[80 B4 All] Skrzypiące zawieszenie przednie
[80 B4 All] Skrzypiące zawieszenie przednie
Szukałem troszkę na forum ale nie znalazłem odpowiedzi... Od dłuższego czasu męczę się z dziwnymi dźwiękami dochodzącymi z przedniego zawieszenia Skrzypienie (inaczej tego nazwać nie można) jest słyszalne w środku (na zewnątrz praktycznie niesłyszalne). Najbardziej dokuczliwe jest gdy kręcę kierownicą w miejscu lub powoli jadę i koła wjeżdżają na poprzeczne nierówności (np. progi zwalniające). Co ciekawe gdy wyjeżdżam z garażu po 1-2 dniach postoju jest cicho... przejadę 3-4 kilometry i znowu zaczyna skrzypieć
W aucie są nowe amortyzatory + gumy z łożyskami macphersona (sachs). Były też inne sprężyny... niestety ciągle to samo...
Może ktoś miał podobnie u siebie i wie jak się tego pozbyć :?: :->
W aucie są nowe amortyzatory + gumy z łożyskami macphersona (sachs). Były też inne sprężyny... niestety ciągle to samo...
Może ktoś miał podobnie u siebie i wie jak się tego pozbyć :?: :->
a ja mam takie pytanie bo zauważyłem dość częsty błąd mechaników co do łożysk amora. Jak wymieniałeś łożyska czy wymieniałeś te dwie nakrętki na których to łożysko pracuje??
zazwyczaj są już lekko zużyte i należy je wymienić bo się na nowym łożysku luz robi. Powoduje to czasami jakieś odgłosy i do tego szybsze zużywanie się łożyska. Widziałem wiele zrobionych zawieszeń, wszytko z nowych elementów a to nie było wymienione.
Jeżeli tego nie wymieniałeś to wymień, możesz to spokojnie zrobić od góry bez żadnego rozbierania zawieszenia <ok>. a koszt śmieszny , nie pamiętam dokładnie, ale chyba po 5 zł za nakrętkę płaciłem
zazwyczaj są już lekko zużyte i należy je wymienić bo się na nowym łożysku luz robi. Powoduje to czasami jakieś odgłosy i do tego szybsze zużywanie się łożyska. Widziałem wiele zrobionych zawieszeń, wszytko z nowych elementów a to nie było wymienione.
Jeżeli tego nie wymieniałeś to wymień, możesz to spokojnie zrobić od góry bez żadnego rozbierania zawieszenia <ok>. a koszt śmieszny , nie pamiętam dokładnie, ale chyba po 5 zł za nakrętkę płaciłem
Ja miałem podobnie u siebie. Po reklamacji amorków załozyłem nowe, zostawiłem jednak stare nakrętki (dekle) obudowy amortyzatora, wynik był taki że z czasem puściło o 1 zwój gwintu i wkład się ruszał w obudowie przy kręceniu kierownica w miejscu, przy przejeżdzaniu przez garby itp. Dopiero jak dorwałemnowa nakrętke to udało sie to zlikwidować. Druga mozliwośc to właśnie łożysko amortyzatora. Trzeba posadzic kogoś żeby kręcił kierownicą, a samemu nasłuchiwać przy zgaszonym silniku. Kładziesz rękę wszędzie po kolei, na sprężynę, na końcówkę drążka. Słuchasz czy to nie łożysko amortyzatora przy otwartej masce. Jednym słowem wszystko po kolei organoleptycznie