[2,3 7A coupe b3] brak/przerywanie mocy
[2,3 7A coupe b3] brak/przerywanie mocy
Witam,
kupiłem sobie coupejke która przedstawie, ale to puźniej. W trakcie jazdy do domu ma przerwania w mocy... otóż konkretniej:
Dodaje gazu na 2(kazdym innym tez) od 2 tys do 7 czasami moc jest jakotaka od dołu skali i wmiare rosnie z pozadnym kopem okolo 4,5 tys, a czasami mół jest od dołu do góry ze nie moge wyprzedzic wmiare auta...tak jak bym jecha audiczka 1,8 75 KM, a czasami jest ze ma zryw na 4,5 zdechnie moc, zaraz potem i znów zryw i ciagniecie do końca skali, poprostu w różnych granicach obrotowych przerywa... jutro wezme sie za sonde lambda bo też ma złe ustawienie mieszanki...(odpiołem ją dziś i pojeździłem to samo), ogólnie auto stało z pół roku i było zapuszczone wiec mozna brać pod uwage zasniedziłe jakies kabelki łączniki itp...
moje podejzenie padło na początku na lambde.. ale odłączyłem ją i to samo... też wydaje mi sie ze to czujnik połozenia przepustnicy lub przepływka(jak to posprawdzac które z nich)... ogólnie tez elektryka i wskaźnik temperatury cieczy wariuje... też po wyjęciu kluczyka włącza sie wentylator... na okolo 7 min i wyłącza i po minucie znów na pare min sie włącza i wyłącza puźniej juz wogóle sie nie włącza...(ale o elektryce konkretnie napisze posta w elektrycznym dziale...
kupiłem sobie coupejke która przedstawie, ale to puźniej. W trakcie jazdy do domu ma przerwania w mocy... otóż konkretniej:
Dodaje gazu na 2(kazdym innym tez) od 2 tys do 7 czasami moc jest jakotaka od dołu skali i wmiare rosnie z pozadnym kopem okolo 4,5 tys, a czasami mół jest od dołu do góry ze nie moge wyprzedzic wmiare auta...tak jak bym jecha audiczka 1,8 75 KM, a czasami jest ze ma zryw na 4,5 zdechnie moc, zaraz potem i znów zryw i ciagniecie do końca skali, poprostu w różnych granicach obrotowych przerywa... jutro wezme sie za sonde lambda bo też ma złe ustawienie mieszanki...(odpiołem ją dziś i pojeździłem to samo), ogólnie auto stało z pół roku i było zapuszczone wiec mozna brać pod uwage zasniedziłe jakies kabelki łączniki itp...
moje podejzenie padło na początku na lambde.. ale odłączyłem ją i to samo... też wydaje mi sie ze to czujnik połozenia przepustnicy lub przepływka(jak to posprawdzac które z nich)... ogólnie tez elektryka i wskaźnik temperatury cieczy wariuje... też po wyjęciu kluczyka włącza sie wentylator... na okolo 7 min i wyłącza i po minucie znów na pare min sie włącza i wyłącza puźniej juz wogóle sie nie włącza...(ale o elektryce konkretnie napisze posta w elektrycznym dziale...
Pokolei bym sprawdzał wszytko. Przede wszystkim kopułka ,kable,świece ,następnie ,czujniki
Czujnik spalania stukowego zazwyczaj znajduje się na bloku silnika lub głowicy.
jak go sprawdzić to zacytuje kolegę z forum, aby nie było że to ja taki kozacki sposób wymysliłem
k44761
Czujnik spalania stukowego zazwyczaj znajduje się na bloku silnika lub głowicy.
jak go sprawdzić to zacytuje kolegę z forum, aby nie było że to ja taki kozacki sposób wymysliłem
k44761
Ja bym sobie kupil taki ANALOGOWY zwykly mierniczek w markecie za 9 zl, wazne zeby byl analogowy, i sprawdzil sonde lambda i czujnik spalania stukowego (na najnizszym zakresie jaki bedziesz mial, stukasz lekko mloteczkiem w glowice w okolicy czujnika).
Mieliśmy te same objawy, więc - kable, kable i jeszcze raz kable, my do swojego 2 razy nie trafiliśmy za dobrze i o ile się nie mylę to aktualnie mamy BERU - nie ma sensu iść w taniość bo za chwilę będzie to samo. Jeśli auto stało to świece również należy wymienić. Ponadto trzeba odmówić zdrowaśkę, albo lepiej dwie, że z wtryskami i Hitachi wszystko ok
Co do wentylatora to tak ma być. Z tyłu w głowicy jest czujnik temperatury zaczepiony na śrubie od pokrywy zaworów. Gdy temperatura wzrośnie załącza się wentylator aby ostudzić komorę silnika. Gdy wiatrak wystudzi trochę głowicę to się wyłączy jednak po chwili znowu może się włączyć, bo przecież silnik nadal jest gorący i głowica a za nią czujnik znowu może się nagrzać. Także ten temat zostaw w spokoju, jest w porządku.
Co do braku mocy to sprawdź szczelność dolotu no i oczywiście prąd od aparatu po świece.
Mogą to być również knocksensory. W tym silniku znajdują się dwa w bloku silnika od strony chłodnicy. Jeden na wysokości drugiego cylindra a drugi na tej samej wysokości bliżej kabiny. Są wkręcone śrubą z łbem sześciokątnym nie sposób ich nie zauważyć. Podobno pasują też od NG, nie wiem na 100% nie wymieniałem.
Przydatna stronka po angielsku:
http://www.20v.org/
Powodzenia
Co do braku mocy to sprawdź szczelność dolotu no i oczywiście prąd od aparatu po świece.
Mogą to być również knocksensory. W tym silniku znajdują się dwa w bloku silnika od strony chłodnicy. Jeden na wysokości drugiego cylindra a drugi na tej samej wysokości bliżej kabiny. Są wkręcone śrubą z łbem sześciokątnym nie sposób ich nie zauważyć. Podobno pasują też od NG, nie wiem na 100% nie wymieniałem.
Przydatna stronka po angielsku:
http://www.20v.org/
Powodzenia
eh... czyli jednym słowem szukanie igły w stogu siana... wczoraj przeczyściłem silniczek krokowy bo sobie falował chłopak po odpalniu... no ale teraz jest tylko gorzej... wykrecilem ten badziew od hitahi przepływki i na drucikach są jakieś badziewia cos takiego( :: )i dwa są ze sobą polaczone jedno bylo wykrzywione... to zem wyprostował cholernie ostrożnie...no i troche lepiej, ale nadal zdycha moc... odłączyłem potencjometr przepustnicy to na poczatku miał kopa jak diabli puźniej spowrotem kaput... jednym słowem wszystko i nic... jak sie wkurze to bede jednak zmuszony skoczyc do elektromechanika... ale postarams sie dojśc co to.... i druga sprawa to taka ze coś rzęzi w silniku jak diabli... wyczytałem ze te silniki maja typową usterke sebatki aparatu zapłonwego... i to by sie zgadzalo bo rzezi przy końcu silnika(blizej kabiny)... moze byc cos innego?
ps.
jelsi ktoś jest z łodzi lub okolic lub z płocka i okolic i sie zna na tym motorku to z chęcia skozystam z pomocy bo mi rece opadną niedługo...
ps.
jelsi ktoś jest z łodzi lub okolic lub z płocka i okolic i sie zna na tym motorku to z chęcia skozystam z pomocy bo mi rece opadną niedługo...
Ostatnio zmieniony 19 lip 2008, 00:29 przez seba1025, łącznie zmieniany 1 raz.
Sentechem to możesz sobie co najwyżej buty związać bo do niczego innego się nie nadają, a ich komplet to ok 200zł, ja za NGK dałem 280złzserty pisze:Sentech do 7A to wydatek ponad 300zł.misiek440 pisze:Z tańszych a równie dobrych kabli mogę polecić Sentecha cena około 100 zł <ok>
Co do Twoich objawów to powiedz jaki masz rocznik i zacznij na początek od sprawdzenia kodów błyskowych lub zvagowania autka. Ale sądząc po Twoich objawach to raczej obstawiałbym stukowce.
Ja w sumie mieszkam 100km od Łodzi i 40km od Płocka, ale ekspertem nie jestem, tylko właścicielem takiego cuda od kilku lat i jeszcze jeździ :lol:
oo włocławek to niedaleko, teraz bede jechał do płocka to jak tam sobie nie porawdze to zgadam sie z tobą moze wspulnymi siłami coś sie wykombinuje... i z masz ten sam motorek to duzo pomoze bo jak cos to by sie podmieniało rzeczy i wiedziało co padło... no ale to ostateczność bo mało palic to cholerstwo nie pali:P ale jak ślicznie chodzi mmm:)
czyli juz 2głosy na stukowca wiec i jego dokładnie przebadać bedzie trzeba" młotkiem":P
czyli juz 2głosy na stukowca wiec i jego dokładnie przebadać bedzie trzeba" młotkiem":P