Mianowicie wymieniałem uszczelkę pod głowicą w mojej b4, wszystko zrobione jak należy, głowica splanowana, wszystko poskładane, rozrząd ustawiony, zapłon tez w tym samym miejscu, wałek, wszystko wsio wsio.. po złożeniu okazuje się, że audi nie odpala... Z tego co z kolegą zaobserwowaliśmy, to paliwo z baku dochodzi do tego rozdzielacza na wtryskiwacze, ale dalej nic się nie dzieje, nie mam pojęcia czy ten rozdzielacz się gdzieś zapchał, czy jakiś czujnik siadł.. Dodam, że gdy spięliśmy na krótko tę wtyczkę, która przychodzi do tego jakby zaworku przykrecanego z boku rozdzielacza, to jeden wtryskiwacz psiknął paliwem tylko raz i to wszystko, więcej nic się nie wydarzyło.. Do tego jest pomarańczowa iskra. Macie jakieś sugestie co jest nie tak? Z góry dzięki za pomoc.. Chciałbym już ja odpalić i pośmigać

Wczoraj jeszcze pogrzebałem troszeczkę i jeden problem wyeliminowany, mianowicie masa nie miała dobrego styku i dlatego wtrysk nie działał, krok do przodu - świece juz są mokre, nawet iskra wygląda w miarę normalnie, lecz dalej nie odpala, kicha w gardziel... Zapłon przestawiony? Montując wszystko po wymianie uszczelki wszystko miałem pozaznaczane i jest złożone tak jak było wcześniej kiedy jeszcze odpalał, możliwe że zapłon jest przestawiony choć mam go ustawione na znakach?