Witajcie, od dłuższego czasu chodzi za mną polerka lakieru. Mam pewien dylemat pomiędzy oddaniem samochodu do firmy gdzie wypolerują mi samochód kasują za to 270 zł, lub spróbować sam.
Pytanie moje brzmi, czy nie zrobię większego bałaganu na lakierze niż jest do tej pory.
Znajomy ma polerkę która kręci na wolnych obrotach i pastę i wosk. Boję się tylko że pod światło będzie widać "bałwanki" .

Będę wdzięczny za Waszą podpowiedź.
