[80 B3 19 SD]Sonda lambda
[80 B3 19 SD]Sonda lambda
Witam
Czy po odpięciu sondy lambda jest możliwość jazdy?
Jak próbowałem ją odłaczyć to silnik mi gaśnie.
Od sondy idą trzy przewody dwa białe i jeden czarny Jak odepne białe to nic sie nie zmienia,A gdy odepne czarny auto gaśnie.
Ogólnie mam problem z obrotami na zimnym silniku i falowaniem
Czy po odpięciu sondy lambda jest możliwość jazdy?
Jak próbowałem ją odłaczyć to silnik mi gaśnie.
Od sondy idą trzy przewody dwa białe i jeden czarny Jak odepne białe to nic sie nie zmienia,A gdy odepne czarny auto gaśnie.
Ogólnie mam problem z obrotami na zimnym silniku i falowaniem
Czy u każdego elektromechanika moge sprawdzić tą sonde bo już byłem u kilku mówiłem o objawach i nikt nic nie umial zrobićkokolino1 pisze:Nie powinno gasnąć. Jedź do kogoś kto Ci sprawdzi tą sondę nasjlepiej na oscyloskopie.largo7 pisze:Jeśli auto gaśnie po odpieciu sondy to oznacza ze sonda jest walnienta?
Dodam że podstawowe wymiany juz zrobine*swice,kopułka,filtr paliwa,przewody wn.,Wszystkie doloty powietrza sprawdzone
A czy przepływomierz we tej wersji silnka jest awaryjny?Jak zdejme tą gume od góry to widać dużą przepustnice która wydaje sie lekko chodzić bez oporów jak na nią nacisne
- Kokolino
- Forum Audi 80
- Posty: 3371
- Rejestracja: 17 lut 2007, 12:39
- Imię: Radomir
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jeśli jest kumaty lub ma dobry sprzęt i jest kumaty to tak.largo7 pisze:Czy u każdego elektromechanika moge sprawdzić tą sonde bo już byłem u kilku mówiłem o objawach i nikt nic nie umial zrobić
Ma chodzić lekko i ma reagować nawet na najmniejsze zmiany podciśnienia w układzie dolotowym.largo7 pisze:Jak zdejme tą gume od góry to widać dużą przepustnice która wydaje sie lekko chodzić bez oporów jak na nią nacisne
Jak nie ma strzałów z gazu to raczej nie (ale yu mogę się mylić).largo7 pisze:A czy przepływomierz we tej wersji silnka jest awaryjny?
Sprawdzanie sondy lambda:
Rozgrzać sondę do temperatury roboczej- silnik powinien pracować około jednej minuty z prędkością obrotową 2000 obr/min.
Przyłączyć przewód do sondy lambda.
Usunąć zaślepkę z wtyku w gażniku, służącego do podłączenia regulatora temperatury zasysanego powietrza. Przepustnica rozruchowa powinna się powoli zamykać. Nie zamykanie może być spowodowane nadmierną ilością nagaru na sondzie lambda. Usunięcię nagaru jest możliwe podczas szybkiej jazdy samochodem. Jeżeli to nie pomoże ,trzeba wymienić sondę na nową. <ok> <ok> <ok>
Rozgrzać sondę do temperatury roboczej- silnik powinien pracować około jednej minuty z prędkością obrotową 2000 obr/min.
Przyłączyć przewód do sondy lambda.
Usunąć zaślepkę z wtyku w gażniku, służącego do podłączenia regulatora temperatury zasysanego powietrza. Przepustnica rozruchowa powinna się powoli zamykać. Nie zamykanie może być spowodowane nadmierną ilością nagaru na sondzie lambda. Usunięcię nagaru jest możliwe podczas szybkiej jazdy samochodem. Jeżeli to nie pomoże ,trzeba wymienić sondę na nową. <ok> <ok> <ok>
Ja nie mam instalacji gazowej więc przepływomierz raczej ok?
Zauważyłem ze miejsce w którym chodzi ta przepustnica ma minimalne szpary.
A co sądzicie o czujniku wtryskiwacza rozruchowego?Czy ten czujnik jest awaryjny?
Bo rano jak odpale samochód to obroty są przez moment może minute dobre tzn nie falują tylko trzymają sie w granicach 1300 ale jak nacisne na gaz bądź minie ta minuta to zaczynają falować od 1500 do 400 albo nawet sinik gaśnie Może to wina wspomnianego czujnika?
[ Dodano: 2008-04-22, 10:09 ]
A może wykręcić sonde i wychyścić nagar?
Zauważyłem ze miejsce w którym chodzi ta przepustnica ma minimalne szpary.
A co sądzicie o czujniku wtryskiwacza rozruchowego?Czy ten czujnik jest awaryjny?
Bo rano jak odpale samochód to obroty są przez moment może minute dobre tzn nie falują tylko trzymają sie w granicach 1300 ale jak nacisne na gaz bądź minie ta minuta to zaczynają falować od 1500 do 400 albo nawet sinik gaśnie Może to wina wspomnianego czujnika?
[ Dodano: 2008-04-22, 10:09 ]
Ja nie mam gaźnika tylko wtrysk mechaniczny ale dzieki za odpowiedźGruszka pisze:Sprawdzanie sondy lambda:
Rozgrzać sondę do temperatury roboczej- silnik powinien pracować około jednej minuty z prędkością obrotową 2000 obr/min.
Przyłączyć przewód do sondy lambda.
Usunąć zaślepkę z wtyku w gażniku, służącego do podłączenia regulatora temperatury zasysanego powietrza. Przepustnica rozruchowa powinna się powoli zamykać. Nie zamykanie może być spowodowane nadmierną ilością nagaru na sondzie lambda. Usunięcię nagaru jest możliwe podczas szybkiej jazdy samochodem. Jeżeli to nie pomoże ,trzeba wymienić sondę na nową. <ok> <ok> <ok>
A może wykręcić sonde i wychyścić nagar?
miałem to samo...u mnie wymiana czujnika nic nie dało...pomogła tylko regulacja...zapłon i skład mieszanki....jak miałem za ubogą to tak sie działo...byłem u trzech mechaników...każdy z nich mi ustawiał zapłon nie wprowadzając sterownik w tryb awaryjny...z tego co wiem to przy ustawianiu zapłony należy wprowadzić właśnie sterownik w tryb awaryjny żeby nie przyspieszał zapłonu...a co do składu mieszanki...każdy z nich ustawiał inaczej...ale falowanie nie ustawało na zimnym silniku...sam lekko przekręciłem śrubkę od CO i jest już git...
A którą śrubke masz dokładnie na myśli?qterek18 pisze:miałem to samo...u mnie wymiana czujnika nic nie dało...pomogła tylko regulacja...zapłon i skład mieszanki....jak miałem za ubogą to tak sie działo...byłem u trzech mechaników...każdy z nich mi ustawiał zapłon nie wprowadzając sterownik w tryb awaryjny...z tego co wiem to przy ustawianiu zapłony należy wprowadzić właśnie sterownik w tryb awaryjny żeby nie przyspieszał zapłonu...a co do składu mieszanki...każdy z nich ustawiał inaczej...ale falowanie nie ustawało na zimnym silniku...sam lekko przekręciłem śrubkę od CO i jest już git...
Kolego Gruszka silnik mam z 88 roku oznaczenie SD chyba kejetronic
kolega Gruszka przesłał Tobie wyżej dwa rysunki...na drugim rysunku po prawej strony jest pod B jest śruba regulacyjna CO...ja sobie regulowałem przy zimnym silniku z rana...tzn kiedy odpaliłem chodził około 1min normalnie później zaczeły się falowanie...pokręciłem śrebkę zgodnie z ruchem wskazówki zegara dotąd aż ustało falowanie...i tak jeżdże...nie byłem mierzyć zawartość CO w spalinach....więc nie wiem czy jest w normie czy nie...ale moim zdaniem falowanie jest wtedy na zimnym silniku bo nie dostaje silnik takiej mieszanki jaką powinien mieć...tak to sobie tłumacze na swój chłopski rozum...przedtem falowanie było aż silnik osiągnie około 50 stopni...teraz już nie ma falowania ani nie zauważyłem większego zużycia paliwa...
witam mialem podobny problem u siebie wlaczal mi sie tryb awaryjny i auto ciaglo z baku jak smok pojechalem do mechanika wymianil mi sonde lambda na NGK i wyregulowal obroty ale po jakims czasie te obroty znowu falowaly pojechalem z reklamacja siedzial przy nim 5godzin i znalazl byl uszkodzony czujnik wolnych obrotów (albo cos w tym stylu) na gorze na przepustnicy masz taki stycznik czarny jak dasz gaz na maxa to sie wlaczy a na dole jest drugi identyczny ktory podobno daje sygnal do sterownika ze sa wolne obroty wymienil mi go na jakis inny uzywany i wszystko sie naprawilo sprubuj mozesz miec to samo, powodzenia