Tera doczytałem i biję się w pierś.
Niestety w tym OPUSie nie było takich danych.Dawkę powinien ci odczytać kazdy program jakim uda ci się polaczyć ze sterownikiem
Mój mechanik się w sumie poddał, uważa ten przypadek za życiową porażkę.
To naprawdę dobry mechanik, tylko komputery to nie jego bajka.
Aktualnie audi wraca do Łodzi.
Dzisiaj majster chyba nie chcąc się poddać, podmienił mi jeszcze wężyki od tych podciśnień na nowe i przełożył wtryski z rurkami z tego kupionego silnika.
W zasadzie bez rezultatu.
Auto idzie może trochę lepiej, niż chodziło z ta pompą na linkę.
Powiedzcie mi tylko proszę, czy jest sens kupować KKL i jeszcze samemu walczyć, czy lepiej już teraz po tych wszystkich podmiankach podjechać do jakiegoś speca, który zdiagnozuje problem i najlepiej go od razu usunie?
Znacie kogoś w Łodzi lub okolicach, kto by mi problem rozwiązał.