[B3 1.9D 1Y] Wysoka temp a uszczelka głowicy
[B3 1.9D 1Y] Wysoka temp a uszczelka głowicy
Tematów o temp mnóstwo czytałem parę dni ale takiego przypadku nie znalazłem. Po wymianie uszczelki pod głowicą i założeniu nowego (nawet 3 różnych w tym oryginału) termostatu gotuje się płyn, strasznie ciężko go odpowietrzyć (parę dni lecą bąbelki z odpowietrznika) później mimo braku powiertrza(chyba, do końca sam już nie wiem ale powietrze nie idzie z odpowietrznika) działa tylko mały obieg- chłodnica zimna i zaraz znowu się gotuje. Zdenerwowany przewierciłem termostat wiertłem 4mm płyn sie nie gotuje ale temp 95* i czasem do 100* jak cisnę. zauważyłem że w uszczelce (metalowa) która mi dali w sklepie nie było 4 otworów na wode dwa w okolicy dużego kanału olegowego od str pompy wtryskowej i 2 po bokach nie miałem czasu tego wymieniac bo to była sobota wieczór i nie mogłem czekać do poniedziałku Dwa przy tym kanale przewierciłem sam ale tych dwóch nie ruszałem. Denerwuje mnie to niemiłosiernie. Przedmuchy, głowica itp poważne rzeczy nie wchodzą w grę, korek trzyma ciśnienie wentylarory na postoju się wączają jak dochodzi do 100* oleju nie ma w płynie i płynu w oleju, pali na dotyk jest moc nie kopci a każdy termostat w garnku na kuchence sie otwierał. Czy brak tych otworów może tak wpłynąć na temp i od czego ja w ogóle dostałem tą uszczelkę bo jak patrzę po zdjęciach nowych to są z tymi otworami i bez. Nie wiem czy to do turbo AAZ czy może do jakiegoś TDI. Co wy na to rozkręcać i kupuwać nową usczelkę :-x ?
Zupełnie bez to nie ale drugi przewierciłem chyba 8mm i zagrzać do 80* było ciężko i temp mocno falował w drodze nawet 50* spadała. Przy termostacie ciężko coś nie tak złożyć a robiłem to z kilkanaście już razy nawet całą pompe ostatnio wyciągnąłem i jest w super stanie, wirnik i łożyska całe (założona jest SKF) więc jest na pewno ok. Bardziej interesują mnie te otwory w uszczelce a raczej ich brak... Ja to widzę tak wkładasz szklanke dnem do góry do zlewu zatykasz zlew i nalewaj wody, te powietrze w szkalance nie ma jak i gdzie uciec i coś takiego dzieje się chyba u mnie w bloku bo brak tych otworów to te "denko od szklanki" Nie wiem właśnie czy ta usczelka blokuje mi obieg płynu i jak to się ma do nie otwierania termostatu, może te powietrze na przechyłach "wyskakuje" troche i daje efekt zapowietrzenia? i co to za uszczelka, od TDI?
- Kokolino
- Forum Audi 80
- Posty: 3371
- Rejestracja: 17 lut 2007, 12:39
- Imię: Radomir
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mozliwe, że występuje efekt "szklanki w zlewie" ale jak dla mnie to mało prawdopodobne. Zakładałem już dużo uszczelek które się różniły otworami w kanałach wodnych i nie było problemu- co prawda zawsze przy benzyniakach. Nie mając nic do stracenia wywal termostat o zobacz co się będzie działo.
A głowica była sprawdzana pod względem szczelności i pęknięć? Może tam siedzi cała przyczyna.
Natomiast nie potrafię jednoznacznie powiedzieć czy to może być wina uszczelki. W tej sprawie niech się inni wypowiedzą.
A głowica była sprawdzana pod względem szczelności i pęknięć? Może tam siedzi cała przyczyna.
Natomiast nie potrafię jednoznacznie powiedzieć czy to może być wina uszczelki. W tej sprawie niech się inni wypowiedzą.
Ok. Ale myślę ze jak wyjmę termostat to temp coś ok 50* cały czas bedzie i nie więcej (nie licząc postoju) Głowica też mnie trochę zastanawia bo była niby planowana i sprawdzana na szczelność, mieli mi od razu gniazda i zawory zrobić-tzn powiedziałem że wszystko co będzie trzeba. dostałem nawet chyba nie swoją bo nie było tej zaślepki gdzie w golfie jest czujnik od oleju. Może te dziady faktycznie nawet nie sprawdzały szczelności sam już nie wiem. Zobaze bez termostatu. Dzięki kokolino1
Skoro sądzisz, ze to nie Twoja głowica to może w niej tkwić problem. Może jest walnięta i dlatego jest takie zamieszanie z wodą. Nie wiem gdzie robiłeś tą głowice, ale powinieneś dostać swoją z powrotem.J.A.G pisze:dostałem nawet chyba nie swoją bo nie było tej zaślepki gdzie w golfie jest czujnik od oleju. Może te dziady faktycznie nawet nie sprawdzały szczelności sam już nie wiem. Zobaze bez termostatu. Dzięki kokolino1
A dla mnie Twój kłopot kolego, wynika właśnie z niewłaściwie włożonego termostatu...
Kłopoty z dieselem, mają to do siebie, że w przypadku walniętej głowicy, czy uszczelki pod nią, kłopoty z grzaniem, bąblami w zbiorniczku wyrównawczym, wywalaniem plynu nie są związane z termostatem....
Znaczy, że czy on (termostat) jest czy go nie ma, to silnik się gotuje...
Z Twojego opowiadania wynika, że przy termostacie wyjętym, nie ma żadnych problemów, poza niską temp....
Może on ma jedyne właściwe wejście i pzrekręcenie go o kilka stopni w jedną czy drugą stronę, powoduje blokowanie kanału wodnego i stąd gotowanie......
Kłopoty z dieselem, mają to do siebie, że w przypadku walniętej głowicy, czy uszczelki pod nią, kłopoty z grzaniem, bąblami w zbiorniczku wyrównawczym, wywalaniem plynu nie są związane z termostatem....
Znaczy, że czy on (termostat) jest czy go nie ma, to silnik się gotuje...
Z Twojego opowiadania wynika, że przy termostacie wyjętym, nie ma żadnych problemów, poza niską temp....
Może on ma jedyne właściwe wejście i pzrekręcenie go o kilka stopni w jedną czy drugą stronę, powoduje blokowanie kanału wodnego i stąd gotowanie......
Układałem go kilka razy obracałem o 45* 90* 180* i nic to nie dawało. Z resztą czy włożenie termostatu ma jakieś znaczenie czy jest obrucony czy nie? W żadnej książce nic na ten temat nie znalazłem a wkładałem go w obudowę pompy tak jak na schemacie w książce. Spróbuję włożyć ten oryginał co mam i zalać płyn tak jak niektórzy radzili przez wąż od chłodnicy z góry pościągać przewody przy chłodnicy oleju tak by odpowietrzenie było jak najłatwiejsze.
[ Dodano: 2008-08-03, 16:37 ]
Problem już załatwiony. Wszystko ok. Zalałem czysta wodą, wywaliłem termostat, nie zakręcałem korka i czekałem kiedy włączą się wentylatory i włączały sie przy 100* a woda nie wrzała więc na logikę skoro nie zagotowała się sama woda to 100* na pewno nie miał, później wyczytałem na termowyłączniku chłodnicy że włączenie 1 biegu jest przy 91* teraz byłem pewien że to ani uszczelka ani głowica tylko czujnik lub wskaźnik. Czujnik okazała sie dobry a licznik wykręciłem i skorygowałem tym pokrętłem na 90* jak już się wiecej nie podnosił założyłem cały termostat zalałem płyn do bloku przez wąż od chłodnicy odpowietrzyłem jak tylko się dało i wszystko pięknie gra ciągle 90 troche ponad i wentylatory kręcą. Myślałem że zwariuję przez tą temp. Dzięki wszystkim za pomoc temat do zamknięcia.
[ Dodano: 2008-08-03, 16:37 ]
Problem już załatwiony. Wszystko ok. Zalałem czysta wodą, wywaliłem termostat, nie zakręcałem korka i czekałem kiedy włączą się wentylatory i włączały sie przy 100* a woda nie wrzała więc na logikę skoro nie zagotowała się sama woda to 100* na pewno nie miał, później wyczytałem na termowyłączniku chłodnicy że włączenie 1 biegu jest przy 91* teraz byłem pewien że to ani uszczelka ani głowica tylko czujnik lub wskaźnik. Czujnik okazała sie dobry a licznik wykręciłem i skorygowałem tym pokrętłem na 90* jak już się wiecej nie podnosił założyłem cały termostat zalałem płyn do bloku przez wąż od chłodnicy odpowietrzyłem jak tylko się dało i wszystko pięknie gra ciągle 90 troche ponad i wentylatory kręcą. Myślałem że zwariuję przez tą temp. Dzięki wszystkim za pomoc temat do zamknięcia.