Oleju i płynu nie ubywa, rura z tyłu czyściutka - ciężko palec ubrudzić o nią, nie kopci, chodzi równo itd. Zimny odpala po 1-2 obrotach silnika, rozgrzany od cyknięcia rozrusznikiem. Kontrolka oleju gaśnie momentalnie czy zimny czy ciepły, olej czysty i nie śmierdzi benzyną. Nie przerywa i nie gaśnie. Przyspiesza równo.
Mając poprzednie japońskie autko wiedziałem dokładnie gdzie są kanały olejowe/wodne w głowicy i potrafiłem ocenić czy wyciek jest groźny czy mało istotny.
Zauważyłem, że gdy śmigałem 200km po mieście pociło się ciut mocniej, po 500km trasie jakby zaschło i poci się mniej. Pocenie jest na tyle małe, że nawet nie powstaje dobry zaciek, a jedynie takie zroszone miejsce dookoła i błyszczące ślady oleju na boku uszczelki pod głowicą, bloku i głowicy.
Pytam więc was audimaniaki :
1. Czy to opisane pocenie jest groźne ?
2. Czy zaolejony do połowy gwint świecy może świadczyć o mikro-pęknięciu gwintu w głowicy od dołu ? (w manualu dopuszczone są mikropęknięcia między gniazdami zaworów i gwintem świecy do 0,5mm)
3. Czy poprawić fabrykę i dociągnąć głowicę np. 30 do 45 stopni każdą śrubę ? Lub jakąś siłą kluczem dynamometrycznym ?
4. Jaki kanał znajduje się między 2 a 3 cylindrem w ABT - to wybrzuszenie po boku - woda czy olej ? Tam się najwięcej pojawia olejek w okolicy uszczelki.
5. Ile wytrzymuje fabryczna uszczelka pod głowicą przy delikatnym traktowaniu auta ?
6. Czy olej CASTROL GXL 10W40 można gdzieś kupić w Polsce w rozsądnej cenie ?
7. Czy nie zaszkodzi zalanie innym 10W40 (np. MOTUL) o tym samym lub wyższym API i normie VW ?
Powiem tylko, że nie jest mi obce grzebanie w silnikach. W poprzednim aucie zajechałem 2 silniki i sam je przekładałem / składałem. Sprzedałem z trzecim silnikiem
