U mnie z kolei płynu nigdy dosłownie nie zwalała, choć wycieki czasem bywały poważne, co ciekawe w trasach tak jak ostatnio 600 km w dwie strony nic nie trzeba było dolewać, a jak wróciłem i wraz z tym cykle rozgrzewanie-schładzanie po kilka razy dziennie to zaraz zaczęły się na powrót problemy.

Citroën to moim zdaniem taki nie za bardzo wlaściwy kierunek, gdybyś kiedyś rozważał, no może jakiś C5 zadbany. Ogólnie z czym byś nie miał styczności, to w większości młodszych aut raczej szybko odczujesz zejście w dół z jakością w porównaniu z 80. A ja osobiście doświadczyłem, że należycie ogarnięta B4 jeździ dość współcześnie, jedynie sobie czasem nie za bardzo radzi z wyrwami w drogach, ale może to u mnie kwestia amortyzatorów, a na pewno tuleje belki tylnej już za bardzo pływają, ale mam odłożone już nówki Lemfördera.
Szkoda, że te węże w zamiennikach to tylko tani chłam. Bardzo chciałem kupić np. nowy oryginał chlodnicy choćbym miał i 200 zł wyłożyć. Te Toprany i podobny sort puszcza plastelinową gumą prawie od razu po montażu i wychodzi oplotem, do tego trzeba dokręcać na okrągło. Jedyne kiepskie pocieszenie to cena.
Porób co trzeba, jeśli zawieszenie silnika i kół wymaga napraw, przywracania do oryginału to zrób, przy czym zawieszenie zostaw w serii, ciśnienie w kołach jak przykazano, uszczeleczki drzwi pouzupełniać jeśli trzeba, drzwi wyreguluj na lekki trzask i zobacz jak śmiga, oceń.
