[B3 1.8 JN] Coś, jak wypadanie zapłonów
[B3 1.8 JN] Coś, jak wypadanie zapłonów
Witajcie kochani, po tym, jak w końcu udało mi się dojść do ładu z moją B trójeczką, to po niemal pół roku bezawaryjnej jazdy, samochodzik odmówił posłuszeństwa.
jak doszło do awarii :
Jadę sobie drogą, wyhamowuję przed zakrętem, skręcam, dodaję gazu, a tu nic, zaczyna tylko buczeć, jakby zgasł, po chwili buczenia załapał, ale od tej chwili jazda jest prawie niemożliwa, szarpie, prycha, dławi się, na obroty wchodzi jedynie na luzie, a to i tak z wielkim trudem, podczas jazdy szarpie tak nieznośnie, że bez pół sprzęgła nie da się jechać, bo wydaje się, że zaraz coś odleci
Co wiemy:
Sprawdziłem dolot, jest szczelny, paliwo leję zawsze na BP nigdy na jakichś stacjach u Zbycha, na wszelki wypadek dolałem troszkę denaturatu, gdyby to była woda, ale nie pomogło. Obstawiam Pompę paliwa, albo K-jeta, pompa ma niespełna 4 miesiące, ale przyoszczędziłem na niej (dałem tylko 350zł) a wiemy ile kosztują oryginały. Możliwe, żeby ona zepsuła się tak nagle w ciągu sekundy, bez żadnych wcześniejszych objawów ??? , czy może jednak mam szukać przyczyny gdzieś indziej ? Dodam, że układ zapłonowy jest sprawny, świece, kable, kopułka, paluch nowe, na wszelki sprawdzałem iskrę, wszystko ok, filtr paliwa wymieniany 3-4 miesiące temu.
jak doszło do awarii :
Jadę sobie drogą, wyhamowuję przed zakrętem, skręcam, dodaję gazu, a tu nic, zaczyna tylko buczeć, jakby zgasł, po chwili buczenia załapał, ale od tej chwili jazda jest prawie niemożliwa, szarpie, prycha, dławi się, na obroty wchodzi jedynie na luzie, a to i tak z wielkim trudem, podczas jazdy szarpie tak nieznośnie, że bez pół sprzęgła nie da się jechać, bo wydaje się, że zaraz coś odleci
Co wiemy:
Sprawdziłem dolot, jest szczelny, paliwo leję zawsze na BP nigdy na jakichś stacjach u Zbycha, na wszelki wypadek dolałem troszkę denaturatu, gdyby to była woda, ale nie pomogło. Obstawiam Pompę paliwa, albo K-jeta, pompa ma niespełna 4 miesiące, ale przyoszczędziłem na niej (dałem tylko 350zł) a wiemy ile kosztują oryginały. Możliwe, żeby ona zepsuła się tak nagle w ciągu sekundy, bez żadnych wcześniejszych objawów ??? , czy może jednak mam szukać przyczyny gdzieś indziej ? Dodam, że układ zapłonowy jest sprawny, świece, kable, kopułka, paluch nowe, na wszelki sprawdzałem iskrę, wszystko ok, filtr paliwa wymieniany 3-4 miesiące temu.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2017, 15:29 przez misiek45, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie brałem tego pod uwagę, bo w sierpniu wymieniałem cały rozrząd na Contiteca, nie wiem czy to możliwe, żeby tak o przeskoczyło ...
ps
znasz może sposób, jak to szybko sprawdzić bez ściągania całego przodu ?? Bo przyznam się szczerze, że jak to się stało, jechałem spokojnie, ale zazwyczaj, to jest troszkę inaczej.
ps
znasz może sposób, jak to szybko sprawdzić bez ściągania całego przodu ?? Bo przyznam się szczerze, że jak to się stało, jechałem spokojnie, ale zazwyczaj, to jest troszkę inaczej.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
no to trzeba było napisać, ja sądziłem że dzieje się to cały czas i to dość mocno bo tak napisałeś w pierwszym pościemisiek45 pisze:on dalej gaśnie. obroty skaczą, ale tylko na zimnym, na ciepłym stoją równo,
ale jak na ciepłym chodzi ok to raczej nie wina rozrządu.misiek45 pisze:szarpie, prycha, dławi się, na obroty wchodzi jedynie na luzie, a to i tak z wielkim trudem, podczas jazdy szarpie tak nieznośnie, że bez pół sprzęgła nie da się jechać,
Bardziej może coś z hallem się dzieje tak jak mówi Maciek.
Jakiej firmy kupiłeś pompę? Te podróbki dają po 3,5-4B a musi być koło 6 i więcej, podobnie fltr paliwa musi być nie zapchany
Sam K-jet jak nie jeździł na gazie jest praktycznie bezawaryjny przez cała eksploatację auta, oprócz wspomnianego halla sprawdź również membranę w aparacie zapłonowym czy nie jest dziurawa
Sam K-jet jak nie jeździł na gazie jest praktycznie bezawaryjny przez cała eksploatację auta, oprócz wspomnianego halla sprawdź również membranę w aparacie zapłonowym czy nie jest dziurawa
Jednak to było paliwo, choć sam nie mogę w to uwierzyć. Wczoraj pożyczyłem kumplowi samochód a on pewnie chrzczone zalał, obiecywał, że na mojej stacji zaleje , a ja mu głupi uwierzyłem .... Przed chwilą pojechałem na zaufaną stację, zatankowałem 98 prawie do pełna, pojeździłem , nie pomogło, więc postanowiłem zastosować mocniejsze środki, dolałem 300ml kamikaze mieszanki własnej receptury, której składu nie podam, bo mi pomogło, a komuś innemu może silnik rozsadzić, po tym zabiegu pojeździłem jeszcze trochę i jak już byłem prawie pewien że czeka mnie zakup nowej pompy, to mój kochany samochodzik zaczął chodzić, jak należy
[ Dodano: 2017-02-13, 20:18 ]
Panowie, mam jeszcze jedno pytanko, jak jest k-jet, to w nim jest taka dziurka do regulowania mieszanki (na imbusa chyba) i tu rodzi się moje pytanie, w którą stronę się wzbogaca mieszankę, a w którą zuboża ??
[ Dodano: 2017-02-13, 20:18 ]
Panowie, mam jeszcze jedno pytanko, jak jest k-jet, to w nim jest taka dziurka do regulowania mieszanki (na imbusa chyba) i tu rodzi się moje pytanie, w którą stronę się wzbogaca mieszankę, a w którą zuboża ??