Witam kolegów,
na wstępie zaznaczę, że opór nie jest duży, jednak jest zauważalna różnica kiedy mam uniesiony przód i zakręcę kołami. Nie stanowiło problemu stwierdzić, że to wina hamulców, bo jak rozwarłem docisk to koło kręci się jak to z drugiej strony, czyli bez większych oporów. Zauważyłem jeszcze, że wewnętrzny klocek jest bardziej 'zjechany' - jeśli może to coś podpowiedzieć.
Gdzie szukać przyczyny? Zaznaczę, że:
1. Hamulce działają dobrze, na przeglądach nie ma problemów.
2. Wymieniłem przewody hamulcowe.
3. Sprawdzałem na innych tarczach hamulcowych.
4. Wymieniłem docisk na inny, gdyż pracował lepiej niż stary, jednak problem nie zniknął. Poprzedni oczywiście czyściłem i sprawdzałem - oba się cofają.
5. Trzpień prowadzący w jarzmie pracuje poprawnie.
Pozostaje pompa - tylko jak to zdiagnozować?
Teraz jeszcze sobie pomyślałem, żeby może sprawdzić tylne lewe koło?
I jeszcze jedno pytanie: czy w przypadku takich oporów samochód będzie ściągał w prawo? Mi się to wydaje całkiem logiczne, jednak zdania są podzielone wśród osób z którymi rozmawiałem.
Dziękuję z góry za pomoc. Pozdrawiam.
[B4 2.0 ABT] Przednie prawe koło kręci się z oporem
Też wymieniałem. W sumie to nie wiem czy brać się za to koło. Nie grzeje się jakoś bardziej niż to drugie, a ja cały czas uważałem, że to przez to ściąga mi auto w prawo. Może zbaczam z tematu działu, ale dzisiaj z ciekawości zacząłem przekładać koła, i albo ściąga mi w prawo albo w lewo, w zależności od tego gdzie jakie koła. Masakra. Będę w sobotę przekładał i szukał najlepszej opcji - no i oczywiście pojadę do wulkanizatora.