[B4 ABT] przerywana praca silnika, gubi iskrę?

Danek · Post autor: **Danek** » 10 lut 2008, 17:48

Bastek, leniuchu. Co najmniej dwa razy były podawane parametry niebieskiego czujnika. Wyjmujesz czujnik, bierzesz do domu, omomierz i termometr w garść. A czujnik w garnek z wodą. Termometrem sprawdzasz temp. wody a omomierzem rezystancję czujnika przy danej temp. Charakterystyka czujnika jest gdzieś w archiwum.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 10 lut 2008, 21:53

Nastawiałem się raczej na problemy z jakimiś przebiciami, aparatem zapłonowym (mimo iż pali na dyg), itp. Ale skoro tak radzicie, to przy najbliższej okazji sprawdzę ten czujnik, mimo iż wymieniałem go w listopadzie.

[ Dodano: 2008-02-11, 11:59 ]
Danek, sprawdziłem ten niebieski czujnik i okazało się, że jest sprawny ale dla pewności wypożyczyłem taki czujniczek z ASO i nic się nie zmienia. Samochód jak przerywał tak nadal przerywa, więc sprawę czujnika można wykluczyć. Tylko co dalej...

audiktom · Post autor: **audiktom** » 11 lut 2008, 18:33

Ja bym jeszcze sprawdził czy krokowy działa poprawnie, napisałem wcześniej o co mi chodzi.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 11 lut 2008, 19:42

Sprawdziłem jeszcze dla pewności kable. Założyłem nowiutkie przewody Beru i nic, bez zmian już ręce mi opadają

Dzisiaj przysłuchałem się dokładnie i stwierdziłem, że dodając gazu również praca silnika nie jest taka ja powinna być - też przerywa, tylko tak tego nie słychać jak na wolnych obrotach.

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 11 lut 2008, 19:54

A mierzyłeś ciśnienie paliwa ? U mnie niestety ono było główną przyczyną.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 11 lut 2008, 20:03

kokolino1, a jakie były u ciebie objawy nieprawidłowego ciśnienia paliwa? Ja u siebie nie mierzyłem?

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 11 lut 2008, 20:09

Objawy miałem taki jak ty wypadały zapłony. Przeszukaj forum pisałem na ten temat. Sprawdziłem w aucie dosłownie wszystko po kilkanaście razy i ani razu ciśnienia paliwa. W końcu za radą kolegi zmierzyłem ciśnienie paliwa i :shock: wynosiło dużo za dużo skróciłem sprężynkę w regulatorze ciśnienia paliwa i uzyskałem 0.9 bar i po odpaleniu szok motor zaczął tak równo pracować że można na nim postawić pełną szklankę wody i krola się nie wyleje. Dlatego podpowiadam ci żebyś sprawdził jednak to ciśnienie bo właśnie ono mi napsuło tyle krwi a walczyłem z tym dłuuugo.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 11 lut 2008, 21:25

kokolino1, powiedz mi w jaki sposób zmierzyłeś to ciśnienie? Trzeba z tym jechać do mechanika, czy można to zrobić w garażu? Czy dymił ci przy tym na biało?

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 11 lut 2008, 21:41

Dymił normalie. Jak jest zimno to normalne że wydobywają sięły białego dymu, to para wodna. Ja mierzyłem ciśnienie sam wopiąłem specjalny manometr na przewodzie paliwowym (zasilającym) przed zespołem wtryskowym i dokonałem pomiaru. Jeśli nie masz manometru to podjedź do jakiegoś mechanika i niech ci zmierzy nie powinno to kodsztować więcej niż 15-20 zł. Pozdrawiam.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 11 lut 2008, 22:22

kokolino1, ale to mi się dzieje i na benzynie i na gazie.

audiktom · Post autor: **audiktom** » 11 lut 2008, 22:51

A dla czego kolega Bastek, nie mówił nic że ma gaz? sprawdzałeś czy aparat zapłonowy jest dobrze ustawiony? i z tego co widzę to kolega nie patrzył przy krokowym co mówiłem.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 11 lut 2008, 23:00

audiktom, objawy, które u mnie występują, to nie jest falowanie obrotów (za co może faktycznie odpowiadać silniczek krokowy lub czujnik TPS), tylko ewidentne wypadanie zapłonów. Silniczek krokowy był już sprawdzany na wszelkie możliwe sposoby i jest z nim wszystko w porządku.

Kokolino · Post autor: **Kokolino** » 12 lut 2008, 06:45

Na początek to trzeba zrobić porządek z benzyną bo jak nie będzie pracował prawidłowo na benie to ba gazie też będzie źle. Ja zacząłbym od kompleksowej diagnostyki tj. wszelkiego rodzaju pomiary (ciśnienie sprężania, czujniki w tym temperatury zassysanego powietrza, czujnik Hala, kąt ustawienia zapłonu itp.) Nie wykluczone że mogą być dość duże luzy na aparacie zapłonowym lub poprostu źle ustawiony zapłon i będzie źle ( zbyt przyspieszony zapłon też powoduje wypadanie zapłonów). I dopiero jak doprowadzisz silnik do wymaganego stanu można zająć się instalacją gazową. Może bowiem ona mieć dość znaczny wpływ na bracę silnika na benie(zła emulacja sondy, źle wyregulowana bądź poprosu coś nieprawidłowo podłączone bądź ustawione). A co do tego dymu to jak ci nie ubywa płynu to jak wcześniej pisałem objaw normalny chyba że masz ubytki to płyn idzie na tłoki i zapłony też mogą wypadać i wtedy to już trzeba zdejmować głowicę. To tyle ode mnie jak coś pominąłem to z całą pewnością koledzy mnie uzupełnią.

Bastek · Post autor: **Bastek** » 12 lut 2008, 08:37

Dzisiaj odpaliłem samochód i zastawiłem go tak na ok pół godziny. Przy rurze wydechowej aż się kałuża zrobiła, a poza tym dymił niemiłosiernie, gubił w dalszym ciągu zapłony. Chyba trzeba będzie jednak zdejmować głowicę. Złości mnie tylko to, że dopiero w listopadzie zmieniałem uszczelkę pod głowicą, a tu trzeba tą samą robotę drugi raz robić

Tak to jest z mechanikami...

[ Dodano: 2008-02-12, 22:24 ]
Po pracy skoczyłem na pomiar ciśnienia w cylindrach i jest niemal katalogowe. Na wszystkich 4 jest identyczne 10 barów.