Czeka mnie właśnie (po 3 latach) wymiana przegubów i mam trochę głupie pytanie odnośnie opasek zaciskanych tymi specjalnymi szczypcami.
Mianowicie, zawsze jak zakładałem opaski, to starałem się zaczepić ją tak, żeby się nie obracała przed zaciśnięciem. Tak żeby załapała o jeszcze jeden ząbek, jest trudne, niebezpieczne ale wykonalne.
Tak się zastanawiam czy jest w tym sens się tak trudzić, czy wystarczy zwyczajnie założyć na ile się da bez specjalnego wysiłku a zaciśniecie szczypcami zupełnie wystarczy?