Forum Audi 80 Klub Polska

witam,
Tak jak w temacie grzeje mi sie prawy tył, czuć że to od hamulców a nie od łożyska, występuje delikatny opór w toczeniu. Po wymianie wszystkich tarcz, klocków i regeneracji wadliwych zacisków, problem dalej występował na tym kole (grzal mi sie tez prawy przód ale po regeneracji przestał i hamuje prawidlowo), dwa razy rozbierałem ten zacisk sprawdziłem dokladnie jarzma, wymieniłem linkę, i przewody hamulcowe, tłoczek luźno wchodził do zacisku, stawiał zdrowy opór. Nie wiem czego to może być kwestia, jeden klocek na tym kole jest rozwarstwiony (materiał ścierny sie rozwarstwil w połowie), ale raczej wątpię żeby to była kwestia tego. Hamulce są jeszcze zapowietrzone ale to raczej tloczek sie slabiej wysuwa, nizeli nie chce wracać. Mechanizm ręcznego wydaję się działać w porządku. I po przejrzeniu praktycznie wszystkiego nie wiem co moze byc problemem, wszystko wydaje sie działać normalnie. Jeżeli macie jakieś pomysły co jeszcze sprawdzić to dajcie znać

Pompa hamulcowa może też dawać takie objawy.

Krzysiek 84 pisze: ↑

09 paź 2023, 11:58

Pompa hamulcowa może też dawać takie objawy.

A to wtedy nie grzało by sie lewe przednie?

A quatro nie ma jednego przewodu hamulcowego na tył? bo wiem że tak jest w przypadku ABS.

Jarewa pisze: ↑

09 paź 2023, 20:15

A quatro nie ma jednego przewodu hamulcowego na tył? bo wiem że tak jest w przypadku ABS.

Racja, ja mam Jeden przewód na tył idący do trójnika

A jak luzy łożyska?

Jarewa pisze: ↑

10 paź 2023, 19:02

A jak luzy łożyska?

Łożysko na 100% jest git. Po zdjęciu zacisku tarcza swobodnie sie kreci. Pragnę nadmienić iż czasami auto swobodnie się toczy a czasem stawia delikatny opór. W najlepszym wypadku po prostu klocki muszą się ułożyć ale wątpię aby to było to, przejechalem jakieś 10km od złożenia

Po prostu coś gdzieś spierdzieliłeś i musisz dojść co, nikt ci rozwiązania nie da. I nie opieraj się że wszystko jet "git" po coś jest zjebane, a jak było by "git" to nie narzekać tylko jeździć.

Jarewa pisze: ↑

11 paź 2023, 19:24

Po prostu coś gdzieś spierdzieliłeś i musisz dojść co, nikt ci rozwiązania nie da. I nie opieraj się że wszystko jet "git" po coś jest zjebane, a jak było by "git" to nie narzekać tylko jeździć.

Wszystko z czym robiłem finalnie okazało sie działać poprawnie, oprócz klocka który się obsunął i w dziwny sposób zablokował się na jarzmie. Zadałem pytanie w tym temacie, bo może komuś uda się mnie naprowadzić na dobry trop. A napisałem że łożysko jest git, bo nic nie chuczalo w kabinie i po przejechaniu krótkiego odcinka zacisk i tarcza byly ciepłe a łożysko zimne. Nie rozumiem Twoich przytyków

bary6798 pisze: ↑

08 paź 2023, 22:30

..., jeden klocek na tym kole jest rozwarstwiony (materiał ścierny sie rozwarstwil w połowie), ale raczej wątpię żeby to była kwestia tego. Hamulce są jeszcze zapowietrzone ale to raczej tloczek sie slabiej wysuwa, nizeli nie chce wracać.

Klocek jest rozwarstwiony od przegrzania.
Moim zdaniem zapowietrzony układ hamulcowy lub problem z korektorem siły hamowania.

Sando pisze: ↑

12 paź 2023, 19:36

bary6798 pisze: ↑

08 paź 2023, 22:30

..., jeden klocek na tym kole jest rozwarstwiony (materiał ścierny sie rozwarstwil w połowie), ale raczej wątpię żeby to była kwestia tego. Hamulce są jeszcze zapowietrzone ale to raczej tloczek sie slabiej wysuwa, nizeli nie chce wracać.

Klocek jest rozwarstwiony od przegrzania.
Moim zdaniem zapowietrzony układ hamulcowy lub problem z korektorem siły hamowania.

Problem już rozwiązany, klocek się blokował w specyficzny sposób o jarzmo, na rolkach wyszło że koło za słabo hamowało i jednocześnie stawiało opór w trakcie toczenia, a od zapowietrzonego układu faktycznie mogą sie grzać hamulce? na jakiej zasadzie by to działało? pytam bo w internecie też gdzieś to przeczytałem ale nie było wytłumaczenie

Przy zapowietrzonym układzie po odpuszczeniu pedału hamulca, bańka powietrzna nie pozwala na prawidłowe cofnięcie się płynu i klocka, przez co dalej trze o tarczę hamulcową. To z kolei powoduje nagrzewanie się tarczy, klocka, piasty, łożyska, koła, półosi...
Przy osiągnięciu temperatury bliskiej wrzeniu płynu hamulcowego wydzielają się kolejne pęcherzyki powietrza, bąbel powietrzny się powiększa...

Wft?? po po odpuszczeniu pedału hamulca, układ hamulcowy jest otwarty wiec nie panuje żadne ciśnienie inaczej by waliło ze zbiorniczka.

1. Sprawdź czy sam zacisk bez klocków dobrze dokręcony do prowadnic porusza się swobodnie przód tył
2. Sprawdź czy nie masz wykopanych dołków pod "uszami" klocka, mowa o tych które poruszają się po jarzmie, jeśli tak to pilnikiem piłuj na płasko. W klockach są sprężynki które dociskają klocki do jarzmo a te chcą się właśnie zsunąć w kierunku tarczy.
3. Czasami blaszki klocków są sprężyste i one się odpychają od zacisku w kierunku tarczy.
4. Sprawdź czy zacisk po wciśnięciu tłoczka do końca z klockami swobodnie się rusza te milimetry przód tył, potem po wciskaj hamulec aż tłoczek się unormuje(czyli do ciśnie do klocków i wróci ten 1-2mm) następnie pokręć kołem, jeśli będzie opór to walnij pięścią w zacisk z różnych stron i sprawdź ponownie, lub też dociśnij zacisk w kierunku piasty(czyli w dół w kierunku ciśnięcia sprężyn na klockach) w ten sposób zweryfikujesz nadmierny luz na potworach dla prowadnic w jarzmach, być może zacisk jest za bardzo pod skosem do góry.
5. Oceń pod jakim kątem klocki się docierają zaraz po przeszlifiwaniu ich papierem p80