Witam,
proszę o odpowiedź na kilka pytań związanych z tym gaźnikiem. Niestety nie mogę znaleźć w internecie jednoznacznych informacji.
1. Czy w przepustnicy musi być otworek?
2. Czy gaźnik od VW pasuje do AUDI? Różnią się tylko prawdopodobnie zaworem przewietrzania.
3. Czym umyć ten gaźnik?
Pozdrawiam
Darek
[B3 1.6 PP] Gaźnik Pierburg 2EE
1. Otworek? Pewnie auto miało LPG i tak sobie (nie)poradzono z pewnymi niedomaganiami.
2. Tak, jak się daje podpiąć to spokojnie. Z tego co pamiętam jedynie Mercedes ma 2ee mocniej różne -wtyki inne. Oczywiście na upartego by go zaadaptował.
3. Są specjalne środki ale możesz i nitrem, benzyną ekstrakcyjną. Pędzel, kompresor...
Zwróć uwagę, że nastawnik wolnych obrotów ma dwie malutkie pokrywki z dziurami pod bodajże czwórkę. Po wkręceniu jej tam i wyciągnięciu dekielków znajdziesz o-ringi. Bardzo ważne, zwłaszcza cholernie istotny po stronie "ssącej" czyli na łączeniu z gaźnikiem.
Od tej strony jest też sprężynka i grzybek zaworka kierunkowego, przy wyciąganiu zgubienie = duży kłopot, bo ciężko to dobrać/dorobić ale da się.
Druga strona jest wolna -w atmosferę. Odpręża nastawnik, tam jest tylko filterek, a wężyk leci "se gdzieś" i kończy się dokładnie niczym. Tak ma być.
Nawet pseudospece z firm regenerujących te gaźniku(o ile jeszcze działają te firmy) rzadziutko ruszają te o-ringi. I jak tam lewizna idzie to żądna membrana nowa nie pomoże na wolne obroty, bo będą się masturbować.
Aha -błąd fabryczny powoduje ukośną pracę trzpienia w dyszy na grzbiecie gaźnika -ten połączony z przysłoną wstępną. Wówczas dysza wyciera się często jedną stroną i jest rozkalibrowana. Ja napawałem cyną i obracałem tak, by pracowało po rodzimym materiale od nowa, a kaliber został zachowany.
Fajny gaźnik...jak ktoś się na Lego wychował
Kurcze, dzięki, że przypomniałeś. Mam cały zestaw 2ee do MB i kilka ciarup do VW chyba, trzeba się tego wyzbyć.
4. Jak już z nim wymiękniesz to można sadzać Webera przykładowo, takiego FSO pochodnego
2. Tak, jak się daje podpiąć to spokojnie. Z tego co pamiętam jedynie Mercedes ma 2ee mocniej różne -wtyki inne. Oczywiście na upartego by go zaadaptował.
3. Są specjalne środki ale możesz i nitrem, benzyną ekstrakcyjną. Pędzel, kompresor...
Zwróć uwagę, że nastawnik wolnych obrotów ma dwie malutkie pokrywki z dziurami pod bodajże czwórkę. Po wkręceniu jej tam i wyciągnięciu dekielków znajdziesz o-ringi. Bardzo ważne, zwłaszcza cholernie istotny po stronie "ssącej" czyli na łączeniu z gaźnikiem.
Od tej strony jest też sprężynka i grzybek zaworka kierunkowego, przy wyciąganiu zgubienie = duży kłopot, bo ciężko to dobrać/dorobić ale da się.
Druga strona jest wolna -w atmosferę. Odpręża nastawnik, tam jest tylko filterek, a wężyk leci "se gdzieś" i kończy się dokładnie niczym. Tak ma być.
Nawet pseudospece z firm regenerujących te gaźniku(o ile jeszcze działają te firmy) rzadziutko ruszają te o-ringi. I jak tam lewizna idzie to żądna membrana nowa nie pomoże na wolne obroty, bo będą się masturbować.
Aha -błąd fabryczny powoduje ukośną pracę trzpienia w dyszy na grzbiecie gaźnika -ten połączony z przysłoną wstępną. Wówczas dysza wyciera się często jedną stroną i jest rozkalibrowana. Ja napawałem cyną i obracałem tak, by pracowało po rodzimym materiale od nowa, a kaliber został zachowany.
Fajny gaźnik...jak ktoś się na Lego wychował
Kurcze, dzięki, że przypomniałeś. Mam cały zestaw 2ee do MB i kilka ciarup do VW chyba, trzeba się tego wyzbyć.
4. Jak już z nim wymiękniesz to można sadzać Webera przykładowo, takiego FSO pochodnego
Dziękuję za informacje. Oryginalnie na końcu tego wężyka od nastawnika podciśnieniowego jest mały filtr. W tygodniu może uda mi się podmienić gaźniki.
[ Dodano: 2016-10-05, 18:53 ]
Zmieniłem gaźnik, na innym pracuje o wiele lepiej. Na tą chwilę odpięta jest sonda lambda. Jak wygląda na tym gaźniku jego tryb awaryjny? Obecnie mam jak jest ciepło obroty na poziomie 1200, jak jest zimno to podchodza do 1800. Nie wiem czy jest to spowodowane trybem awaryjnym z powodu braku sondy lambda czy uszkodzeniem jakiegos elementu gaźnika.
[ Dodano: 2016-10-05, 18:53 ]
Zmieniłem gaźnik, na innym pracuje o wiele lepiej. Na tą chwilę odpięta jest sonda lambda. Jak wygląda na tym gaźniku jego tryb awaryjny? Obecnie mam jak jest ciepło obroty na poziomie 1200, jak jest zimno to podchodza do 1800. Nie wiem czy jest to spowodowane trybem awaryjnym z powodu braku sondy lambda czy uszkodzeniem jakiegos elementu gaźnika.
Walkę z obrotami chwilowo odpuściłem. Są dni że nie ma problemu, obroty są chwilowo na poziomie 1400, później wracają do normy czyli około 1000. Raz na jakiś czas zatrzymują się na poziomie 1800 lub 2000. Po szybkim dodaniu gazu lub wyłączeniu i włączeniu silnika wszystko się wyrównuje i znowu są w normie czyli około 1000. Problemy z obrotami są co 3-4 dni. Szczególnie jak jadę kilka kilometrów ze stałą prędkością to potem potrafią się utrzymywać na poziomie 1800 lub 2000. Później muszę powtórzyć czynność którą opisałem wyżej. W czwartek wymieniam sondę lambda. Później sprawdzę kody błyskowe i zobaczę jakie będą obroty.