrafią takie operacje robić tylko przy zaciągniętym ręcznym i na lewarku bez zabezpieczenia )

skoti · Post autor: **skoti** » 11 mar 2013, 19:20

Weźcie se 2 kantówki a przed nimi postawcie po cegłówce. Wjeżdżacie na cegłówki a potem na kantówki przednimi kołami i już macie z 15-20 cm wyżej auto spokojnie wystarczy ,żeby się pod auto wślizną i po dociągać śruby

Tomaso007 · Post autor: **Tomaso007** » 11 mar 2013, 22:59

Panowie ale ja mam kanał :-> ..ale zdenerwowany jestem, bo wybuliłem kupę kasy na części ponoć najwyższej półki a 2 miesiące mi posłużyły (narazie tuleje sanek i wahaczy i pewnie łączniki stabilizatora się też kończą..)! :-x
Przyznam się, że sanki dociągałem na dobre, gdy przód był w górze (mając na myśli to, że sanki po opuszczeniu auta tak czy siak nie przesuną się i nie będą tuleje narażone na działanie pewnych sił, które by mogły im zaszkodzić, bo sanki i tak są w poziomie - tj. po opuszczeniu auta i nie zmieniają swojego miejsca. Dobrze myślę..?? Jeśli nie to niech mnie ktoś poprawi. ) a tylko wahacze dopiero dokręciłem po opuszczeniu auta na koła.

Może jej w sanki i wahacze poliuretany wstawić...??! Co o tym sądzicie??? Tylko jakie???

Zawieszenie mam standardowe (dość sporo jeżdżę po mieście..).
Amorki wsadziłem nowe OLEJOWE KYB (abym nie odczuwał najmniejszej dziury na grzbiecie...

) .

Auto służy do normalnej jazdy, pieszczenia i lansu.. 8-)

andrzejsz23 · Post autor: **andrzejsz23** » 11 mar 2013, 23:14

Tomaso007 pisze:Przyznam się, że sanki dociągałem na dobre, gdy przód był w górze

i to właśnie mogło spowodować szybsze zuzycie tych tulei. A skoro masz kanał to nie powinno Ci sprawić problemu dokręcenie wszystkiego na opuszczonym aucie

Tomaso007 · Post autor: **Tomaso007** » 11 mar 2013, 23:20

No dobra.. ale same tuleje na powierzchni stykowej z podłużniami mają zrobione takie chropowatości by po dokręceniu ich nie miały możliwości przemieszczenia się wraz z sankami. W takim razie czemu tuleje wahacza poleciały..???

andrzejsz23 · Post autor: **andrzejsz23** » 11 mar 2013, 23:26

Pewnie chodzi o jakość i stan naszych dróg. Ja półtora roku przejeździłem na tulejach Lemfordera i po dzisiejszych "trzepakach" okazało się że obie prawe tuleje wahacza są do wymiany. Dużo zależy ile jeździsz i po jakich drogach.