tak, ale jak ktoś ma dobry miernik a nie g.. z lidla albo innego marketu.
Otóż to. Nie na darmo zresztą do sprawdzania sondy wymyślono listewki diodowe i inne "aeferki"(mowa o zwykłych sondach). Jakby wystarczył zwykły woltomierz to by życie było łatwiejsze. Pomiar zwykłym miernikiem może pokazać prawdę ale raczej przypadkiem. Sonda może "wisieć" na rzekomo prawidłowym wskazaniu ale nie będzie pracowała jak na sondę przystało i będziemy mieli właśnie rzekomo odfajkowany temat.
Zwykłe mierniki są zwyczajnie za powolne.
Nawet wskaźnik dedykowany AFR(mam dwa) daje dość ogólne pojęcie o pracy sondy niemniej już coś widać.
A sama jakość miernika... Przypomniał mi się kumpel -"podkręcacz sprzętu IT". Jak uwędził płytę i dwie grafiki to polazłem popatrzyć. Miernik za 12pln(chyba z biletem MPK licząc hehe) i pomiary napięć na płycie. Jak zweryfikowaliśmy to miernikiem brata(elektronik) i moim(d..a nie elektronik ale miernik mam całkiem średni) to wyszło, że pomiary tandetą ze względu na specyfikę napięć w obrębie płyty itp. były operacją Market-Garden("O jeden most za daleko").
Sonda też me swoją specyfikę...
Przy takich historiach jak z tym ABC ja zacząłbym od podstawy, a dla mnie to rozrząd. Oczywiście łatwiej VAGa podpiąć i czytać co się da(a tu bywa różnie).
Ale najpierw Adam może napiszesz od kiedy ten problem masz, czy coś się na niego złożyło, coś go poprzedziło(np. zamiana rozrządu czy czegoś innego)... Co sprawdzałeś.
Czemu gaz odpięty.
Hamulce nie trzymają -da się łatwo przetoczyć? Jak z osiągami? Żre ale czy jedzie? Czy wali z wydechu bardzo? Czy ma wypierd -to znaczy czy przegazowany dmucha spalinami mocno, czy jak kolegi ledwo buczał, bo katalizator zmienił się w szambo?