[B3/B4]Jak wymienic żarowke od zapalniczki.

Misiek_Stce · Post autor: **Misiek_Stce** » 11 lut 2007, 17:30

Siema,
na tygodniu będe zmieniac zarowke od zapalniczki bo sie spaliła :-> tylko ze nie wiem jak sie to wyjmuje ... prubowałem zobaczyc czy nie ma tam jakiegos zaczepu i zauwazyłem ze niby to sie chce wyjąc jak wkład popielniczki ale sie boje zeby nie urwac

wie ktos jak to wyjąc zeby nic nie urwac ?

Brother_red · Post autor: **Brother_red** » 11 lut 2007, 18:08

Wysuń popielniczkę i popatrz troszkę w głąb, schyl głowę w okolicę lewarka. W głębi zobaczysz otwór w którym wkręcona jest śrubka na kluczyk nasadowy "8" Wykręć ją! Wyjmij opróżniany wkład popielniczki, a następnie plastik w , którym siedzi sama zapalniczka! Pod plastikiem wciśnięta jest w metalowy zatrzask żaróweczka w plastikowej oprawce.

Misiek_Stce · Post autor: **Misiek_Stce** » 11 lut 2007, 22:57

Brother_red pisze:Wysuń popielniczkę i popatrz troszkę w głąb, schyl głowę w okolicę lewarka. W głębi zobaczysz otwór w którym wkręcona jest śrubka na kluczyk nasadowy "8" Wykręć ją! Wyjmij opróżniany wkład popielniczki, a następnie plastik w , którym siedzi sama zapalniczka! Pod plastikiem wciśnięta jest w metalowy zatrzask żaróweczka w plastikowej oprawce.

Dzieki

Jutro jak znajde czas to zajże tam. :->

a.milewski.mm · Post autor: **a.milewski.mm** » 19 lut 2007, 21:35

Witam
No właśnie jest mały problem, że nasadowy klucz niestety nie chce jakoś zaskoczyć, nie chce złapać. Kurde...
Pozdrawiam

Brother_red · Post autor: **Brother_red** » 20 lut 2007, 07:27

Zwykłą nasadówką może być ciężko! Ja mam dość zgrabny ten kluczyk, obszlifowałem stary kluczy i zrobiłem z niego cieniutką nasadóweczkę tak żeby scianki zew klucza weszły w otwór w którym siedzi ta śrubka.

Misiek_Stce · Post autor: **Misiek_Stce** » 20 lut 2007, 16:33

Ja juz wymieniłem

i nie było duzego problemu... jak masz klucz nasadowy tylko taki "łamany" inaczej przegubowy tylko nasadka musi byc taka zeby weszła w ten otwor czyli cienkie scianki zeby były...ja taki miałem wiec nie było najmniejszych problemow...