[b4 80 1z Avant] Opony Bieznikowane czy Uzywane?
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
ja mysle nad 215/55 i 215/60 ale narazie nigdzie ich nie moge znaleźc oczywiści o uzywki mi chodzi bo w sklepie jest sporo takich opon.będe musiał poczekac do wiosny pewnie bedzie wiekszy wybór...
[ Dodano: 2008-01-09, 17:56 ]
panowie a jeśli chodzi o szerokość 205 to lepiej wybrać 205/55 czy 205/60 a może 205/65??
[ Dodano: 2008-01-09, 17:56 ]
panowie a jeśli chodzi o szerokość 205 to lepiej wybrać 205/55 czy 205/60 a może 205/65??
Chyba jednak jak cos to jednak uzywki bym wybieral, a gdzie w Warszawie i bliskich okolicach znacie dobre miejsce z oponami, dobry, sprzwdzony towar, bez wciskania wszystkiego, co maja pod reka i jest gumowe i przyjazne ceny?
Jaki rodzaj bieznika najbardziej polecacie taki codzienny poza okresem zimowym?
Jaki rodzaj bieznika najbardziej polecacie taki codzienny poza okresem zimowym?
Podzielę się moimi doświadczeniami na ten temat. Po zakupie auta musiałem kupić co najmniej 2 letnie opony. Kasy było mało i kupiłem używane Michelin z 1999 roku - bieżnik prawie jak nowy. Prawie robi wielką różnice he he... w moim przypadku sprawdziło się to idealnie. Po przejechaniu 5 -7 tyś. auto zaczęło mi ściągać na prawą stronę. Jakoś mnie tak tknęło, że to opony i zamieniłem strony. Oczywiście zaczęło ściągać na lewą. Wizualnie oponki dalej prawie jak nowe. Dowlokłem się jakoś na nich do zimy i zacząłem liczyć. Znalazłem całkiem przyzwoite zimowe używki w cenie po 70zł/szt. Łączny koszt na całe auto 280zł. Dołożyłem 200zł i kupiłem komplet 4 szt nowych opon Infinity (Chiny). Może to nie jest jakaś super firma ale mam 2 lata bezwarunkowej gwarancji i 5 lat z % odliczeniem zużycia bieżnika. Zima jest taka jaka jest ( i dobrze) także trudno stwierdzić jak by się zachowywały w kopnym śniegu i przy wielkich mrozach ale jeździ mi się na nich całkiem przyzwoicie. A tak na marginesie gdzieś wyczytałem, że opony zimowe powinno się eksploatować max 2 sezony i do śmieci. Po tym czasie guma już nie zachowuje swojej elastyczności. Osobiście uważam, że mogę mieć w aucie caraudio za 100zł i brzydkie felgi, ale na oponach, hamulcach i innych układach dbających o moje bezpieczeństwo nie zamierzam oszczędzać, o nie.
Nie zamierzam tu reklamować chińskich opon. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt, że oszczędności na używanych oponach nie są aż tak duże, a często tylko pozorne. Na używanych pojeździsz pewnie krócej niż na nowych - dochodzi koszt montażu i wyważania.
Jest jeszcze jedno pytanie dotyczące używanych opon: dlaczego niemiec, belg, holender, czy szwed wyrzucił całkiem przyzwoite opony? Najczęściej dlatego, że samochód nie przeszedł przeglądu ze względu na wiek opon. Może i przesadzam ale ktoś chyba to jakoś wyliczył/sprawdził i dopiero wtedy wprowadził przepis zabraniający jeżdzenia na starych oponach.
Jest jeszcze jedno pytanie dotyczące używanych opon: dlaczego niemiec, belg, holender, czy szwed wyrzucił całkiem przyzwoite opony? Najczęściej dlatego, że samochód nie przeszedł przeglądu ze względu na wiek opon. Może i przesadzam ale ktoś chyba to jakoś wyliczył/sprawdził i dopiero wtedy wprowadził przepis zabraniający jeżdzenia na starych oponach.
shelby pisze:Nie zamierzam tu reklamować chińskich opon. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt, że oszczędności na używanych oponach nie są aż tak duże, a często tylko pozorne. Na używanych pojeździsz pewnie krócej niż na nowych - dochodzi koszt montażu i wyważania.
Jest jeszcze jedno pytanie dotyczące używanych opon: dlaczego niemiec, belg, holender, czy szwed wyrzucił całkiem przyzwoite opony? Najczęściej dlatego, że samochód nie przeszedł przeglądu ze względu na wiek opon. Może i przesadzam ale ktoś chyba to jakoś wyliczył/sprawdził i dopiero wtedy wprowadził przepis zabraniający jeżdzenia na starych oponach.
A nie wziąłeś pod uwagę tego, że tych opon nie sprzedał Niemiec/Belg/Holender/Szwed tylko Turas. Niemiec sprzedaje samochód ze wszystkim co do niego ma (wiem coś o tym, bo kupiłem bezpośrednio od Niemca). Kupuje go handlarz Turek. Następnie z zyskiem sprzedaje samochód i osobno sprzedaje pozostałe akcesoria do niego m.in. opony. Dlatego też większość samochodów kupowanych od turasów w środku lata, przy upale 30 st. przyjeżdża na felgach stalowych i zimówkach. Jeżeli myślisz, że turas kupił tak od Niemca to się mylisz. Turas alumy z letnimi oponami sprzedaje osobno. Tak samo często robi z zimówkami. Do Polski przyjeżdżają samochody na oponach, na których nawet w Polsce nie przeszedłby przeglądu, a te które na nim były Turas sprzedaje osobno.
Hehe, ja się wszystkim narażę i polecę nówki W Audi w ciągu 4 lat zmieniłem już 2 komplety letnich używek oraz jeden zimówek <zyga> I wcale nie palę gumy przy ruszaniu. Mam ogromną górę przy wyjeździe z garaży i na używkach zawsze zimą miałem problem z wyjechaniem. Teraz mam nowe zimówki TIGAR ( tak TIGAR :mrgreen: ) i wyjeżdżam pod tę górę bez problemu. W drugim aucie mam do tej pory opony kupione w 2002 roku jako nówki letnie i zimowe ( oba komplety STOMIL OLSZTYN KORMORAN :mrgreen: ) i ciągle nie mam problemu z wyjeżdżaniem. W trzecim samochodzie w domu mam jeszcze letnie, bo kupiliśmy go tydzień temu to nawet z miejsca nie mogę ruszyć - zimowe na pewno będę nowe. Jeżdżąc na używkach zawsze było coś nie tak, a to huczały, a bieżnik, a to coś tam Nauczony doświadczeniem wolę raz na parę lat zapłacić te 800 zł za opony nowe, nawet teoretycznie gorszej firmy niż kupować co rok czy dwa używki 200 zł/komplet
to zalezy czy dysponujesz kasa około 1000 zł bo jak tak to ja bym sie nie zastanawiał i kupiłbym na 100% nowe oponki.....Jezeli liczysz sie z kosztami to poszukaj jakis opon gdzies 3 letnich z dobrym bieznikiem.... jakis czas temu był program na tvn turbo o uzywanych i nowych oponach... i powiem Wam szczerze ze byłem przerazony po tym programie.... ale ja polecałbym nowe opony....
witam aja mam PROFILA nalewki i są super w zimie w duzym śniegu bez problem więc ja będe za nalewkami a jeśli chodzi o romiar to zdecydowanie polecam 195/60lub65
miałem 215 i natych naszych koleinach strasznie autem bujało zamieniłem na 195 i jakręką odjał więc z mojego doświadczenia wygląda to tak ale oczywiście każdy wie swoje.
ps. byłem na tych oponkach pod holandią na święta i jechałem ok 180 /h żadnych nadmiernych szumów nie zanotowałem
pozdro
miałem 215 i natych naszych koleinach strasznie autem bujało zamieniłem na 195 i jakręką odjał więc z mojego doświadczenia wygląda to tak ale oczywiście każdy wie swoje.
ps. byłem na tych oponkach pod holandią na święta i jechałem ok 180 /h żadnych nadmiernych szumów nie zanotowałem
pozdro
- M@rcus
- Forum Audi 80
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 sty 2007, 11:22
- Lokalizacja: Lublin-Zakrzówek
- Kontakt:
Widzę że zdania są podzielone, na lato nie zdecydował bym się chyba na nalewki, ale na zime zakupiłem sobie w ubiegłym roku po 70zł szt.x4 i powiem że jestem bardzo zadowolony, ojciec golfem na Frigo na tym samym podjeździe ma większe trudności z ruszeniem niż ja mimo iż ma nowe opony. Śmigam na nich drugi sezon i nic się nie dzieje a 3manie mają dobre, i może kiedyś faktycznie mieli jakieś słabsze metody ale teraz już chyba poprawili i robią nalewki które posłużą dłużej i nic się nie będzie rozklejać.
od zawsze było tak, że ile gęb... tyle zdań <ok>
2 lata temu zakupiłem Semperity Sporty zimowe (używane, o ile dobrze pamiętam to z 2003/2004, ówczesny stan bieżnika 6,5-7,5mm) za niewiarygodnie niską cenę 220 zł (kupiłem w styczniu), 2 lata im juz naleciało, ale opony sa naprawdę bardzo dobre, nie hałasują, nie wybrzusza ich, nie zużywają się tak szybko... i są naprawdę bardzo dobre na zasnieżonej nawierzchni
Konkluzje:
-bieżnikowanych za tą cenę nie kupi...
-na bieżnikowanych nie będzie takiego komfortu z jazdy jak na używkach, bo dolewki robią chinczycy za 2 garści ryżu
-opony bieżnikowane są również stare jak używki, więc ryzyku wybrzuszeń, pęknięć itp jest takie samo - no może nie aż takie, bo sprawdzane są przed opuszczeniem fabryki
2 lata temu zakupiłem Semperity Sporty zimowe (używane, o ile dobrze pamiętam to z 2003/2004, ówczesny stan bieżnika 6,5-7,5mm) za niewiarygodnie niską cenę 220 zł (kupiłem w styczniu), 2 lata im juz naleciało, ale opony sa naprawdę bardzo dobre, nie hałasują, nie wybrzusza ich, nie zużywają się tak szybko... i są naprawdę bardzo dobre na zasnieżonej nawierzchni
Konkluzje:
-bieżnikowanych za tą cenę nie kupi...
-na bieżnikowanych nie będzie takiego komfortu z jazdy jak na używkach, bo dolewki robią chinczycy za 2 garści ryżu
-opony bieżnikowane są również stare jak używki, więc ryzyku wybrzuszeń, pęknięć itp jest takie samo - no może nie aż takie, bo sprawdzane są przed opuszczeniem fabryki
Kiedys kupiłem do Opla nalewki na lato to jeździłem na nich 4-5 lat i byłem zdowolony dobrze sie trzymały, dobrze odprowadzały wode. Nie wiem jak zachowałyby sie w extremalnych sytuacjach ale przy normlanej jeździe były bez zarzutu. Brat potem kupił na zime i powiem tak w kopnym sniegu bez najmniejszych problemów objeżdżały inne opony, tylko ze były głosne i na ubitym sniegu gorzej sie prowadziły. Ale wiadomo ze róznie moze byc z takimi oponami i ostatnio kupuje tylko uzywki w super stanie, co markowa opona to markowa
Cóż, ja przyłączę się do tych nielicznych głosów za całkowice nowymi zimówkami... Ale tak naprawdę wszystko zależy od tego ile i gdzie się jeździ. Jeżeli jazda ogranicza się do miasta i względnie krótkich przebiegów, to kupowanie nowych mija się trochę z celem... Ubiegłoroczną całą zimę spędzałem w Poznaniu i przejeździłem na nowych letnich Semperitach i nie było żadnych problemów :mrgreen:. Niestety tamte czasy minęły i normą stały się przebiegi rzędu 2.500 km miesięcznie na trasie - nie ryzykowałem, zakupiłem 4 nówki Fuldy Kristal - wydatek nie jest tak odczuwalny jeżeli kupi się na raty 8-) Poza tym, bezpieczeństwo (pasażerów oraz autka) najważniejsze
Pamięta należy, że to właśnie opona jest jedyną częścią, która nas łączy z drogą... Lepiej nie oszczędzac - zarówno zimą jak i latem...
Pamięta należy, że to właśnie opona jest jedyną częścią, która nas łączy z drogą... Lepiej nie oszczędzac - zarówno zimą jak i latem...
- prezes3000
- Forum Audi 80
- Posty: 76
- Rejestracja: 04 wrz 2007, 22:57
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pracowałem na wulkanizacji i coś na temat opon mi wiadomo. Jak już ktoś wspomniał ile uzytkowników tyle zdań i każdy ma troche inne wymagania co do gum< samochodowych > ale kazdemu zalezy chyba na bezpieczeństwu no może nie każdemu bo spotykałem sie z takimi ludźmi którym zaklądałęm ich opony czasem sciętą strona od wewnątrz aby policja nie widziała , lub słowa '' a jeszcze ten sezon muszą objechac ..'' . Ja będe trzymał zdanie że lepiej zaopatrzyć sie w nowe opony szczególnie zimą lub używane w stanie do jazdy bezpiecznej niż bieznikowane, bo jak wiadomo skład gumy bedzie inny w nalanej gumie a ta pod spodem.
Jesli kogoś nie stać na Continental, Fulda,Michelin, niech kupi gumę tańsza ale zawsze bedzie to guma nowa nie sztywna czasem 10 letnia. Nie robiąc reklamy naprawde sympatyczne gumy na zime to Matador oraz Barum. przyczepności życzę i łyse opony polecam zakladać do wozu a nie samochodu :mrgreen:
Jesli kogoś nie stać na Continental, Fulda,Michelin, niech kupi gumę tańsza ale zawsze bedzie to guma nowa nie sztywna czasem 10 letnia. Nie robiąc reklamy naprawde sympatyczne gumy na zime to Matador oraz Barum. przyczepności życzę i łyse opony polecam zakladać do wozu a nie samochodu :mrgreen: