Forum Audi 80 Klub Polska

Panowie, pojawił się problem.
Dwa dni temu robiłem trasę do Krakowa (100 kilometrów). Na dzisiejszym powrocie po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zaczęła mrugać kontrolka płynu chłodzącego. Zatrzymałem samochód i zajrzałem pod maskę. Poziom płynu w zbiorniczku był prawidłowy jednak sam płyn był zimny podobnie jak dwa wężyki biegnące od zbiorniczka. Temperatura silnika jednak była prawidłowa a temperatura powietrza minusowa więc zdecydowałem się dojechać do do domu. Na miejscu sprawdziłem ponownie i płyn w zbiorniku był nadal zimny, temperatura silnika według wskazań czujnika była przez całą drogę prawidłowa. Dwa grube węże biegnące od chłodnicy jak i sama chłodnica były gorące. Proszę o radę, co mogę sprawdzić we własnym zakresie? Co takiego mogło się stać? Zapowietrzony układ ? Termostat do wymiany ? Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady.

Może siwy czujnik na króćcu głowicy się zaciął. Miga na zimnym też? Możesz spróbować odłączyć ten czujnik i zobaczyć czy przestanie. Druga opcja to czujnik na zbiorniczku płynu.

Dodano po 1 minucie 22 sekundach:
Kiedyś z kumplem staliśmy z odpalonym silnikiem i zepsutym wentylatorem. To zanim kontrolka się zaświeciła to króciec na głowicy puścił płyn i po parze buchającej spod maski poznaliśmy że płyn się zagotował.

maciek889 pisze: ↑

21 mar 2021, 22:04

Może siwy czujnik na króćcu głowicy się zaciął. Miga na zimnym też? Możesz spróbować odłączyć ten czujnik i zobaczyć czy przestanie. Druga opcja to czujnik na zbiorniczku płynu.

Dodano po 1 minucie 22 sekundach:
Kiedyś z kumplem staliśmy z odpalonym silnikiem i zepsutym wentylatorem. To zanim kontrolka się zaświeciła to króciec na głowicy puścił płyn i po parze buchającej spod maski poznaliśmy że płyn się zagotował.

Miga również na zimnym. Po kilkudziesięciu sekundach od odpalenia silnika kontrolka zaczyna migać.

Sprawdź czy czasem nie masz czujnika poziomu moze się zawiesił. Odepnij od niego wtyczkę jak czujnik występuje.

Jarewa pisze: ↑

22 mar 2021, 21:34

Sprawdź czy czasem nie masz czujnika poziomu moze się zawiesił. Odepnij od niego wtyczkę jak czujnik występuje.

Jutro sprawdzę. Muszę również sprawdzić czy na postoju uruchomi się wentylator po przekroczeniu 90 stopni.

Proszę wyłożyć mi jedną rzecz, jak krowie na rowie.

Czy płyn w zbiorniku wyrównawczym podczas tego powrotu i po przejechaniu 100 kilometrów nie powinien osiągnąć temperatury wyższej, niż temperatura otoczenia ? Czy fakt, że pozostał zimny nie wskazuje na poważniejszą usterkę układu niż awaria któregoś czujnika? Czy też temperatura otoczenia bliska zera i spokojna jazda ~50 na godzinę spowodowały, iż płyn mógł pozostać zimny?

Czy jako nadrzędny należy traktować pomiar temperatury silnika, który przez całą drogę był prawidłowy ?

To moje pierwsze auto i wszystkiego uczę się od zera, proszę o wyrozumiałość.

reditodie pisze: ↑

22 mar 2021, 21:58

Proszę wyłożyć mi jedną rzecz, jak krowie na rowie.

Czy płyn w zbiorniku wyrównawczym podczas tego powrotu i po przejechaniu 100 kilometrów nie powinien osiągnąć temperatury wyższej, niż temperatura otoczenia ?

Przy tej małej chłodnicy ABT/ABK zbiornik będzie zimny...


Goracy jest tylko przy dużej chłodnicy ABT/ABK ale to były wersje z klimatyzacją...

Aktualizacja

Podniosłem maskę i zauważyłem, że poziom płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym jest mniej więcej na poziomie MINIMUM. Zbiorniczek posiada również czujnik poziomu płynu. Dolałem więc do MAX i odpaliłem samochód. Po jakichś 20 sekundach kontrolka temperatury silnika zaczęła mrugać. Rozgrzałem silnik do 90 na postoju aż włączył się wentylator. Zajrzałem ponownie pod maskę, okazało się, że poziom płynu podniósł się pod sam korek a cześć zdążyła wykapać poza zbiorniczek. Wszystkie węże, te grube od chłodnicy jak i te małe od zbiorniczka jak i sam płyn zdążyły się rozgrzać.

Zastanawia mnie dlaczego poziom płynu po rozgrzaniu silnika tak się podniósł, że jego część wypłynęła poza zbiorniczek, płynu dolałem dokładnie do poziomu MAX.

Poza tym wszystko wydaje się być tak jak było wcześniej, silnik chodzi tak samo, wentylator na chłodnicy odpalił, płyn chłodniczy przepływa przez układ. Tylko ta kontrolka nadal nie przestała świecić.
Wychodzi na to, tak jak sugerowaliście wcześniej, że jakiś czujnik uległ awarii.

maciek889 pisze: ↑

21 mar 2021, 22:04

Może siwy czujnik na króćcu głowicy się zaciął. Miga na zimnym też? Możesz spróbować odłączyć ten czujnik i zobaczyć czy przestanie. Druga opcja to czujnik na zbiorniczku płynu.

Dodano po 1 minucie 22 sekundach:
Kiedyś z kumplem staliśmy z odpalonym silnikiem i zepsutym wentylatorem. To zanim kontrolka się zaświeciła to króciec na głowicy puścił płyn i po parze buchającej spod maski poznaliśmy że płyn się zagotował.

Maćku, wygląda na to że masz rację. Po odłączeniu siwego czujnika na króćcu głowicy kontrolka przestała migać. Czy to oznacza jednoznacznie, że awarii uległ sam czujnik? Wymiana to żadna filozofia i wystarczy zdemontować i założyć nowy ? Szukać używanego ori czy zamiennik nie zrobi różnicy ?

Przy okazji zauważyłem, że ten drugi niebieski czujnik wewnątrz jest zabarwiony na czerwono a podejrzewam, że nie powinien, może również warto go wymienić ?

Odłącz ten czujnik poziomu i sprawdź znowu, żeby określić czy to czujnik poziomu czy przegrzania
...

Ale to nie tozwiaze uszkodzenia uszczelki lub głowicy to druga awaria....

Jarewa pisze: ↑

23 mar 2021, 12:11

Odłącz ten czujnik poziomu i sprawdź znowu, żeby określić czy to czujnik poziomu czy przegrzania
...

Ale to nie tozwiaze uszkodzenia uszczelki lub głowicy to druga awaria....

Zerknij jeszcze raz na posta, w międzyczasie zdążyłem go edytować, kontrolka przestała migać po odłączeniu czujnika wskaźnika i lampki kontrolnej płynu chłodzącego, tego szarego obok tego niebieskiego.

Rozumiem, że chodzi Ci o to wybijanie płynu poza zbiorniczek? Że to objaw uszkodzonej uszczelki lub głowicy ?
Nie wiem czy to istotne, zbiornik u mnie to nie oryginał tylko zamiennik TOPRAN.

Czy wywalanie płynu jak i migająca kontrolka mogą mieć swoją przyczynę w nagrzewnicy która lata swojej świetności ma już za sobą ?

Dodam tylko, że węże idące od chłodnicy są miękkie zarówno na zimnym jak i rozgrzanym silniku.

Jak węże miękkie to dziwne. Chyba, że korek niedokręcony lub nieszczelna jego uszczelka bądź zaworek w nim to wtedy nawet z uszkodzoną uszczelką głowicy w układzie nie będziesz miał dużego ciśnienia.

Topranowskie zbiorniki w tych autach są OK jak na zamienniki, skup się na korku by nie był byle czym i aby zaworki działały w nim prawidłowo.

h/k pisze: ↑

24 mar 2021, 00:12

Jak węże miękkie to dziwne. Chyba, że korek niedokręcony lub nieszczelna jego uszczelka bądź zaworek w nim to wtedy nawet z uszkodzoną uszczelką głowicy w układzie nie będziesz miał dużego ciśnienia.

Topranowskie zbiorniki w tych autach są OK jak na zamienniki, skup się na korku by nie był byle czym i aby zaworki działały w nim prawidłowo.

Oddaję samochód do mechanika, ta kontrolka to ewidentnie tylko objaw.

Dzisiaj rano za pomocą strzykawki odciągnąłem płynu z zbiorniczka wyrównawczego do poziomu troszkę ponad minimum. Dokręciłem bardzo mocno korek i odpaliłem samochód.
Silnik nigdy nie był wzorem równej pracy na biegu jałowym ale dzisiaj obroty falowały bardziej niż "minimalnie". Co ciekawe, kontrolka od temperatury silnika nie migała, coś mnie tknęło żeby odpalić światła i w tym momencie kontrolka zaczęła mrugać. Nie wiem czy to przypadek, czy coś jest nie tak z elektryką. W każdym razie poziom płynu wzrósł ale samego płynu nie wybijało już przez korek. Węże miękkie, bez problemu można zginać palcami. Wentylator odpalił się prawidłowo gdy wskazówka temperatury silnika przekroczyła 90 stopni. Zauważyłem jednak, że przez ten górny wężyk biegnący od chłodnicy do zbiorniczka w płynie są mikropęcherzyki powietrza. Mój chłopski rozum mówi mi, że tak nie powinno być i że gdzieś w układzie jest nieszczelność.
Tam gdzie samochód stał w Krakowie jest problem z kunami, może coś nadgryzło kabel.
Ja w każdym razie nie mam już ochoty się nad tym zastanawiać ale będę informował w temacie jak zakończyła się historia, dla przyszłych pokoleń.

h/k pisze: ↑

24 mar 2021, 00:12

Jak węże miękkie to dziwne. Chyba, że korek niedokręcony lub nieszczelna jego uszczelka bądź zaworek w nim to wtedy nawet z uszkodzoną uszczelką głowicy w układzie nie będziesz miał dużego ciśnienia.

Topranowskie zbiorniki w tych autach są OK jak na zamienniki, skup się na korku by nie był byle czym i aby zaworki działały w nim prawidłowo.

Podejrzewam że ktoś specjalnie rozczelnił by ukryć problem..... Bo mimo ze nie szczelne za duża rozszerzalność płynu by wychodziła...

Jarewa pisze: ↑

24 mar 2021, 17:22

h/k pisze: ↑

24 mar 2021, 00:12

Jak węże miękkie to dziwne. Chyba, że korek niedokręcony lub nieszczelna jego uszczelka bądź zaworek w nim to wtedy nawet z uszkodzoną uszczelką głowicy w układzie nie będziesz miał dużego ciśnienia.

Topranowskie zbiorniki w tych autach są OK jak na zamienniki, skup się na korku by nie był byle czym i aby zaworki działały w nim prawidłowo.

Podejrzewam że ktoś specjalnie rozczelnił by ukryć problem..... Bo mimo ze nie szczelne za duża rozszerzalność płynu by wychodziła...

Generalnie fura na jesień była u dobrego mechanika który robił uszczelniacze zaworów i wtedy nie stwierdził, że coś może być nie tak z uszczelką/głowicą, ale może nie diagnozował pod tym kątem.

Ciekawi mnie, jaki udział w tym może mieć niesprawna nagrzewnica. Kupiłem z taką która grzeje słabo no ale jednak grzeje i od tamtego czasu nic w jej działaniu się nie zmieniło. Planowałem wymienić dopiero jak zrobi się cieplej i będę miał czas i pomoc żeby rozmontować wnętrze, tutaj ciężko narobić poważnych szkód, najwyżej będę składał 3 dni.