Ostatnio mojej kobiecie niestety przydarzyła się stłuczka naszą 80-tką.
Uszkodzeniu bez wątpienia uległa maska, błotnik, zderzak, lampa i migacz.
Zdjęcia:
Niestety ze względu na to, że nie mam gdzie sobie tych wszystkich elementów wymienić w tak krótkie i deszczowe dni, to postanowiłem, że na razie wymienię lampę i migacz, żeby dziewczyna mogła dojeżdżać 3km do pracy, a resztą zajmę się, jak będę miał ku temu lepszą sposobność.
Wczoraj ruszyłem na krótką przejażdżkę z "nową" lampą i (nie wiem, czy to przypadek czy też nie) po którymś kilometrze, przy mocniejszym skręcie w prawo samochód zaczął dosyć mocno wibrować w trakcie przyspieszania pod obciążeniem, wibracje przenoszą się delikatnie na kierownice, ale najbardziej czuć je na pedale gazu i po prostu je słychać.
W momencie przyspieszania, gdy jadę z górki objawy nie występują.
Ciężko mi określić, co może być przyczyną, nie wykluczam zbiegu okoliczności tych objawów ze stłuczką, gdyż po prostu nie wydaje mi się, żeby coś poza wyżej wymienionymi uległo zniszczeniu.
W trakcie ostatniego przeglądu zgłoszono mi, że wymiany wymaga sworzeń z prawej strony, łącznik stabilizatora po obydwu stronach i poduszka drążka kierowniczego. Tylko, czy zużycie któregoś z tych elementów nastąpiło by tak gwałtownie?
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam.
