Myślę sobie, sam jeżdżę, to wystarczy mi tylko coś 'po prostu ok' na przód. Do radia Sony Sony Dsx-A410BT dokupiłem Sony XS-FB1020 i podłączyłem - to w ogóle nie gra. Cała barwa dźwięku to wysokie tony, bas przy ustawieniu 40 decybeli i full basu w equalizerach jest taka jakby pukać palcem w ścianę.
Próbowałem podłączyć z na tylnej półce to w ogóle nie działają. Głośniki z datą produkcji na listopad 2021 - nawet pół roku nie mają. Jestem kompletnym laikiem w temacie car-audio. Myślałem, że wszystko jest plug&play. Czy to ja zrobiłem coś źle, czy te one się nie nadają do 80-tki czy może coś jest nie tak z okablowaniem czy to z samymi głośnikami jest problem? Odsyłać je z powrotem? Czy ktoś je w ogóle naprawi na gwarancji skoro wyłamałem mocnowania na śruby? (inaczej bym ich nie włożył...)
Gdzieś tam pod ręką miałem jakiegoś Blowa (polską chińszcznę) za 20zł sztuka, tam już jakiś bas jest...
Przepraszam jeśli komuś zabieram czas za być może bzdurne pytanie, przepraszam że to nie jest forum Elektrody i przepraszam że w ogóle żyję. Pozdrawiam.
