Bezawaryjność AUDI 80 mit czy fakt?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 157
- Rejestracja: 29 lis 2015, 13:53
Panowie, zgadzam się że 80 to dobra konstrukcja, ale powiedzmy sobie szczerze, czym szczególnym ( poza ocynkiem ) wyróżnia się model 80 od konkurentów z lat 90?
Przekłady: Omega A, MERCEDES W124, volvo 740, 760, stare japonczyki jak 323 czy 626 mazda. Przecież te auta były pancerne. Nawet stare passaty b3 robiły po milion km i przyjeźdzały do polski jako igły po niemcu.
Fakt, że audi jest dobrze wykonana i nie koroduje - reszta na poziomie konkurencji z lat 80 i 90.
Przekłady: Omega A, MERCEDES W124, volvo 740, 760, stare japonczyki jak 323 czy 626 mazda. Przecież te auta były pancerne. Nawet stare passaty b3 robiły po milion km i przyjeźdzały do polski jako igły po niemcu.
Fakt, że audi jest dobrze wykonana i nie koroduje - reszta na poziomie konkurencji z lat 80 i 90.
Nigdy nie słyszałem opinii że Omega A, Mazda 323 , Pasat czy ten merol to auta pancerne .
Owszem miały dobre, trwałe silniki , były wygodne tylko ruda je żarła ze smakiem .
Trwałość nadwozia to podstawa w wiekowych samochodach , resztę wyeksploatowanych podzespołów można tanio wymienić , czy naprawić .
"Wystarczy spojrzeć w dział techniczny i ta bezawaryjność już tak fajnie nie wygląda" tak samo wygląda na każdym forum technicznym a biorąc pod uwagę ile dziesiątek czy setek tysięcy B3 , B4 jeżdżących po drogach nie jest źle .
Właśnie miałem zadawać pytanie na forum czego jest tak mało postów w tematach B3 1,6 PP czy 1,8 PM czyżby się nie psuły .
Jeżeli auta które wymieniłeś takie pancerne to czego ich już nie ma a naszych audiczek jest dużo i to w dobrym stanie .
O Volvo (siódemek jak i wyżej) się nie wypowiem bo tych akurat nie znam , wyglądają rzeczywiście dobrze , co do volvo czwórek były mało trwałe i kiepsko wykonane .
Owszem miały dobre, trwałe silniki , były wygodne tylko ruda je żarła ze smakiem .
Trwałość nadwozia to podstawa w wiekowych samochodach , resztę wyeksploatowanych podzespołów można tanio wymienić , czy naprawić .
"Wystarczy spojrzeć w dział techniczny i ta bezawaryjność już tak fajnie nie wygląda" tak samo wygląda na każdym forum technicznym a biorąc pod uwagę ile dziesiątek czy setek tysięcy B3 , B4 jeżdżących po drogach nie jest źle .
Właśnie miałem zadawać pytanie na forum czego jest tak mało postów w tematach B3 1,6 PP czy 1,8 PM czyżby się nie psuły .
Jeżeli auta które wymieniłeś takie pancerne to czego ich już nie ma a naszych audiczek jest dużo i to w dobrym stanie .
O Volvo (siódemek jak i wyżej) się nie wypowiem bo tych akurat nie znam , wyglądają rzeczywiście dobrze , co do volvo czwórek były mało trwałe i kiepsko wykonane .
Ja napisałem dokładnie tak :
"Trwałość nadwozia to podstawa w wiekowych samochodach" myślę że zrozumiałym jest że dotyczy wszystkich marek .
Więc nie motaj wpisem :
"audikom,w zasadzie sam potwierdzasz że atutem audi jest trwałość nadwozia".
Znam temat z autopsji bo miałem kilkanaście mocno wiekowych autek różnych marek.
Cóż z tego że francuzy (czy parę innych marek ) mają bardzo dobre silniki głównie benzynowe często lepsze od niemieckich ,kilka innych podzespołów też zapewne dało by się pochwalić, skoro tylna oś (dosyć upierdliwa zresztą ) potrafi znienacka wjechać do bagażnika ,podobnie jak mcperson z przodu , skoro przy wielu markach musiałeś się długo zastanawiać jak to ustrojstwo podnieść do góry (aby coś przy autku zrobić czy wymienić koło) tak żeby ci podnośnik nie wlazł do środka .
Gdzie te "pancerniki"? ( to jet dobry tekst " dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła) gdy nasze audiczki dalej się toczą bo pozostałe podzespoły mają też wyjątkowo trwałe .
W swojej, w październiku sprawdziłem płyny,olej (uzupełniając gdzie trzeba) i do dziś nie miałem potrzeby w nic ingerować , czekam na poważne ocieplenie aby ją dopieścić po zimie, a było nie było minęło pół roku .
Malkontentom doda że jeździła codziennie po paręnaście kilometrów a bywało że i dalej .
"Trwałość nadwozia to podstawa w wiekowych samochodach" myślę że zrozumiałym jest że dotyczy wszystkich marek .
Więc nie motaj wpisem :
"audikom,w zasadzie sam potwierdzasz że atutem audi jest trwałość nadwozia".
Znam temat z autopsji bo miałem kilkanaście mocno wiekowych autek różnych marek.
Cóż z tego że francuzy (czy parę innych marek ) mają bardzo dobre silniki głównie benzynowe często lepsze od niemieckich ,kilka innych podzespołów też zapewne dało by się pochwalić, skoro tylna oś (dosyć upierdliwa zresztą ) potrafi znienacka wjechać do bagażnika ,podobnie jak mcperson z przodu , skoro przy wielu markach musiałeś się długo zastanawiać jak to ustrojstwo podnieść do góry (aby coś przy autku zrobić czy wymienić koło) tak żeby ci podnośnik nie wlazł do środka .
Gdzie te "pancerniki"? ( to jet dobry tekst " dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła) gdy nasze audiczki dalej się toczą bo pozostałe podzespoły mają też wyjątkowo trwałe .
W swojej, w październiku sprawdziłem płyny,olej (uzupełniając gdzie trzeba) i do dziś nie miałem potrzeby w nic ingerować , czekam na poważne ocieplenie aby ją dopieścić po zimie, a było nie było minęło pół roku .
Malkontentom doda że jeździła codziennie po paręnaście kilometrów a bywało że i dalej .
-
- Forum Audi 80
- Posty: 157
- Rejestracja: 29 lis 2015, 13:53
audikom pisze:Nigdy nie słyszałem opinii że Omega A, Mazda 323 , Pasat czy ten merol to auta pancerne .
Nigdy nie słyszałeś o bezawaryjności legendarnej 124? Z całym szacunkiem do Ciebie nie pisz takich rzeczy na innych forach bo bana dostaniesz ,chyba niewiele się interesujesz motroyzacją bo te informacje swego czasu nawet w małej paczce Laysów można było znaleźć...
Co do blacharki masz racje, że to wyznacza jak auto długo jeździ, ale mechanicznie wytrzymałość audi nie odbiega szczególnie na plus w stosunku do innych konstrukcji. Osobiście miałem kiedyś starą mazdę i przez 6 lat nic nie robiłem, kolega miał colta z 89 roku i auto gniło w oczach... ale mechaniczne? Zero problemów. Oomegach już nie będe pisał bo swego czasu to były jedne z lepszych aut pod względem bezawaryjności. Przykłady można mnożyć.
Kolega ma 100% racji
natomiast
krzych900 pisze:Takie ople czy np renówki dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła
Ta legenda bezawaryjności , była za peerelu ( w porównaniu do . . . . ) i niektórzy ją przenoszą dalej co nie pokrywa się z faktami .
Widziałem taką na podnośniku jak mu po blacharsku dupa się rozjeżdżała , widywałem takie skorodowane na parkingach , pas przedni wzmocnienie czołowe , przednie podłużnice .
Pytam raz gościa czego chociaż cortaninem nie zabezpieczy tej rdzy odpowiedział że za dużo roboty no i trza by z wiaderko cortaninu zażartował.
Najlepszym dowodem jest obrazek ,więc gdzie można spotkać te "pancerniki" na drodze ?
Teksty typu "Takie ople czy np renówki dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła" "bo swego czasu to były" są najlepszymi dowodami że audiczki górą .
Bo one są i jeszcze długo będą w dobrej kondycji , czego dowodem nasze drogi .
Widziałem taką na podnośniku jak mu po blacharsku dupa się rozjeżdżała , widywałem takie skorodowane na parkingach , pas przedni wzmocnienie czołowe , przednie podłużnice .
Pytam raz gościa czego chociaż cortaninem nie zabezpieczy tej rdzy odpowiedział że za dużo roboty no i trza by z wiaderko cortaninu zażartował.
Najlepszym dowodem jest obrazek ,więc gdzie można spotkać te "pancerniki" na drodze ?
Teksty typu "Takie ople czy np renówki dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła" "bo swego czasu to były" są najlepszymi dowodami że audiczki górą .
Bo one są i jeszcze długo będą w dobrej kondycji , czego dowodem nasze drogi .
-
- Forum Audi 80
- Posty: 157
- Rejestracja: 29 lis 2015, 13:53
audikom pisze:Ta legenda bezawaryjności , była za peerelu ( w porównaniu do . . . . ) i niektórzy ją przenoszą dalej co nie pokrywa się z faktami .
Widziałem taką na podnośniku jak mu po blacharsku dupa się rozjeżdżała , widywałem takie skorodowane na parkingach , pas przedni wzmocnienie czołowe , przednie podłużnice .
Pytam raz gościa czego chociaż cortaninem nie zabezpieczy tej rdzy odpowiedział że za dużo roboty no i trza by z wiaderko cortaninu zażartował.
Najlepszym dowodem jest obrazek ,więc gdzie można spotkać te "pancerniki" na drodze ?
Teksty typu "Takie ople czy np renówki dalej by jeździły żeby ich ruda nie zjadła" "bo swego czasu to były" są najlepszymi dowodami że audiczki górą .
Bo one są i jeszcze długo będą w dobrej kondycji , czego dowodem nasze drogi .
Zgoda, ale ty cały czas piszesz o blacherce, a to nie to samo co bezawaryjność. Wiele osób któe posiada 20 letnie auto nie zwraca uwagę na jego wygląd tylko na to, że za równowartość 20 biletów miesięcznych kupiło auto które codziennie wozi je do pracy i dzieci do szkoły, a największy wydatek to coroczny przegląd i ubezpieczenie + 150 zł miesięcznie na gaz.
Nie mówię tu o takich sympatykach jak my, którzy dbają polerują i wsadzają kasę w swoje perełki bo je lubią.
"Zgoda, ale ty cały czas piszesz o blacherce".
Nie piszę cały czas o blacharce tylko piszę że mocna blacharka to podstawa żeby było warto wymieniać zużyte podzespoły.
A o awaryjności piszę tak : " Wg. mnie awarie to mam wtedy gdy rano nie mogę niespodziewanie ruszyć z pod domu lub do niego wrócić po pokonaniu zaplanowanej trasy" .
Aby jej nie było należy wymieniać zużyte przez wieloletnią eksploatacje części jak mniemam to nie jest awaryjność tylko planowane wymiany zużytych .
Nie piszę cały czas o blacharce tylko piszę że mocna blacharka to podstawa żeby było warto wymieniać zużyte podzespoły.
A o awaryjności piszę tak : " Wg. mnie awarie to mam wtedy gdy rano nie mogę niespodziewanie ruszyć z pod domu lub do niego wrócić po pokonaniu zaplanowanej trasy" .
Aby jej nie było należy wymieniać zużyte przez wieloletnią eksploatacje części jak mniemam to nie jest awaryjność tylko planowane wymiany zużytych .
- quattroBandit
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 lip 2013, 15:10
błądzisz od początkudirtydiana pisze:Panowie, zgadzam się że 80 to dobra konstrukcja, ale powiedzmy sobie szczerze, czym szczególnym ( poza ocynkiem ) wyróżnia się model 80 od konkurentów z lat 90?
Przekłady: Omega A, MERCEDES W124, volvo 740, 760, stare japonczyki jak 323 czy 626 mazda. Przecież te auta były pancerne. Nawet stare passaty b3 robiły po milion km i przyjeźdzały do polski jako igły po niemcu.
Fakt, że audi jest dobrze wykonana i nie koroduje - reszta na poziomie konkurencji z lat 80 i 90.
- audi 80 to lata 70 i 80, konstrukcyjnie w wielu częściach dalej audi b4 to po prostu b2 po grubym lifcie
- Przełomem był ocynk,
- gruboskórna konstrukcja nadwozia, któe nie dość że nie chce gnić, (chociaż nie zawsze ) to jest pomimo uplywu lat wciaz prosta
- prostota zawieszen - a co za tym idzie, ich bezawaryjność
- prostota silników, poza paroma wyjatkami jak v6 czy niektórymi wybitnymi r5 (nm, 7a, 3b etc.)
- bardzo dobre jakosciowo materialy, ktore do dzis przyprawiaja o zawrot glowy wlascicieli nowych pojazdow takich marek jak reanult, wszelkich japonczykow etc - o glowe bilo jakoscia wyzej wspomniane mazdy, volvo czy inne japonczyki, ktore w srodku zawsze byly tragiczne, a honda syfik "ufo" to juz w ogole ktos mocny koks bral przy projektowaniu
- bardzo trwale uklady wydechowe
- dobre jakosciowo wszelkiego rodzaju wtyczki, styki elektryczne, pomimo uplywu lat wciaz daja sie bezproblemowo roz- i złączać. w przeciwienstwie do wielu innych mlodszych konkurentów.
to tak w wielkim skrocie, mozna sie rozwodzic nad detalami, tylko po co. Jak się nie podoba, kup poloneza. jesli chodzi o wytrzymalosc zawieszenia - mam quattro, kupilem je 5 lat temu, nie robilem zawieszenia jeszcze, chociaz teraz juz musze, juz wszystko nawet nie stuka, ale wali. Ale przez te 5 lat co zime auto jest katowane, co lato wjezdza na bezdroza, dwa razy w roku jest upalane w toruniu na torze na zlotach audi klubu polska. Nie ma lekko. Poza tym codziennie auto jeździ, wszędzie, rocznie robi ok 20-25k km
mały edit:
awarie mialem w 80, zdarzaly sie, z winy mojej lub "dodatkow". nigdy z winy konstruktorów:
1. zgialem drazek panharda na torze w audi 80 w ośce, przy 120 zaciagnalem rekaw i sie wygiął, filmik wciaz jest na YT
2. zgubilem caly plyn chlodniczy - wina gazu w 1,6 - pękł kłóciec od gazu
3. czasem nie odpalal mi na gazie zimą w 1,6 - brak masy przy elektrozaworze
4. audi 90 mi strzelil pasek od alternatora, bo alternator stanął - rozładowałem cały aku i to jedyna przypadlosc w tym modelu
5. audi 80 1,6td pedl waz od pompy wody do glowicy, zima, caly plyn poszedl bokiem, zeby dojechac do domy dolewalem wody, po tygodniu poszedlem naprawic, w silniku kasza, bo wszsytko zamarzlo shit happens
czy wg Was to sa awarie? imho jedynie alternator mozna uznac za jakas drobna usterke, ale po 25 latach ciągłej pracy chyba mogl sie poddac...
Ocynkowane blachy to plus naszych aut. Prosta konstrukcja i tanie części również. Bezawaryjnośc to już zależy kto co uważa za definicje "bezawawryjności". Dla mnie również nie jest to auto bezawaryjne (a było przez długie lata) i niczym nie wyróznia się pod tym względem od np wyzej wspomnianych aut innych marek.
To i ja coś napiszę:
Auto posiadam od ponad 15 lat,-bezwypadkowe kupione z przebiegiem poniżej 90tys km i do końca serwisowane przez pierwszego własciciela za granicą. Również przez pierwsze dwa lata serwisowałem auto w kraju. Obecnie ma lekko ponad 300tys km. Robiło przebiegi rocznie po 50tys km ,ale i po 600km również... Nie będę wypisywał co wymieniłem kilkukrotnie z cześci eksploatacyjnych takich jak tarcze, klocki, łożyska, olej, płyny,poduszki silnika/skrzyni, amortyzatory, wszelkie gumy zawieszenia i sworznie,el wydechu, sprzegła, swiece, kable,czujniki,rozrząd...itd itp... przez ten czas-bo to nie o tym mowa..,ale co ze starości/zużycia/przebiegu zepsuło się/zużyło:
Dwa razy regeneracja pompy wspomagania
Dwa razy regeneracja rozrusznika (laweta)
Dwa razy regeneracja alternatora (laweta)
Raz regeneracja maglownicy ,ale wkrótce trzeba ponownie zregenerować...
3 Razy pękły węże gumowe (laweta)
Raz wiązka tylna i brak świateł (laweta)
Dwa razy regeneracja odbłyśnika reflektorów bo świeciły bardzo słabo ,ale o tym że jest słabo to się można przekonać jak się zregeneruje...
3 Razy brak migaczy-awaria raz przekaźnika ,raz pająk ,raz przycisk ( 2 razy laweta,-bo raz byłem blisko garażu)
Raz awaria panelu-ze starosci pusciły małe nity i brak nawiewu.
Dwa razy przewody od pompy wspomagania bo zaczęły przeciekać
Dwa razy przewody chłodnicy bo pękły ze starości
Raz pompa ABS czy tam serwo bo już nie pamiętam
Raz silniczek wycieraczek spalił sie ze starosci podczas pracy w ulewie
Raz przewód gumowy odmy pękł i auto gasło (laweta)
Dwa razy silniczek krokowy
Zbiornik chłodniczy pękł przy mocowaniu z cienkim wężem chłodniczym i zaczął mocno pzepuszczać (laweta)
Raz guma przepływomierza pękła od spodu ze starości i auto gasło (laweta)
2 Razy awaria mikrostiku w dachu-przestał działać ze starości
Raz katalizator bo padł ze starości i auto nie mogło przejśc przeglądu
Raz awaria przycisku od dachu w drzwiach-też przestał działać ze starości
Raz awaria rozdzielacza-coś tam się wyrobiło czy wytarło (laweta)
Raz ułamał się ze starości /od mrozu przewód spryskiwacza
Wymiana linki w drzwiach-bo się rozciągnęła i nie chciały się drzwi otworzyć
Odchodzi już tapicerka-tj gąbka od materiału w drzwiach
Rozwarstwia się już coraz bardziej widocznie szyba przednia po rogach na dole ze starości( nie przejdzie przeglądu)
Wielokrotnie zdarzały się awarie elektryki coś tam zaśniedziało ,coś tam puściło na lutach i błędne kontrolki w liczniku.
Awaria linki(wytarła się) w małej szybce-nie chciała już się podnieść.
Kupiłem złom? Pechowy egzemplarz? Nie,-po prostu był czas-bo teraz już od lat bardzo mało..,- kiedy autem jeździłem,-a nie wokół komina... .Nie jestem tez mechanikiem i nie jeżdżę też autem patrząc z obawą na wskażniki aby zapobiec jakiejś awarii...
Czy to świadczy o bezawaryjności auta? Nie..,-świadczy to o tym że auto psuje się jak każde inne-bo nie jest jakieś cudowne-wyjątkowe ,że po dużych przebiegach się nie psuje...,więc po co ten mit ,który sprawia "kupie 80 bo one się nie psują...",-psują się bo są stare i zużyte-co jest zrozumiałe. W bezwypadkowych nie pojawia się za to rdza to raz,-a dwa że w środku deska i boczki (ale nie materiał na boczkach) są z materiałów o bardzo wysokiej jakości.
Nie użalam się tutaj więc proszę sobie darować jakieś uwagi typu "jak dbasz tak masz" czy inne mądrze złośliwe..,-tylko stwierdzam fakt. Zresztą jakie to są cudownie bezawaryjne to proszę poczytać w działach technicznych...
W tych autach można wymianiać części i jeżdzić dalej-bo nie rdzwieją/nie odpadają progi-więc przyczyna odmowy przeglądu corocznego zależy tylko od stanu technicznego a nie od blacharki ,która inne auta już dawno przez to wykluczyła z ruchu..,-gdyby nie to-ocynkowane blachy w naszych audi to dawno by były już na złomie.
To i ja coś napiszę:
Auto posiadam od ponad 15 lat,-bezwypadkowe kupione z przebiegiem poniżej 90tys km i do końca serwisowane przez pierwszego własciciela za granicą. Również przez pierwsze dwa lata serwisowałem auto w kraju. Obecnie ma lekko ponad 300tys km. Robiło przebiegi rocznie po 50tys km ,ale i po 600km również... Nie będę wypisywał co wymieniłem kilkukrotnie z cześci eksploatacyjnych takich jak tarcze, klocki, łożyska, olej, płyny,poduszki silnika/skrzyni, amortyzatory, wszelkie gumy zawieszenia i sworznie,el wydechu, sprzegła, swiece, kable,czujniki,rozrząd...itd itp... przez ten czas-bo to nie o tym mowa..,ale co ze starości/zużycia/przebiegu zepsuło się/zużyło:
Dwa razy regeneracja pompy wspomagania
Dwa razy regeneracja rozrusznika (laweta)
Dwa razy regeneracja alternatora (laweta)
Raz regeneracja maglownicy ,ale wkrótce trzeba ponownie zregenerować...
3 Razy pękły węże gumowe (laweta)
Raz wiązka tylna i brak świateł (laweta)
Dwa razy regeneracja odbłyśnika reflektorów bo świeciły bardzo słabo ,ale o tym że jest słabo to się można przekonać jak się zregeneruje...
3 Razy brak migaczy-awaria raz przekaźnika ,raz pająk ,raz przycisk ( 2 razy laweta,-bo raz byłem blisko garażu)
Raz awaria panelu-ze starosci pusciły małe nity i brak nawiewu.
Dwa razy przewody od pompy wspomagania bo zaczęły przeciekać
Dwa razy przewody chłodnicy bo pękły ze starości
Raz pompa ABS czy tam serwo bo już nie pamiętam
Raz silniczek wycieraczek spalił sie ze starosci podczas pracy w ulewie
Raz przewód gumowy odmy pękł i auto gasło (laweta)
Dwa razy silniczek krokowy
Zbiornik chłodniczy pękł przy mocowaniu z cienkim wężem chłodniczym i zaczął mocno pzepuszczać (laweta)
Raz guma przepływomierza pękła od spodu ze starości i auto gasło (laweta)
2 Razy awaria mikrostiku w dachu-przestał działać ze starości
Raz katalizator bo padł ze starości i auto nie mogło przejśc przeglądu
Raz awaria przycisku od dachu w drzwiach-też przestał działać ze starości
Raz awaria rozdzielacza-coś tam się wyrobiło czy wytarło (laweta)
Raz ułamał się ze starości /od mrozu przewód spryskiwacza
Wymiana linki w drzwiach-bo się rozciągnęła i nie chciały się drzwi otworzyć
Odchodzi już tapicerka-tj gąbka od materiału w drzwiach
Rozwarstwia się już coraz bardziej widocznie szyba przednia po rogach na dole ze starości( nie przejdzie przeglądu)
Wielokrotnie zdarzały się awarie elektryki coś tam zaśniedziało ,coś tam puściło na lutach i błędne kontrolki w liczniku.
Awaria linki(wytarła się) w małej szybce-nie chciała już się podnieść.
Kupiłem złom? Pechowy egzemplarz? Nie,-po prostu był czas-bo teraz już od lat bardzo mało..,- kiedy autem jeździłem,-a nie wokół komina... .Nie jestem tez mechanikiem i nie jeżdżę też autem patrząc z obawą na wskażniki aby zapobiec jakiejś awarii...
Czy to świadczy o bezawaryjności auta? Nie..,-świadczy to o tym że auto psuje się jak każde inne-bo nie jest jakieś cudowne-wyjątkowe ,że po dużych przebiegach się nie psuje...,więc po co ten mit ,który sprawia "kupie 80 bo one się nie psują...",-psują się bo są stare i zużyte-co jest zrozumiałe. W bezwypadkowych nie pojawia się za to rdza to raz,-a dwa że w środku deska i boczki (ale nie materiał na boczkach) są z materiałów o bardzo wysokiej jakości.
Nie użalam się tutaj więc proszę sobie darować jakieś uwagi typu "jak dbasz tak masz" czy inne mądrze złośliwe..,-tylko stwierdzam fakt. Zresztą jakie to są cudownie bezawaryjne to proszę poczytać w działach technicznych...
W tych autach można wymianiać części i jeżdzić dalej-bo nie rdzwieją/nie odpadają progi-więc przyczyna odmowy przeglądu corocznego zależy tylko od stanu technicznego a nie od blacharki ,która inne auta już dawno przez to wykluczyła z ruchu..,-gdyby nie to-ocynkowane blachy w naszych audi to dawno by były już na złomie.
- quattroBandit
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 lip 2013, 15:10
Części eksploatacyjne to drugorzędna rzecz, oczywistym jest, że jeśli auto jeździ dużo, albo dużo stoi, to to trzeba wymieniać. Dlatego nazywają się eksploatacyjne.
Magiel, wspoma, alternator czy rozrusznik, no kurde, nic nie jest wieczne. We wspomnianych w124 tez to sie konczy.
Jedyna rzecz z którą się zgodzić nie mogę, to to, że audi 80 b3 i b4 nie gnije. Gnije, oczywiście. Koroduje bez znaczenia czy auto było bite, czy nie. Te nie bite korodują mniej i tylko w kilku newralgicznych miejscach gdzie niestety są najsłabsze: w b3 podłużnice w okolicy wydechu (ciepło, sól, czasem wilgotno...) oraz podłoga w bagażniku nad końcowym tłumikiem, z podobnych powodów jak z podłużnicami. Poza tym są znikome, ale wciąż są, szanse aby gniło. Jeśli ktoś chce auto które nie rdzewieje, niech sobie kupi trabanta lub jakąkolwiek nową renault - poza ramą plastik nie gnije....
Magiel, wspoma, alternator czy rozrusznik, no kurde, nic nie jest wieczne. We wspomnianych w124 tez to sie konczy.
Jedyna rzecz z którą się zgodzić nie mogę, to to, że audi 80 b3 i b4 nie gnije. Gnije, oczywiście. Koroduje bez znaczenia czy auto było bite, czy nie. Te nie bite korodują mniej i tylko w kilku newralgicznych miejscach gdzie niestety są najsłabsze: w b3 podłużnice w okolicy wydechu (ciepło, sól, czasem wilgotno...) oraz podłoga w bagażniku nad końcowym tłumikiem, z podobnych powodów jak z podłużnicami. Poza tym są znikome, ale wciąż są, szanse aby gniło. Jeśli ktoś chce auto które nie rdzewieje, niech sobie kupi trabanta lub jakąkolwiek nową renault - poza ramą plastik nie gnije....
O tym własnie była od początku mowa ,że auto nie wyróżnia się bezawaryjnością w ogóle..,-i w ogóle również spośród ogromnej większości aut z tamtych czasów..,że przewagą naszych aut są ocynkowane blachy.
To ze auto nie gnije w ogóle też już jest mitem..,-i zgadzam się że są już miejsca gdzie zaczyna się rdza pojawiać. Jednak póki co nie na tyle aby auto z tej przyczyny miało problem z corocznym przeglądem.
Nasze auta mają tez swoje słabe punkty..,ale o tym może kiedyś jak przejdzie ochota na wypisywanie bajek o aucie i złośliwość ,- a pojawi się normalne podejście. Bo póki co najczęściej jak się napiszę prawdę-to co poniektórym niszczy się wyidealizowany obraz ich auta..,-i zaraz że "masz złom", "kupiłeś złom", "jak dbasz tak masz"...
To ze auto nie gnije w ogóle też już jest mitem..,-i zgadzam się że są już miejsca gdzie zaczyna się rdza pojawiać. Jednak póki co nie na tyle aby auto z tej przyczyny miało problem z corocznym przeglądem.
Nasze auta mają tez swoje słabe punkty..,ale o tym może kiedyś jak przejdzie ochota na wypisywanie bajek o aucie i złośliwość ,- a pojawi się normalne podejście. Bo póki co najczęściej jak się napiszę prawdę-to co poniektórym niszczy się wyidealizowany obraz ich auta..,-i zaraz że "masz złom", "kupiłeś złom", "jak dbasz tak masz"...
hubertm człowieku ty jakiś pechowiec jesteś albo ja urodzony pod szczęśliwą gwiazdą , z góry przepraszam , bez obrazy .
Jak czterdzieści dwa lata posiadam prawo jazdy, nigdy nie wracałem na lince a tym bardziej na lawecie. Raz wiozłem swoje ale to świeżo kupionego nie odpalającego Uno.
Jeździłem wieloma staruszkami (bo nowszych nie lubię ) począwszy Wartburga 312 (jak ktoś go jeszcze pamięta , w tym kilka miesięcy bez h-ca zasadniczego ), Zuki, Fiaty 125, 126, Uno, Polonezy, cudo Citroen CX, ze trzy cuda Citroen xmeny , Citroen ZX , fordy Eskort , Fiesta,Mondeo , Peugeot-y, Audi C2 (kwartał bez sprzęgła dało radę ) no i teraz B3 i pewnie coś jeszcze pominąłem.
Co by nie było zjeździłem nasz kraj jak i przez około trzy lata średnio raz w tygodniu Holandia i powrót jakimś złomkiem .
Więc jak widzisz ja nie twierdze że inne były awaryjne, tylko że ich już nie ma bo odeszły do krainy wielkiej szczęśliwości, w większości z powodu rudej a B3 ma ochotę wytrzymać do czterdziestki w niezłej formie .
Pewnie to i tamto trzeba będzie mu wymienić ale dziadki tak mają , wiadomo eksploatacja .
Jak czterdzieści dwa lata posiadam prawo jazdy, nigdy nie wracałem na lince a tym bardziej na lawecie. Raz wiozłem swoje ale to świeżo kupionego nie odpalającego Uno.
Jeździłem wieloma staruszkami (bo nowszych nie lubię ) począwszy Wartburga 312 (jak ktoś go jeszcze pamięta , w tym kilka miesięcy bez h-ca zasadniczego ), Zuki, Fiaty 125, 126, Uno, Polonezy, cudo Citroen CX, ze trzy cuda Citroen xmeny , Citroen ZX , fordy Eskort , Fiesta,Mondeo , Peugeot-y, Audi C2 (kwartał bez sprzęgła dało radę ) no i teraz B3 i pewnie coś jeszcze pominąłem.
Co by nie było zjeździłem nasz kraj jak i przez około trzy lata średnio raz w tygodniu Holandia i powrót jakimś złomkiem .
Więc jak widzisz ja nie twierdze że inne były awaryjne, tylko że ich już nie ma bo odeszły do krainy wielkiej szczęśliwości, w większości z powodu rudej a B3 ma ochotę wytrzymać do czterdziestki w niezłej formie .
Pewnie to i tamto trzeba będzie mu wymienić ale dziadki tak mają , wiadomo eksploatacja .
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
hmm więc wychodzi na to że zdania są mocno podzielone - ciekawe
a tak na marginesie: ja korozję w nie wielkim stopniu pojawiającą się w 80 też zaliczył bym do bezawaryjności w jakimś sensie. Bo jaki sens jest np wymiana amortyzatorów w fordzie, oplu itp. skoro nie ma ich do czego przykręcić, bo rdza zeżarła mocowanie.
A jeszcze lepiej jadąc autem w deszczowy dzień dostajesz po mordzie brudną wodą.
tak z ciekawości dam małą ankietę
a tak na marginesie: ja korozję w nie wielkim stopniu pojawiającą się w 80 też zaliczył bym do bezawaryjności w jakimś sensie. Bo jaki sens jest np wymiana amortyzatorów w fordzie, oplu itp. skoro nie ma ich do czego przykręcić, bo rdza zeżarła mocowanie.
A jeszcze lepiej jadąc autem w deszczowy dzień dostajesz po mordzie brudną wodą.
tak z ciekawości dam małą ankietę