Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. A więc tak po krótce. Od dnia dzisiejszego jestem właścicielem audi B4 2.0 ben-gaz. Nie ukrywam kupiłem w bardzo dobrej cenie z komisu ale to nie ważne. Mój problem polega na tym ,że przy zakupie auta jak i po powrocie do domu samochód caly czas chodził na gazie. Pod wieczór miałem nagle pilny wyjazd i co? Okazalo się że po chwilowej przerwie auto przestało chodzić na gazie tzn. odpalilem po czym wszystkie kontrolki na przełączniku ben-gaz zgasły i tak juz zostalo do tej pory.. Mimo że kontrolki na przycisku nie świecą samochód reaguje na jego naciśnięcie i po dodaniu gazu przy pewnych obrotach przechodzi na lpg ale słabnie,nie ma wgl gazu ,dlawi sie dodam że chodzi na gazie ale na niskich obrotach zupełnie jakby gaz nie dochodzil. Nie rozumiem co może być przyczyną. Przyznam że jestem zielony w temacie lpg ale w innych tematach wyczytalem ze kontrolki moga nie świeciec przez przepalony bezpiecznik jednak po jego wymianie nie dały znaku życia. Jest to gaz z sekwencja ,która nie załącza sie automatycznie tylko trzeba ją pyknac zeby przełączyć. Nie wiem co mógłbym napisać więcej żebyście mogli pomóc mi zdiagnozować problem w razie pytań pytajcie:D Na benzynie cyka aż miło a na gazie odmówiła posłuszeństwa mimo że kilka godzin przed chodzila równie dobrze na gazie jak i na benzynie. Bardzo proszę o pomoc:) z gory dziękuję.

Jedyna co możesz zrobić to poszukać przewodów które nie łączą, bo raczej nie masz na tyle umiejętności aby miernikiem posprawdzać czy na kostce ECU gazu dochodzą zasilania.

Tak w ogóle to jakiej firmy jest instalacja gazowa?

Witam dzis wchodze do auta przekrecam kluczyk i bach! Gaz działa jakby nigdy nic. Nie wiem co moglo być przyczyną. A co do sprawdzania napięcia na ECU to bylo sprawdzone ,wszystko wszedzie dzialalo. Dziękuję za odpowiedz gdyby jednak sie cos działo(oby nie) dam znać:).

[ Dodano: 2017-04-21, 11:54 ]
Witam ponownie. Niestety stało się ,sytuacja sie powtórzyła. Z racji że ostatnio nie za wiele wiedziałem o tej instalacji teraz opisze konkretniej. Serdecznie przepraszam za wprowadzanie w błąd ze jest to gaz z sekwencja tak bylo napisane w ogłoszeniu z którego kupowalem auto..a niestety nie mialem pojęcia o gazie jak wcześniej wspominałem. Jest to gaz jedno punktowy ze sterownikiem Bingo s4. Dziś podczas jazdy stalo sie to co ostatnio przejchalem z 5km i bu przerzucilo mnie na pb , centralka zgasla mimo to guziczek reagowal na przycisniecie i jakby przerzucal na lpg ale skutkowalo to naglym spadkiem obrotow i wrecz zatrzymania auta. Pojechalem z tym do gazownika ale cos chyba słabo trafilem po próbie podłączenia komputera do sterownika stwierdzil on ze jest uszkodzony sterownik dlatego właśnie ze nie mógł sie z nim połączyć .Dodam że po odpaleniu silnika i po dodaniu gazu na pb i wciśnięciu przycisku na centralce przełącza na gaz lecz ma samochód pracuje na bardzo niski obrotach..szybkie wcisiecie pedału gazu powoduje ze samochód dławi sie i chce zgasnac , po puszczeniu gazu samochód spada do malych obrotow lecz nadal pracuje natomiast wciskanie pedalu gazu powoli i równomiernie pozwala na wkrecenie samochodu na max obroty. Koledzy pomóżcie.. Czy rzeczywiście gazownik ma racje ze sterownik padł czy też nie? Gaz ma zaledwie 2lata a nie chce wydawać 350zl na nowy sterownik wraz z montażem i regulacją Kiedy moze sie to okazać zbędne:( (taka cene podał gazownik) z góry dziękuję i przepraszam za kłopot.

Najlepiej by było podmienić sterownik na inny sprawny jeśli wszystkie kable były sprawdzone. To by wykluczyło sterownik jak i problem z resztą instalacji.

Cena też dobra za wymianę jeśli chce zmienić sam sterownik bez wiązki. Sam nowy sterownik to jakieś 160 zł jego wymiana to 2 minuty a ustawienie tego nie powinno być droższe niż 50zł (może w dużym mieści 70zł).

Sterownik widzę na allegro można kupić za 50zł z wysyłką bo to popularna rzecz. Ustawienie jest dosyć łatwe, kabel do tego możesz kupić poniżej 50zł.

A jak chcesz przycebulić to możesz wsadzić zwykły przełącznik za 30zł (nowy z wiązką). Tylko regulacja dawki gazu będzie na śrubkę (jeśli jeszcze ktoś tam jej nie wsadził).

[ Dodano: 2017-04-21, 13:21 ]
Tylko jakbyś kupił sam nowy albo używkę z allegro nie próbuj na tym jeździć bo ewentualny wystrzał gazu w ABK może mieć przykre finansowe konsekwencje.

maciek889 pisze:[ Dodano: 2017-04-21, 13:21 ]
Tylko jakbyś kupił sam nowy albo używkę z allegro nie próbuj na tym jeździć bo ewentualny wystrzał gazu w ABK może mieć przykre finansowe konsekwencje

pytanie czy kolega aby na pewno ma abk a nie abt

Jeśli ma Bingo S4 to by wskazywało na ABK bo S4 ma emulator 4 wtryskiwaczy. Chyba że ktoś wsadził S4 tylko po to aby był wskaźnik poziomu gazu na przycisku.

Z tego co wiem w sensie wyczytałem abk to wersja 115km a abt 90km czyli wychodzi na to że mam Abt wszystko pokręcone:/. Sprawdziłem jeszcze raz czy aby kableki są okej no i są. Czyli opcjonalnie zostal do sprawdzania ten sterownik..niestety nie mam nikogo co posiada takowy sterownik i bede zmuszony zakupic jakis sprawny uzywany:/ a jeszcze takie pytanie ,jeżeli faktycznie ten sterownik padł to przycisk pb/lpg też nie będzie poswietlany?

[ Dodano: 2017-04-22, 12:43 ]
Postanowiłem rozebrac ten sterownik ale nie widzę tu nic niepokojącego dlatego zamieszczam fotki może ktos z was cos ujrzy
Jedynie na 2 zdj pod stykami od 1wszej kostki cos mi sie nie podoba bo nie wiem czy to przerwana ścieżka czy tylko laminat zszedl.






[ Dodano: 2017-04-22, 13:58 ]
Polutowalem te luty ktore wyglądały mi na tzw "zimne luty"ale nic to nie dało czyli chyba jednak przepalil sie ten sterownik

[ Dodano: 2017-04-23, 15:47 ]
To znów ja niestety pisalem pisałem ale no nikt nie odpowiedział. No to może jeszcze raz napisze. Tak jak w ostatnim poście napisałem. Posprawdzalem wszystko te zimne luty polutowalem i nic. Dzis ide włączam zapłon i święci sie centralka no i po odpaleniu na pb ładnie przerzucilo na lpg. Czym to może być spowodowane? Raz działa a raz nie ,gazownik powiedział ze sterownik padniety no ale jak postoi to działa. Moze to być spowodowane jakimś przegrzewaniem układu? W momencie kiedy centralka przestaje świeciec auto zaczyna sie dusic na gaz reaguje ale tak ze jak nacisne to chce zgasnac po czym na wolnych chodzi ale na niskich obrotach jakby silnik miał wyskoczyc zaraz.. Dodam że mimo braku kontrolek swiecacych guzik reaguje na naciśnięcie.. Podczas powolnym dozowaniu obrotow jak wkreci sie w miarę na obroty to pluje strasznie taka em wodą z czymś czarnym z tłumika..

damiank510ii pisze: pisalem pisałem ale no nikt nie odpowiedział.

Bo co miałby napisać wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że sterownik padnięty. A ty bez żadnego pojęcia i narzędzi próbujesz naprawić.
Jak miałbyś "powietrze" w sprayu do czyszczenia elektroniki to można po odwróceniu puszki pryskać ciekłym nieodparowanym czynnikiem po elementach aby je schłodzić i znaleźć ten wadliwy który zadziała na zimno. Pewnie luty poprawiłeś tylko te które wyglądały podejrzanie. Zresztą widać tam albo przepalone ścieżki albo korozje.

Może zaczyna pracować na dwóch paliwach albo silniczek krokowy regulujący dawkę gazu sterownik ustawia w jakiejś dziwnej pozycji i przez to zaczyna źle chodzić.

Up. Jak masz pisać takie denne komentarze to lepiej zrób co reszta i sie nie wypowiadaj. Ja ten "bez żadnego pojęcia i narzędzi" jednak uporalem się samodzielnie z problemem. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdziles ze nie mam narzędzi ale okej.
I ku Twojemu zdziwieniu przelutowalem kazdy jeden lut na sterowniku oraz polutowalem ścieżki które zle wygladaly oraz wymienilem większość kabelkow które do niego dochodzily i nagle niespodziewanie "spalony sterownik " zaczal dzialac. Mało tego ja ten "zielony" storzylem sobie swój własny interfejs ale to tak na boku.. Przy 3 wizytach u gazownikow kazdy jeden powiedział "sterownik spalony" i ani jeden nawet nie raczyl obejrzeć instalacji. Także radzę by kazdy przed wizytą u "specjalistów" sam próbował sie zmierzyć z problemem a nie wydawać niepotrzebnie pieniążki. Dziękuję każdemu kto sie wypowiedzial i w jakimś stopniu pomógł mi. @maciek889 Może i na początku bylem kompletnie w tym zielony ale po dłuższym grzebaniu ogarnalem temat.

Chodziło mi o doświadczenie w diagnozowaniu uszkodzonych scalaków z użyciem oscyloskopu czy analizatora stanów logicznych a nie zwykłej naprawie lutów, bo wcześniej pisałeś że przewalutowanie nic nie dało.

[ Dodano: 2017-05-03, 15:30 ]

damiank510ii pisze:Przy 3 wizytach u gazownikow kazdy jeden powiedział "sterownik spalony" i ani jeden nawet nie raczyl obejrzeć instalacji.

Bo nie są elektronikami. Lekarz pierwszego kontaktu też nie dokona ci przeszczepu nerki. Tylko po zbadaniu da skierowanie dalej a dopiero dalej też zweryfikują czy są jakieś szanse.

Nawet gdyby miał narzędzia to i tak dupa bo do naprawy potrzebne są serwisówki a producent tego nie udostępnia.