W zegarach UN4 tak jest, ale VDO nie.aldi pisze:Z tego co pamiętam to sprawny zegarek nie gubi czasu nawet jak się odłączy akumulator na chwilę.
[B4 All] Restart zegarka
-
- Forum Audi 80
- Posty: 450
- Rejestracja: 13 paź 2009, 20:29
- Lokalizacja: Strzyżów
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 lip 2019, 22:45
- Lokalizacja: Krosno
Witam po tak znacznej przerwie - udało mi się rozwiązać ten problem.
W jednej z moich Audi 80 mam, a raczej miałem taki sam problem, który nie ustępował przy dobrym akumulatorze. Korzystając z wolnego czasu, jaki dała kwarantanna, postanowiłem przyjrzeć się problemowi.
Na pierwszy rzut oka, na płytce z zegarkiem, dwa luty od kondensatora (47uF/16V) były totalnie zielone. Wylutowałem go, a pod nim był pradwopodobnie wylany elektrolit (kondensator nie był o dziwo spuchnięty) - nawet tak mi coś zapachniało w momencie wylutowywania, jak kondensator po wybuchu. Okazało się, że od plusowej nogi była przerwa w ścieżce około 1mm. Zdrapałem laminat nieco dalej i zalutowałem, a na koniec zalakierowałem luty kondensatora i sam kondensator z płytką lakierem do paznokci. Miałem 47uF/35V z demobilu, więc taki dałem.
Ponad to poprawiłem wszystkie luty (dwa z nich wyglądały niepokojąco). Po zamontowaniu zegarów i kilku odpaleniach samochodu w różnych odstępach czasu zegar się nie zresetował (akumulator w nienajlepszej formie).
W jednej z moich Audi 80 mam, a raczej miałem taki sam problem, który nie ustępował przy dobrym akumulatorze. Korzystając z wolnego czasu, jaki dała kwarantanna, postanowiłem przyjrzeć się problemowi.
Na pierwszy rzut oka, na płytce z zegarkiem, dwa luty od kondensatora (47uF/16V) były totalnie zielone. Wylutowałem go, a pod nim był pradwopodobnie wylany elektrolit (kondensator nie był o dziwo spuchnięty) - nawet tak mi coś zapachniało w momencie wylutowywania, jak kondensator po wybuchu. Okazało się, że od plusowej nogi była przerwa w ścieżce około 1mm. Zdrapałem laminat nieco dalej i zalutowałem, a na koniec zalakierowałem luty kondensatora i sam kondensator z płytką lakierem do paznokci. Miałem 47uF/35V z demobilu, więc taki dałem.
Ponad to poprawiłem wszystkie luty (dwa z nich wyglądały niepokojąco). Po zamontowaniu zegarów i kilku odpaleniach samochodu w różnych odstępach czasu zegar się nie zresetował (akumulator w nienajlepszej formie).