[coupe NG] Jazda bez licznika??
[coupe NG] Jazda bez licznika??
witam,
mam pytanie czy ktos juz mial takie pomysly zeby jezdzic bez calego licznika (mam na mysli bez wszystkich wskaznikow, predkosciomierza, slowem bez tej calej puszki) chodzi mi o to czy to jest bezpieczne czy cos moze nie dzialac, zepsuc sie (pomijam mandat od polcji) sprawdzalem silnik pali, ale nie wiem czy to bezpieczne, a pomysl stad ze licznik jak zwykle w audi to bywa sie popsul i chcialem go na pare dni oddac do naprawy, prosze o opinie co sadzicie na ten temat, z gory thx
mam pytanie czy ktos juz mial takie pomysly zeby jezdzic bez calego licznika (mam na mysli bez wszystkich wskaznikow, predkosciomierza, slowem bez tej calej puszki) chodzi mi o to czy to jest bezpieczne czy cos moze nie dzialac, zepsuc sie (pomijam mandat od polcji) sprawdzalem silnik pali, ale nie wiem czy to bezpieczne, a pomysl stad ze licznik jak zwykle w audi to bywa sie popsul i chcialem go na pare dni oddac do naprawy, prosze o opinie co sadzicie na ten temat, z gory thx
dzisiaj zrobilem okolo 15 km bez licznika i wydaje sie wszystko ok
tylko jest jakis haczyk bo mam cos co mi mowi kiedy zmieniac biegi :shock:
wczesniej to nie chodziło, a teraz jak np jade na 5 i mam niskie obroty to zaczyna mi piszczec i jak wrzuce 4 to "to cos" przestaje :shock: wg mnie to jest coś niesamowitego :mrgreen:
tylko jest jakis haczyk bo mam cos co mi mowi kiedy zmieniac biegi :shock:
wczesniej to nie chodziło, a teraz jak np jade na 5 i mam niskie obroty to zaczyna mi piszczec i jak wrzuce 4 to "to cos" przestaje :shock: wg mnie to jest coś niesamowitego :mrgreen: