[80 B3 1.8S JN] chuczenie w skrzyni lub sprzęgło
Powiem Ci że wymienić łożyska na koszu to jeszcze dasz radę sam, nie jest to skomplikowane, ale jeżeli chcesz się dobrać do "serduszka skrzyni" w tym do najniższych biegów to musisz mieć butlę z CO2 do schładzania i piecyk elektryczny do nagrzewania, gdyż częśc trybów jest pasowna na wielowypust i do tego jeszcze na zacisk termiczny. Do tego ze dwa ściągacze, klucz torx 45 i możesz zaczynać. Jak zobaczysz, że mechanik aby zdjąć tryb nagrzewa go palnikiem to lej go od razu po łapach gdyż powypala ci plastikowe koszyczki łożysk igiełkowych a wtedy to już kaplica. Część łożysk schodzi przy użyciu siły i nie nadają się do powtórnego założenia - tak jak z prezerwatywą.
Mechanik w ASO którego znam dostaje 6 tys. PLN na rękę, robi tylko skrzynie a szef go na urlop nie chce wysłać, bo nie ma nikogo innego do tej pracy. Jeżeli już się zdecydujesz to nie pozwól aby jakiś "fachowiec" zaczął Ci pukać młotkiem i przecinakiem po trybach. Powierzchnie trybów sa piekielnie twarde i po uderzeniu szybko się kruszą. Jeden wykruszony ząbek i po 1000 km para trybów od jednego biegu jest do wymiany, a to juz koszt z 200 PLN. Wiem, że to smutne, ale chcę byś wiedział na czym stoisz angażując sie w taka naprawę. Ogólnie skrzynia biegów nie jest skomplikowana - nie da się włożyć czegoś na odwrót bo po prostu nie wejdzie. Pozdrawiam.
Mechanik w ASO którego znam dostaje 6 tys. PLN na rękę, robi tylko skrzynie a szef go na urlop nie chce wysłać, bo nie ma nikogo innego do tej pracy. Jeżeli już się zdecydujesz to nie pozwól aby jakiś "fachowiec" zaczął Ci pukać młotkiem i przecinakiem po trybach. Powierzchnie trybów sa piekielnie twarde i po uderzeniu szybko się kruszą. Jeden wykruszony ząbek i po 1000 km para trybów od jednego biegu jest do wymiany, a to juz koszt z 200 PLN. Wiem, że to smutne, ale chcę byś wiedział na czym stoisz angażując sie w taka naprawę. Ogólnie skrzynia biegów nie jest skomplikowana - nie da się włożyć czegoś na odwrót bo po prostu nie wejdzie. Pozdrawiam.
- Brother_red
- Forum Audi 80
- Posty: 188
- Rejestracja: 21 sty 2007, 20:58
- Lokalizacja: Kwidzyn
Zostaje Ci jeszcze jedna opcja.... na szrotach jest tak, jak kupujesz skrzynię to Ci gwarancji żadnej nie dadzą, ale w momencie kiedy zdecydujesz, że to oni tą skrzynię wsadzą to już jak coś będzie z nią nie tak to ich problem Hmm tylko teraz co to za szrot i co to za majstry sie wezmą za wkładanie tej skrzyni :mrgreen:
Znam ludzi pracujących na szrotach i często jest tak, że są lepsi w swoim fachu od niejednego "speca" z ASO. Wszystko zależy od człowieka. Znam przypadek, że na jednym szrocie w małej mieścince jako elektryk pracuje chłopaczek po politechnice, do którego przyjeżdza więcej osób niż do kogokolwiek innego z elektryków. Ale chyba to nie ten temat. Jeżeli już kupisz drugą skrzynię to obowiązkowo wymień uszczelniacz na wałku sprzęgłowym i zmień łożysko igiełkowe w kole zamachowym - tu koszty sa niewielkie a możesz uniknąć ewentualnych wycieków, które nie ujawniają się " na postoju " skrzyni i nie bedziesz musiał jej ponownie z auta wyciągać. Sprawdź dokładnie łby śrub którymi skrzynia jest skręcana nie może być na nich śladów od uderzeń i okręcania. Jeżeli Ci się uda to jedna ze śrub będzie oplombowana oryginalną kolorowa plamą farby - niebieską, różową lub żółtą. Nie powinno być także nigdzie śladów hermetiku lub jakiegokolwiek silikonu. Może być co najwyżej oryginalny krem uszczelniajacyw ilościach symbolicznych. Przy przebiegu skrzyni statystycznie tak ok 300 tys. km zaczynają pojawiać się pierwsze kłopotliwe ślady wycieku oleju od strony wałka sprzęgłowego. Podczas obracania ręcznego wałkiem sprzęgłowym biegi powinny wchodzić bez jakichkolwiek problemów. Wrzucając po koleii biegi kręć obiema flanszami półosi jednocześnie w tą samą stronę - raz do przodu, raz do tyłu i nasłuchuj odgłosów wydobywajacych sie ze skrzyni. Tu trzeba niestety trochę wprawy i doswiadczenia aby to dobrze ocenić, ale jak usłyszysz wycie lub "terkotanie"to daj sobie z nią spokój - poszukaj drugiej skrzyni. Podczas obracania flanszami opór powinien być równomierny a odgłos pracy łożysk co najwyżej lekkim jednostajnym szmerkiem. Podczas sprawdzania luzu na mechanizmie różnicowym wrzuć 5 bieg i tak jak poprzednio obracaj obiema flanszami jednocześnie w tył i przód aż do momentu kiedy wałek sprzęgłowy zacznie się obracać. Wyczuwalny luz mechanizmu i trybów 5 biegu nie może przekładać się na jałowy obrót flansz (90 mm) wiecej niż 1 cm mierzone na ich obwodzie. Ja przynajmniej tak to mierzę. Ponadto sprawdź stan i poziom oleju. Nie może byc w nim śladów aluminiowych opiłków bądź tez trocin. W korku spustowym jest magnesik i opiłki metalowe na nim zostają. Jeżeli jest tam ich wiecej niż standardowo lub uznasz ich ilośc za zbyt dużą albo trafi Ci sie wyłamany ząb, to juz jest kicha z trybami. Olej powinien być klarowny o lekko czerwonawym odcieniu. Jeżeli jest mętny i do tego jeszcz brązowy to znaczy, że ktos już go zmieniał, zalał olej kiepskiej jakości lub dostała się do niego woda. Jeżeli skrzynia jest w oryginale i nie była rozkręcana to na korku wlewoym i spustowym nie będzie śladów po kluczu lub niefachowym odkręcaniu. Ogólnie im skrzynia jest suchsza tym lepie i dobrze by było by nie była myta. No i nie kupuj skrzyni która stała na zewnątrz bez czujników gdyz być może jest już w niej woda, która powoduje koniecznośc wymiany oleju - koszt min., to ok. 150 PLN - tylko syntetyk 75W90. Pozdrawiam.
Witam i proszę o pomoc
Widzę że jest tu poruszony temat, który mnie dotyczy i w związku z tym mam parę pytań.
Moja skrzynia wydaje odgłosy nie wiem jak je nazwać (buczy, wyje czasem terkocze) wszystkie te odgłosy są podczas jazdy (przy obciążeniu, czym większe tym głośniej) na luzie wydaje mi się ze słychać delikatnie. Odgłosy te zmieniają się tak jakby się coś przestawiało raz słychać głośniej (wycie, miauczenie) a raz takie tyk tyk tyk, które wraz z przyśpieszaniem wzrasta. Przy szybszej jeździe 5 bieg 4000 obr jak by było ciszej ale może to tylko złudzenie. Zaczęło się to wszystko od momenty kiedy to delikatnie wjechałem w tył innego auta (może to zbieg okoliczności) wtedy to tez po jakimś czasie od stłuczki przestał działać prędkościomierz i to chyba uszkodził się w skrzyni bo sprawdzane było wszystko (impulsator nie daje impulsu). Moje pytanie to czy wystarczy tylko wymiana tych dwóch łożysk na koszu mechanizmu różnicowego o których pisze czarek? Jeśli tak to czy można opisać dokładniej jak to zrobić?
Widzę że jest tu poruszony temat, który mnie dotyczy i w związku z tym mam parę pytań.
Moja skrzynia wydaje odgłosy nie wiem jak je nazwać (buczy, wyje czasem terkocze) wszystkie te odgłosy są podczas jazdy (przy obciążeniu, czym większe tym głośniej) na luzie wydaje mi się ze słychać delikatnie. Odgłosy te zmieniają się tak jakby się coś przestawiało raz słychać głośniej (wycie, miauczenie) a raz takie tyk tyk tyk, które wraz z przyśpieszaniem wzrasta. Przy szybszej jeździe 5 bieg 4000 obr jak by było ciszej ale może to tylko złudzenie. Zaczęło się to wszystko od momenty kiedy to delikatnie wjechałem w tył innego auta (może to zbieg okoliczności) wtedy to tez po jakimś czasie od stłuczki przestał działać prędkościomierz i to chyba uszkodził się w skrzyni bo sprawdzane było wszystko (impulsator nie daje impulsu). Moje pytanie to czy wystarczy tylko wymiana tych dwóch łożysk na koszu mechanizmu różnicowego o których pisze czarek? Jeśli tak to czy można opisać dokładniej jak to zrobić?
Ja mam podobna kwestie co kolega . Moje autko to Audi 80 B3 2.0 16v .
Samochod smiga jak ta lala ale czesto slychac takie obcieranie lozyska czy czegos w tym rodzaju w skrzyni biegow. Dodatkowo przy ostrej jezdzi i przeciaganiu na biegach gdy wbijam z 2 na 3 nastepuje zgrzytniecie - cos ala synchronizator 3 biegu by padal.
Mam pytanie . Czy moge kupic do mojego audi skrzynie z krotkimi przelozeniami ? Jezeli tak to jaka skrzynia bedzie pasowala tzn np od 1.9 tdi czy cos ?
Samochod smiga jak ta lala ale czesto slychac takie obcieranie lozyska czy czegos w tym rodzaju w skrzyni biegow. Dodatkowo przy ostrej jezdzi i przeciaganiu na biegach gdy wbijam z 2 na 3 nastepuje zgrzytniecie - cos ala synchronizator 3 biegu by padal.
Mam pytanie . Czy moge kupic do mojego audi skrzynie z krotkimi przelozeniami ? Jezeli tak to jaka skrzynia bedzie pasowala tzn np od 1.9 tdi czy cos ?
[B41Z] Hucząca skrzynia
Proszę o poradę,
huczy mi coś w samochodzie tak jak by łożysko koła na mój gust to łożysko ale mechanik powiedział że to może być skrzynia, Objawy są takie : jade na biegach im szybciej to huczenie wzrasta ale nie ma wpływu na to czy wcisne sprzegło czy nie , huczy cały czas równomiernie czy to na luzie czy na biegu czy na sprzęgle jak jadę cały czas huczy tak samo tylko nasila sie jak jade szybciej.Co może to być???
huczy mi coś w samochodzie tak jak by łożysko koła na mój gust to łożysko ale mechanik powiedział że to może być skrzynia, Objawy są takie : jade na biegach im szybciej to huczenie wzrasta ale nie ma wpływu na to czy wcisne sprzegło czy nie , huczy cały czas równomiernie czy to na luzie czy na biegu czy na sprzęgle jak jadę cały czas huczy tak samo tylko nasila sie jak jade szybciej.Co może to być???
Koledzy, wybaczcie odgrzewkę ale że mam też takie autko (1.8 PM nie quattro) i podobny problem to sobie pozwolę :oops: PODOBNY bo nie wykluczam dyfra czyli de facto skrzyni, ale mam wciąż nadzieję na układ przeniesienia
U mnie słychać jakby obcieranie, tj. wycie nie jest słyszane ciągle jak syrena ale na jakiejś części obrotu "czegoś". Co to jest diagnozowali mi tzw. fachmani na słuch i g.. z tego wyszło.
Mielenie słychać na każdej prędkości, nie zależy od obrotów silnika tylko silniej przy większej szybkości, przy dużej jest to właściwie terkot, czuć go lekko na kierownicy, niezależnie czy jadę długo i wszystko jest rozgrzane czy wyjechałem z domu. Łożyska wymieniane,opony zamieniane, hamule wymieniane tarcze, klocki.
Najbardziej mylące jest zachowanie podczas wciśnięcia sprzęgła - zmienia swój charakter lekko a potem znów (z rozłączonym sprzęgłem), najlepiej je słychać na wysokim biegu (np V przy 60 km/h) i podczas hamowania silnikiem. Słychać także przy wyłączonym całkiem silniku przy jeżdzie rozpędem.
Co to może być - wałki napędowe zwane półosiami? Dyfer? Coś z przegubami? Czym i w jakim warsztacie to sprawdzić żeby nie wymienić np wałków a okaże się że to nie wiem, krzywa piasta. Będę wam bardzo wdzięczny za sugestie, pozdrawiam :!:
U mnie słychać jakby obcieranie, tj. wycie nie jest słyszane ciągle jak syrena ale na jakiejś części obrotu "czegoś". Co to jest diagnozowali mi tzw. fachmani na słuch i g.. z tego wyszło.
Mielenie słychać na każdej prędkości, nie zależy od obrotów silnika tylko silniej przy większej szybkości, przy dużej jest to właściwie terkot, czuć go lekko na kierownicy, niezależnie czy jadę długo i wszystko jest rozgrzane czy wyjechałem z domu. Łożyska wymieniane,opony zamieniane, hamule wymieniane tarcze, klocki.
Najbardziej mylące jest zachowanie podczas wciśnięcia sprzęgła - zmienia swój charakter lekko a potem znów (z rozłączonym sprzęgłem), najlepiej je słychać na wysokim biegu (np V przy 60 km/h) i podczas hamowania silnikiem. Słychać także przy wyłączonym całkiem silniku przy jeżdzie rozpędem.
Co to może być - wałki napędowe zwane półosiami? Dyfer? Coś z przegubami? Czym i w jakim warsztacie to sprawdzić żeby nie wymienić np wałków a okaże się że to nie wiem, krzywa piasta. Będę wam bardzo wdzięczny za sugestie, pozdrawiam :!:
Przepraszam, wtrącę parę słów. Mam 80b3 91r. Skrzynie bardzo było słychać przy rozpędzaniu i hamowaniu silnikiem. Dodałem do oleju 10ml "Ceramizera". Po pewnym czasie hałas zmniejszył się. Planuję w najbliższej przyszłości powtórzyć zabieg. Koszt 5ml. tego preparatu kosztuje ok. 50zł. Zabezpieczyłem też silnik 1,6TD, efekt jest pozytywny.
Pocieszyłeś mnie trochę tym ceramizerem. Ja mam na razie w silniku, też 1,6TD. Łożyska w skrzyni też mam równo zajechane, ale nie biorę się za to, bo remont skrzyni, mogło by się wydawać, to jakieś 1000zł. Niby, bo potrafią być ze skrzyniami takie jajca, że po wymianie łożysk i zostawieniu starych zębatek będą biegi wypadać, albo ciężko wchodzić. Nie oszukujmy się, porządny remont skrzyni może sięgnąć 3000zł. I niech nikt nie mówi, że przesadzam, bo kiedy łożyska są już tak zajechane, to po otwarciu skrzyni się okazuje, że synchronizatory by się przydało wymienić koła, przynajmniej niektórych, a najlepiej wszystkich biegów. To tak zawsze jest, szkoda złożyć skrzynię, wiedząc, że coś zostaje niezrobione. Do tego jeszcze sprzęgło dojdzie, bo nie ma sensu potem drugi raz skrzyni od silnika odczepiać. Ja osobiście czekam aż mi się skrzynia zmieli zupełnie, a na razie zaczynam szukać drugiej. Skoro od 10 000km nie ma znaczącego pogorszenia, to jeżdżę i się zbytnio nie przejmuję.
Audi 80 1986 r. 1,6D
W mojej Audiczce jest taka sytuacja, że wyje-buczy na wyższych obrotach, ale te wycie gdy dodaje gazu zanika. Mechanik powiedział mi abyś się rozglądał za drugą skrzynią, albo łożyskami. Tylko jestem laikiem w kwestii naprawy samochodów i boję się że kupię skrzynie i bedzie podobna historia. A np. nie można użyć z innej skrzyni samych łożysk?????i moje drugie pytanie czy możecie mi z doswiadczenia określić jeszcze żywotność mojej skrzynki.
z góry dziękuje
za odpowiedz
Pozdrawiam
Sławek
z góry dziękuje
za odpowiedz
Pozdrawiam
Sławek