[b4 1z] Kłopoty z paliwem

avantmaniak · Post autor: **avantmaniak** » 31 maja 2008, 19:18

Witam dzisiaj miałem do pokonania trasę Brusy-Świnoujście i z powrotem (ok 600km) wyjechałem z domu o 3:30 zatankowałem zbiornik do pełna na stacji ...... gdy byłem w połowie trasy auto zaczęło szarpać co pewien czas gdy już dojechałam do celu szarpanie było coraz częstsze droga powrotna okazała się koszmarem gdy tylko przekroczyłem dwa tyś obrotów auto przerywało, postanowiłem dotankować paliwo na innej stacji w Goleniowie chwilę było ok lecz po przejechaniu kilkunastu kilometrów scenariusz zaczął się powtarzać .
Jechałem tak aby nie przekraczać 2-óch tyś obrotów dopiero po przejechaniu ok 100 km auto przestało szarpać...

MOJE PODEJRZENIA---WODA W PALIWIE

Gdy wróciłem do domu bezzwłocznie udałem się na stację gdzie tankowałem paliwo przed wyjazdem (tankuje tam od pół roku na fakturę) i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem
była to bardzo niemiła rozmowa...

CZY MOJE PODEJRZENIA SĄ SłUSZNE?

JAK WALCZYć Z NIEUCZCIWYMI SPRZEDAWCAMI PROSZę O POMOC

Solskier · Post autor: **Solskier** » 01 cze 2008, 10:05

Wcale nie powiedziane ze jest to problem wywołany złej jakosci paliwem, równie dobrze moze kończyć sie nastawnik, wtrysk sterujaczy badz inne podzespoły, najlepiej zdiagnozować vagiem silnk i bedzie wiecej wiadomo, wtedy bedzie mozne powiedziec moze coś innego.

avantmaniak · Post autor: **avantmaniak** » 01 cze 2008, 20:26

W takim razie proszę mi wytłumaczyć pojawienie się pęcheży w wężyku paliwa (napewno nie jest to powietrze ani brudny zbiornik).
Zjawisko to miało miejsce dwukrotnie.
Woda jest cięższa od ON więc opada na dno zbiornika oczywiście nie odrazu lecz po pewnym czasie- dlaczego więc problem zniknął po dotankowaniu innego paliwa tzn po przejechaniu ok 100 km od tankowania.

Dziś równierz pokonałem spory odcinek drogi bo ok 400 km i auto sprawowało się wzorowo...

Darecki3037 · Post autor: **Darecki3037** » 01 cze 2008, 20:39

prosta sprawa zdemontuj filtr paliwa i wylej jego zawartość do pojemnika i zobacz co wypłynęło... teraz już się wody nie leje do paliwa bo jest zbyt łatwa do wyłapania nawet dla laika, teraz dolewa się rozpuszalnika który jest dużo tańszy a nie widoczny w paliwie, tylko zapach troche inny...

avantmaniak · Post autor: **avantmaniak** » 01 cze 2008, 21:03

no dobra a jak wyjaśnić bąble w wężyku?
z pewnego żródła wiem o dużym zużyciu wody przez stację

Robiłem test: wlałem w słoik ON i wodę w proporcji 10/1 zmieszałem i odstawiłem:woda bardzo szybko powędrowała na dno słoika
potem ponownie zmieszałem i kołysałem mocno słoikiem na boki: woda nie oddzieliLa się od ON
potem lżej bujałem słoikiem woda powoli schodziła na dno.

Zmierzam do tego iż trasę z Brus od Świnoujścia pokonywałem najkrutszą możliwą trasą tj Brusy-Przechlewo-Szczecinek-Barwice-Połczyn Zdrój-Świdwin-Resko-Płoty-Golczewo-Parłówko-Wolin-Świnoujście. Trasa ta biegnie krętymi wąskimi drogami(paliwo w zbiorniku cały czas się buja) aż do Parłówka dopiero dalej droga jest równa jak stół (paliwo już buja się mniej) i tam właśnie zaczęły się pierwsze szarpnięcia w Świnoujściu auto stało ok 40 min (napewno paliwo zdążyło się ustać).

Co o tym sądzicie? Wiem że mam sprawne auto i że trudno uwierzyć w wodę w paliwie proszę zauwarzyć że tankowałem w nocy a takie przekręty robi się tylko nocą!!!!

Krzysiek18/ · Post autor: **Krzysiek18/** » 01 cze 2008, 22:11

polecam zmienic stacje <ok> :mrgreen: :mrgreen:

avantmaniak · Post autor: **avantmaniak** » 01 cze 2008, 22:15

Właśnie to zrobiłem bo nieprzerzyłbym śmierci mojego TDI

Darecki3037 · Post autor: **Darecki3037** » 02 cze 2008, 05:40

pamiętaj również że trzymanie auta w garażu powoduje że w zbiorniku skrapla się woda, po kilku latach w końcu uzbiera się tam też sporo wody. Nie wykluczone że zatankowałeś z wodą ale jest to już rzadkość (raczej inne chemikalia leją), na razie pozostaje ci tylko stary sprawdzony sposób na pozbycie się wody czyli butelka denaturatu i dotankowac pewnego dobrego ON. <ok>

avantmaniak · Post autor: **avantmaniak** » 02 cze 2008, 20:28

Auto stoi pod wiatą i raczej niewidzę możliwości aby woda była w zbiorniku od X czasu bo problem poprostu sam zniknął (auto przepaliło wodę i teraz jest Ok)