[b4 1z] Jaki typ pompy 1z

Wojciech 18 · Post autor: **Wojciech 18** » 23 lis 2011, 13:16

Witam oznaczenie mojej pompy to pompa bosch r 440 bt 4012 et nr028130108m i niewiem czy to pompa górno czy dolno przelewowa prosił bym o pomoc

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 23 lis 2011, 14:15

Wojciech 18, na początek _powitania a później _uwaga

axell · Post autor: **axell** » 23 lis 2011, 17:42

Wojciech 18 pisze:028130108m

Jest to pompa górno przelewowa z nastawnikiem potencjometrycznym, stosowana była do 01.1994r do pojazdów z przepływomierzem Boscha.

Wojciech 18 · Post autor: **Wojciech 18** » 24 lis 2011, 16:19

dzieki a czy pompa o nr028 130 109j bedzie pasowala jako zamiennik za ta pompe??

axell · Post autor: **axell** » 24 lis 2011, 17:32

Wojciech 18 pisze:028 130 109j

Ta pompa też jest z nastawnikiem potencjometrycznym i stosowana była w B4, tak że śmiało możesz zakładać <ok>

kojak85 · Post autor: **kojak85** » 24 lis 2011, 17:52

Sama pompa nie ma tu znaczenia. Jeżeli masz sprawny nastawnik to sam nastawnik możesz przełożyć. Pompa będzie pasowała.

MUNIOR · Post autor: **MUNIOR** » 24 lis 2011, 18:07

kojak85 pisze:Sama pompa nie ma tu znaczenia. Jeżeli masz sprawny nastawnik to sam nastawnik możesz przełożyć

Tylko się nie zdziw jak po przełozeniu takiej pompy ,czy nastawnika ,będzie lipa

,jak nie od razu ,to za jakiś czas ...znalezienie w dobrym stanie samego nastawnika potencjometrycznego z audi ,mozna śmiało porównać do trafienia 6 tki w LOTTO

jak już chcesz używkę to szukaj od BMW tds,albo Opla ...choć i tu ciężko znależć coś sprawnego ...najczęściej kasa wydana na używany nastawnik potencjometryczny ,to kasa wyrzucona w błoto ,o czym przekonało się wielu ,tyle że niewielu się tym pochwaliło

kojak85 · Post autor: **kojak85** » 24 lis 2011, 18:51

MUNIOR pisze:
kojak85 pisze:Sama pompa nie ma tu znaczenia. Jeżeli masz sprawny nastawnik to sam nastawnik możesz przełożyć
Tylko się nie zdziw jak po przełozeniu takiej pompy ,czy nastawnika ,będzie lipa ,jak nie od razu ,to za jakiś czas ...znalezienie w dobrym stanie samego nastawnika potencjometrycznego z audi ,mozna śmiało porównać do trafienia 6 tki w LOTTO jak już chcesz używkę to szukaj od BMW tds,albo Opla ...choć i tu ciężko znależć coś sprawnego ...najczęściej kasa wydana na używany nastawnik potencjometryczny ,to kasa wyrzucona w błoto ,o czym przekonało się wielu ,tyle że niewielu się tym pochwaliło

Wszystko się zgadza

Chodziło mi o to, że jeżeli padło coś w pompie a nie nastawnik to sam dół pompy nie ma znaczenia czy od Boscha czy Pierburga.

MUNIOR · Post autor: **MUNIOR** » 24 lis 2011, 19:16

kojak85 pisze:kojak85 napisał/a:
Sama pompa nie ma tu znaczenia. Jeżeli masz sprawny nastawnik to sam nastawnik możesz przełożyć
Tylko się nie zdziw jak po przełozeniu takiej pompy ,czy nastawnika ,będzie lipa ,jak nie od razu ,to za jakiś czas ...znalezienie w dobrym stanie samego nastawnika potencjometrycznego z audi ,mozna śmiało porównać do trafienia 6 tki w LOTTO jak już chcesz używkę to szukaj od BMW tds,albo Opla ...choć i tu ciężko znależć coś sprawnego ...najczęściej kasa wydana na używany nastawnik potencjometryczny ,to kasa wyrzucona w błoto ,o czym przekonało się wielu ,tyle że niewielu się tym pochwaliło Michał to nie było do ciebie ,bo wiem ze ogarniasz dobrze temat :mrgreen: tylko do Wojciech 18, bo jak nie trudno się domyslić ,ma problem z nastawnikiem ,a nie z pompą

Wszystko się zgadza
Chodziło mi o to, że jeżeli padło coś w pompie a nie nastawnik to sam dół pompy nie ma znaczenia czy od Boscha czy Pierburga.

Michał to nie było do ciebie :-> ,bo wiem ze ogarniasz dobrze temat :mrgreen: tylko do Wojciech 18, bo jak nie trudno się domyslić ,ma problem z nastawnikiem ,a nie z pompą

i łudzi się że zmiana pompy ,rozwiąże problem nastawnika ...czego mu życzę ,a co jest mało prawdopodobne

Wojciech 18 · Post autor: **Wojciech 18** » 24 lis 2011, 22:32

dzieki za odpowiedzi mój problem polega na tym ze pracuje w austrii i własnie z austrii pisze... kupilem b4 i pewnego ranka nie odalila wogule pojechałem do mechanika i powiedział ze to pompa.. a ze w austrii to wydatek 1000 euro wiec chce kupic przez neta cos w polsce. jakie macie pomysły

Post autor: **misiekdzwon** » 24 lis 2011, 22:39

Wojciech 18, a czy przed zgonem samochodu miałeś jakieś dziwne wrażenia z jazdy? Szarpania, falowanie obrotów? Wszyscy na nastawnik najeżdżają, a może mechanik źle zdiagnozował. Skoro 1000 euro naprawa by kosztowała, to mógłby Cię nieźle naciągnąć w razie jak by to nie była pompa jednak...

Wojciech 18 · Post autor: **Wojciech 18** » 24 lis 2011, 22:43

auto czasami cięzko odpalało a po odpaleniu dymiło na biało i tyle a pozatym to normalnie było wszystko ok

Post autor: **misiekdzwon** » 24 lis 2011, 22:50

No bo najczęstszym efektem padania nastawnika jest szarpanie autem w czasie jazdy w okolicach 2 tyś. obrotów. A skoro, ani falowania obrotów nie było, ani delirki, to sprawa zagadkowa. Może Ci rozrząd przeskoczył i stąd ten problem, albo kąt wtrysku się przestawił. Dla próby odepnij wtyczkę od czujnika temperatury, aby świece zaczęły grzać, dawka paliwa się zwiększy i wtedy zobacz czy odpali, jak załapie to możliwe że wystarczy popracować nad ustawieniami, a nie wymienianiem pompy. W sumie to jeszcze koło pasowe wału może mieć luz i się przestawiło w złe miejsce, dlatego silnik nie odpala. Moim zdaniem, to na razie odepnij kostkę od niebieskiego czujnika temp. Jest on w króćcu z boku głowicy.

MUNIOR · Post autor: **MUNIOR** » 24 lis 2011, 22:51

Wojciech 18 pisze:auto czasami cięzko odpalało a po odpaleniu dymiło na biało i tyle

Statyczny kąt wtrysku sprawdż , i nie próbuj naprawiać tej usterki tam gdzie jesteś ,bo tysiąc euro to wieksza połowa ceny tego auta ,a za około tysiąca ,ale złotych zrobisz sobie przekładkę na osprzęt pierburga i zapomnisz o problemie.Kupowanie w ciemno pompy z nastawnikiem potencjometrycznym to duże ryzyko .Choć akurat wiem kto ma taką 100% pewną pompę z niewielkim przebiegiem do sprzedania

Post autor: **misiekdzwon** » 24 lis 2011, 22:54

MUNIOR pisze:za około tysiąca ,ale złotych zrobisz sobie przekładkę na osprzęt pierburga i zapomnisz o problemie

Tylko raczej sam nie zrobi tej przekładki, a tam pewnie nie znajdzie się mechanik, który się podejmie takiego czegoś, a jak się podejmie to za taką kasę, że szkoda gadać.

Chyba że do Polski Wojciech wpadnie autem i tutaj ktoś mu przekładkę wykona, co uważałbym za najlepsze rozwiązania, ale podkreślam jeżeli walnięty jest nastawnik...