[ b3 1.8 pm ] Dziwny odgłos z nagrzewnicy.
[ b3 1.8 pm ] Dziwny odgłos z nagrzewnicy.
Witam , tak jak w temacie zauważyłem ostatnio coraz głośniejsze dzwięki z nagrzewnicy podczas pracy silnika , słychać jak płyn chłodniczy przelewa się tak jakby miał problemy z przepływem . Przypomina to dzwięk wydobywającej się wody wraz z powietrzem z karchera czyli pod ciśnieniem . Wydaje mi się że może to oznaczać zakamieniony układ chłodzenia , ale mam zalany przez cały czas płyn a nie wodę . Co o tym sądzicie ?
A no właśnie żadnych innych objawów nie widać , temp ok , ciepło do kabiny też podaje , martwi mnie fakt że odkąd to usłyszałem a było to tydzień temu to teraz z każdym dniem wydaje mi się to coraz głośniejsze .Nagrzewnica jest połączona z małym obiegiem chłodzenia i jeśli się przytka to możliwe że rozszczelni któreś łączenie gumowe , mam rację ? a jeśli tak to podczas jazdy może być przymusowy postój .Czy tak ?
[ Dodano: 2009-03-20, 21:11 ]
O uszczelce też myślałem bo jest lekko spocona na drugim cylindrze ale bąbelków raczej w zbiorniczku nie widac i płynu nie ubywa ,chyba że to jest początek przedmuchów i najgorsze dopiero się zacznie , w takim razie jutro na ciepłym silniku jeszcze raz się przyjrzę . Co do węży to są miękkie.
[ Dodano: 2009-03-20, 21:11 ]
O uszczelce też myślałem bo jest lekko spocona na drugim cylindrze ale bąbelków raczej w zbiorniczku nie widac i płynu nie ubywa ,chyba że to jest początek przedmuchów i najgorsze dopiero się zacznie , w takim razie jutro na ciepłym silniku jeszcze raz się przyjrzę . Co do węży to są miękkie.
Jak miałem podobne objawy tj. bulgotanie i tak jakby przelewanie się płynu w nagrzewnicy słyszalne z kabiny skończyło się na wymianie uszczelki pod głowicą i pierścieni, bo tak już było wszystko padnięte że właśnie kompresja przedostawała mi się do układu chłodzenia. (przy czym w zbiorniczku wyrównawczym wcale nie było widać bąbelków)
To bardzo możliwe że to samo mnie czeka , jak już wspomniałem uszczelka jest mokra w okolicy 2 cylindra , a w zbiorniczku jak na razie nic nie widać niepokojącego. W pewnym sensie spodziewałem się że w końcu czeka mnie zdjęcie głowicy bo ten zaciek jest dość widoczny . Jak na dniach zrobię zakupy wszystkich gadzetów typu uszczelki itp. to ją ściągnę i wymienię . Uszczelniacze z resztą też . Dzięki za podpowiedzi jak się z tym uporam to dam znać .
Jak bedziesz oddawał głowice do planowania to poproś żeby Ci wymienili uszczelniacze na zaworach, bo samemu to się strasznie namęczysz że sprężynami, a jeszcze prowadnice szklanek możesz uszkodzić. Poza tym radze sprawdzic szczelność płaszcza wodnego, i oczywiście bez klucza dynamometrycznego ani rusz :!: