Forum Audi 80 Klub Polska

Witam! Posiadam Audi 80 B3 (1.8 gaznik 75 KM) z instalacją gazowa.
I chcialbym sie dowiedziec, czy mozna do niej jakos zalozyc inny wskaznik poziomu gazu niz ten standartowy (przelacznik 2 0 1).
Pozdrawiam!

Musiałbyś zmienić wielozawór na model z czujnikiem pełnego wskazania. Jednak, żeby z tego skorzystać to reszta instalacji (wskaźnik w kabinie i/lub komputer gazowy też musi obsługiwać taki rodzaj wielozaworu.

ja jeżdżę na gazie na kilometry <ok> mam B3 1,6 75KM + LPG, butla gazu 40l, na 40 litrach przejadę ok 380km, ale gdy mam 350 na liczniku zawsze zmierzam ku stacji benzynowej po LPG <ok>

Ja mam to pełne wskazanie, ale już mi sie znudziło ciągłe jeżdżenie do gazownika celem regulacji - coś mi tam niby pokazuje, ale jak kolega spaykee wspomniał da sie jeździć na kilometry. Przy moim 2,0 ABT 40l wystarcza na 350-380 km, wiec jak tylko pojawi się ok.300 już kombinuje by pojawić się na stacji z dobrą ceną (ostatnio po 2,02/l). Z resztą jakoś mi tak dziwnie się ułożyło z przebytymi kilometrami, że w każdy czwartek i niedzielę wieczorem leję do pełna ile by nie było na liczniku.

Racja. Pełne wskazanie jest IMO niepotrzebne. Ja mam takowe, a i tak jeżdżę na kilometry. Ten wskaźnik jest trochę denerwujący bo raz na jednej "kropce" przejadę 40km raz 50 a raz 75 i zawsze jak wyjdzie 40 to jestem rozgoryczony "a czemu tak mało...?". Jak przekraczam 300km to zaczynam się nastawiać psychicznie na tankowanie, a jak przekrocze 370 to mam uśmiech na twarzy

Moim zdaniem: "Daj se siana" <ok>

Czasami nie odbija mi wielozawór podczas tankowania. Czy spotkał się ktoś z taką przypadłością?
Czy można coś samemu poradzić, czy koniecznie spec gazownik musi zerknąć i skasować jak za zboże?

Hej, co to dego odbijania to jest kwestia cisnienia tankowania gazu na poszczegolnej stacji. Im wieksze tym szybciej to nastepuje a jesli jest slabe to gaz niby sie dopelnia ale nie odbija.

Jesli chodzi o to wskazanie to ja w moim ABK 2.0 115KM mam w kole butel 55 littro i musze sie przyznac iż jeszcze calej nie wyjezdzilem ale mam wskaznik poziomu gazu z 4rema zielonymi diodami i niestety musze znowu pokombinowac boo jak jest polowa zbiornika to juz jest rezerwa (niestety przy jednopunktowym wtrysku tak jest i moze tak byc)

Poza tym chcę dodac iz w domu Tata ma Polo 1.4 zasilane gazem ale na wtrysku sekwencyjnym i tam poziom gazu jest odczytywany w ten sposob iż kropeczki gasna po kolei od 4 do 1 i jest ok. Nie ma efektu skakania pozimu w zalezonosci od trybu jazdy. Jak zgasnie jakas to znaczy ze tyle ubylo i tak jest caly czas. Poza tym chce dodac iż tam chyba jak dobrze pamietam poziom gazu jest odczytywany na podstawie cisnienia gazu w butli i ten pomiar pozwala na to aby wiarygodnie pokazac pozim w butli.

Moim zdaniem taka jazda na kilometry jest mecząca bo wymaga od kierujacego zawsze identycznego stylu jazdy, pozdro

Dobry_K owszem ciśnienie, a więc prędkość wypełniania zbiornika ma wpływ na to ale nie dlatego, że samo ciśnienie coś zmienia tylko pływak szybciej lub wolniej się podnosi. I ciśnienie na pewno nie jest powodem zacinania wielozaworu.
Rodzaj instalacji gazowej (bo chyba to miałeś na myśli pisząc o jednopunktowym wtrysku) nie ma najmniejszego wpływu na wskazanie ilości gazu w butli. Jest to uzależnione tylko i wyłącznie od typu zastosowanego czujnika poziomu w wielozaworze i prawidłowej pracy (bez zacięć) pływaka.
I proszę Cię nie wprowadzaj błędnych teorii o pomiarze ilości na podstawie ciśnienia itp. To że u Taty nie skaczą wskazania to zasługa lepszego ułożenia pływaka, być może dłuższego ramienia itp. sama zasada wskaźnika jest jednakowa. Albo kontaktronowy czujnik rezerwy albo rezystancyjny czujnik pełnego wskazania. Pomiar ciśnienia jest w sekwencji potrzebny do prawidłowej pracy instalacji, a nie do obliczania ilości gazu.

Włodek899, zdarza się jak się przycina pływak w wielozaworze. Obawiam się, że bez zajrzenia do środka się nie obejdzie. Najczęściej pływak gdzieś zaczepia o elementy wielozaworu lub samą butlę (szczególnie jak jest nie całkiem poprawnie ułożona butla. Drugi powód to zacinanie się samego mechanizmu zaworu w wielozaworze. Przycina się iglica zaworu albo zębatki na przekładni (w zależności od producenta różnie jest to rozwiązane) i nie odpuszcza zaworu. Trzeba wyjmować wielozawór i oblukać. Czasem konieczna jest wymiana wielozaworu. Możesz to zrobić sam albo jechać do gazmajstra.
Musisz najpierw wypalić cały gaz ze zbiornika. Potem z daleka od ognia i ludzi w grubych rękawicach, powoli, odkręcasz wszystkie śruby mocujące wielozawór i uważasz żeby resztki gazu (zawsze coś zostanie) się za szybko nie ulatniały. wyjmujesz wielozawór i dalej już musisz "improwizować". Trzeba się przyjrzeć jak pracuje mechanizm i czy na pływaku nie ma jakichś śladów otarć itp. Jak już sam będziesz się do tego przybierał to uprzedzam, że pod mocowaniem wielozaworu jest uszczelka, która rzadko kiedy ponownie nadaje się do użytku. Trzeba się zaopatrzyć w taką samą albo sobie dorobić z kawałka płaskiej gumy.

Danek zle mnie zrozumiales, cisnienie gazu podczas tankowania jak dla mnie ma takie znaczenie iz jezeli jest wysokie to wielozawor szybciej odbije a jesli jest niskie cisnienie tankowania toooo zauwazylem nawet u siebie w aucie ze moment zanim odetnie jest dlugi poniewaz pompa wted wolno dobija gaz do butli i jest takie wrazenie jak by nie odcinak i o to mi chodzi no ale jesli jest popsute to jest popsute ale przy slabym cisnieniu gazu mozna miec wrazenie ze wielozawor jest popsuty i ze nie odetenie

Poza tym co do wskazania poziomu gazu to pisze o tym na podstawie stron internetowych z ktorych czerpalem wiedze na temat instalacji sekwencyjnej i tam pisali o tym iz pomiar poziomu gazu w butli odbywa sie na dwa sposoby i jest to sposob albo za pomoca plywaka albo za pomoca czujnika cisnienia gazu zamontowanego w butli. Ale jak jest naprawde to nie wiem ale wiem jedno ze to wskazanie dziala rewelacyjnie i zawsze wiem ile mam w baku i moge polegac na tych diodach, pozdro

Dobry_K pisze:Danek zle mnie zrozumiales, cisnienie gazu podczas tankowania jak dla mnie ma takie znaczenie iz jezeli jest wysokie to wielozawor szybciej odbije a jesli jest niskie cisnienie tankowania toooo zauwazylem nawet u siebie w aucie ze moment zanim odetnie jest dlugi

Ok. jeśli chodzi o czas tankowania to zgoda ale tu mamy do czynienia z sytuacją kiedy zawór wogóle nie odbija więc w takim razie zupełnie niepotrzebnie piszesz o czasie napełniania.
Co do czujnika ilości to obliczenie ilości na podstawie ciśnienia byłoby zbyt skomplikowane. Różnice ciśnień w zbiorniku pełnym, napełnionym do 3/4, do połowy i do 1/4 są tak niewielkie (z powodu właściwości fizycznych gazu), że taki czujnik byłby zbyt skomplikowany (czytaj drogi), żeby go stosować. Chodzi o to, że aby utrzymać gaz w fazie ciekłej w zbiorniku musi panować odpowiednie nadciśnienie, po przekroczeniu którego gaz się skrapla. W miarę ubywania gazu pozostały gaz się częściowo rozpręża i jego opary ze względu na swoje właściwości prężności par utrzymują to ciśnienie w mniej więcej stałych granicach. Dopiero pod koniec gazu ciśnienie w zbiorniku zmienia się na tyle mocno, że zwykły niedrogi czujnik jest w stanie to "wyłapać". Czujnik ten zapobiega zubożeniu mieszanki z powodu spadku ciśnienia gazu na wtryskach i przełącza zasilanie na benzynę. Co ciekawe nawet te czujniki mają dość duży rozrzut. W efekcie w jednej instalacji można wyjeździć gaz do momentu kiedy w zbiorniku np. 50 litrowym pozostanie ok. 5 litrów gazu, a w innym (o takiej samej pojemności) pozostanie jeszcze np. 7 litrów. Czyli gaz nigdy nie jest wyjeżdżony do końca. Być może jakaś f-ma opracowała taki czujnik (nie słyszałem o tym), który oblicza ilość na podstawie ciśnienia. Byłoby to jednak rozwiązanie bardzo drogie i bardzo rzadko spotykane, przynajmniej na polskim rynku. Gdyż takie niewielkie zmiany ciśnienia pojawiają się również w czasie zmian temperatury otoczenia. Podejrzewam, że ktoś pomylił czujnik kończącego się gazu z czujnikiem ilości.
Oczywiście mogę się mylić jak już wspomniałem ale to musiałby być naprawdę solidny minikomputer uwzględniający bardzo wiele czynników do obliczeń.

Mój zestaw butla-wielozawór jest już na wykończeniu. Butli kończy się legalizacja a wielozawór nie odbija. W związku ze zbliżającą się wymianą myślę nad małym rezankiem. Wpadłem na pomysł aby wskazanie z wielozaworu przenieść na wskaźnik paliwa, tzn po przełączeniu na LPG żeby pokazywał stan gazu. Z tego co się zorientowałem wielozawory z pełnym wskazaniem mają rezystancję 0 przy pełnym zbiorniku i 90 przy pustym ( proszę mnie poprawić jeśli się mylę). Natomiast z niesprawdzonych info wynika, że rezystancja wskaźnika PB zawiera się w przedziale 300-0 i do tego odwrotnie, tzn 300 przy pełnym zbiorniku a 0 przy pustym. Jakoś nie bardzo uśmiecha mi się tankować PB do pełna, żeby to sprawdzić - czy ktoś z kolegów może potwierdzić zakres rezystancji na PB? Drugie pytanie: czy wielozawory mają standardową rezystancje czy można sobie coś dobrać? Na koniec może któryś z kolegów zrobił takie rezanko i podzieli się doświadczeniami.

Z tego co mi wiadomo to czujniki poziomu gazu też są dwojakiego rodzaju czyli 0-90 i 90-0.
Gdzieś kiedyś czytałem również o takim rezaniu, którego chcesz dokonać ale niestety to było dość dawno i nawet nie pamiętam czy to było gdzieś w necie czy może w trakcie rozmów z innymi użytkownikami LPG.
Słyszałem również o czujnikach skokowych czyli np. 90-80-70-60-50-40-30-20-10-0 ale to niepotwierdzona informacja.

Gdyby udało się dobrać rezystancję to reszta na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt skomplikowana. Pozostałoby jedynie założenie przekaźnika przed wskaźnikiem na desce, który zmieniałby źródło pobierania informacji i uruchamiać go z zaworu gazowego.
Cały czas teoretyzuje bo nigdzie nie mogę zdobyć wiarygodnych informacji nt. rezystancji wskaźnika PB. Gdyby zdobyć wielozawór o zakresie 200-0 to można by już się przyzwyczaić, że pełny zbiornik LPG na wskaźniku widniałby jako 3/4. Cały zestaw i tak byłby obarczony raczej dużym błędem. W ostateczności można zastosować jakiś prosty układ przeliczający ale to już znacznie mnie przerasta. Niemniej myślę, że dla początkującego programisty to "mały pikuś"