Forum Audi 80 Klub Polska

Witam serdecznie.

Ostatnio Audik zaczął być bardzo kapryśny, a mianowicie opiszę sytuację... Chcę odpalićauto z rana, odpala ładnie na strzał, lecz po chwili gaśnie. Próbuję odpalić jeszcze raz - ta sama sytuacja i tak w koło. Pomaga na to pewien manewr, a mianowicie odpalenie na benzynie i szybkie przerzucenie na gaz. Gdy pochodzi na gazie kilkadziesiąt sekund - znów przerzucam na benzynę i wtedy autko pięknie chodzi jak powinno. Z ważniejszych informacji:
-silnik 1.8 JN
-instalacja gazowa 1gen (ustawienia na śruby),
-zainstalowany emulator PD45, więc pompka paliwa chodzi również na gazie smarując układ wtryskowy,
-pompka paliwowa chiński zamiennik, zaczynam ją podejrzewać właśnie o to
-wymieniłem wszystkie filtry wraz z olejem,

Podejrzewałem właśnie filtr paliwa, a więc go wymieniłem razem z gumowym przewodem idącym do pompki paliwa, gdyż był sparciały - bez skutku. Podczas wymiany filtrów zaglądałem do talerzyka przepływomierza - również nie widać tam nic niepokojącego, wygląda jak nowy. Strzałów nie było, układ zapłonowy bez zarzutu, wszystko zmieniane jakieś 10 000km temu.

Mam wrażenie, że albo pompka na początku nie jest w stanie utworzyćodpowiedniego ciśnienia i auto gaśnie, bo przytrzymanie nogi na gazie też nic nie pomaga (podejrzewałem również sterowanie wolnymi obrotami, ale to raczej nie to), albo jakimś cudem paliwo sięcofa po dłuższym postoju. Gdy próbuję odpalić go po godzinie - dwóch postoju gdy silnik całkowicie wystygnie - pali i chodzi normalnie. Dopiero właśnie dłuższy postój wywołuje opisaną sytuację.

Jeżeli jest ktoś mi w stanie pomóc, podpowiedzieć co sprawdzić - byłbym bardzo wdzięczny, gdyż naprawdę to jużsię robi bardzo denerwujące.

Pozdrawiam.

Lewe powietrze lub było "BUM" w dolot i uszkodziło talerzyk.

No właśnie talerzyk sprawdzałem i jest z nim wszystko w porządku. Strzałów oczywiście nie było. Dolot teoretycznie szczelny i nie było wcześniej z tym problemów. Problem nastał z dnia na dzień. Gdyby był uszkodzony talerzyk to zapewne ogólnie miałbym problemy z pracą na benzynie, lecz gdy już uda się go przerzucić na benzynę to pracuje bardzo ładnie... Jak już mówiłem, gdy odpalę na gazie i pochodzi chwilę, a następnie przerzucam na benzynę - jest oki. Problem występuje przy odpalaniu bezpośrednio na benzynie. Wtryskiwacz rozruchowy może mieć coś z tym wspólnego?

No wtryskowy działa bo to przez niego ci odpala i gaśnie a gaśnie bo nie załapują wtryskiwacze nie podleją przez ten czas jak odpalił, ciśnienia paliwa nasuwa się pytanie rozruchowy działa po lpg działa wiec pompy bym nie winił.

Zrób dwa małe testy czy po dpięciu wtryskiwacza rozruchowego odpali? i czy po odpięciu nastawnika ciśnienia jego zachowanie przy odpalaniu na Pb może fiksuje emulator.

Właśnie o to mi chodziło, różne opinie czytałem odnośnie działania wtrysku rozruchowego, niektórzy piszą, że działa tylko podczas kręcenia rozrusznikiem, a niektórzy, że działa jeszcze jakąś chwilę po odpaleniu i stąd właśnie trochę zbaraniałem... Dzięki za pomoc i podpowiedzi, sprawdzę wszystko po kolei tylko muszę dobrać się do maski, bo linka postanowiła zakończyć żywot Jak posprawdzam i wpadnę na trop to dam znać co było winowajcą i właśnie też coś mi się wydaje, by iść w stronę emulatora lub właśnie nastawnika EHA.

Z tego co pamiętam z książek typu sam naprawiam to zależnie od temperatury może jeszcze pracować jeszcze przez kilka sekund po odpaleniu.

Witam. Troszkę zapomniało mi się o temacie, ale usterka zlokalizowana. Czujnik temperatury od wtryskiwacza rozruchowego był winowajcą. Po jego zmianie wszystko wróciło do normy. Jest to czujnik dwupinowy u dołu króćca z czujnikami. Oryginalny numer VAG: 026906161

Nie myl pojecia to jest czujnik do ECU