Forum Audi 80 Klub Polska

Witam
Od kiedy kupiłem B4 miałem problemy z zapalaniem i ssaniem. Na sam początek wymieniłem czujnik temp wody[niebieski], poprawiło się to ze auto zaczęło zapalac na dotyk lecz ssania nie było nadal a obroty zaraz po zapaleniu na zimno miały około 900 i nie zmieniały się wogóle nawet po zagrzaniu silnika. Zacząłem szukac dalej wiec wymieniłem palec, kopułkę. świece, KWN dalej nic. Wiec podmieniłem na nowy silnik krokowy też bez zmian. Jeździłem tak dalej i auto stawało sie mułowate i nie chciało zbytnio ciągnąc w zakresie obrotów od 1500 do 2000. Wiec kupiłem na allegro cały monowtrysk z B4 , gdzie gościu powiedział ze auto chodziło bardzo dobrze. Założyłem ten wtrysk z myślą ze skończą się te kłopoty z ssaniem. Szlak miał mnie trafic jak go zapaliłem. Dalej nie ma ssania lecz czuc teraz jak rwie do przodu i nie jest juz mułowate. Obroty na tym nowym monotrysku sa następujące zimny 950obr gdy zagrzany 800 czasem mniej. Wiec olałem to wszytsko i poszedłem robic żarówki w zegarach tak sie bawiłem postojami ze padł aku. To myślę sobie zamiast podładowac go zapalonym autem podładuje go na noc prostownikiem. Odkęciłem masową klemę i ładowałem. Przyszedłem rano i podłączyłem aku. Po zapaleniu auta było piekne ssanie auto zapaliło na strzał. Wszedł na 1400obr i spadł do 1000obr chodził dosyc długo aż opadł do 825obr. Myślę to na pewno się coś ustawiło i jest git. Wieczorem znów wsiadam [zimny silnik] zapalam auto i znów to samo brak ssania . Zapalił na 950 i po zagrzaniu opadł na 800.

Podłączałem go też do VAGa ale nic nie wykazało poza tym błędem z czujnika temp wody , który wymieniłem na nowy.

Wiec jeśli ktoś miał taka sytuacje prosze o pomoc

Paweł

prawdopodobnie miałeś źle ustawiony potencjometr przepustnicy we wtrysku, wymiana na drugi wtrysk z poprawnie ustawionym potencjometrem przyniosła efekt w postaci lepszego przyspieszenia. Rozładowanie akumulatora spowodowało reset ECU stąd i tez pojawiło się ssanie, ja bym jeszcze sprawdził dobrze styk na złączu do ECU i ewentualnie zainteresował się sondą Lambda.

tylko ze sonda nie ma nic do ssania bo na początku nie jest brany z niej sygnał. I od wymiany wtrysku jakby mniej pali. Zobacze dzis jak zapali po nocy.

fakt do ssania nie ma ale do składu mieszanki ma co wpływa na dynamike jazdy ale skoro piszesz że po wymianie kopyto się znalazło no to ok. Sprawdź wszystkie przewodziki podciśnieniowe i szczelność układu dolotowego. W ostateczności może pada czujnik IAT ( hmm ale on jest we wtrysku czyli zostal wymieniony już...) albo cos nie tak z wiązką elektryczną i ECU nie dostaje sygnału z czujnika...

a powiedz mi jak odepnę kostkę z czujnika temp wody to co sie powinno stac. Bedzie chodził tak jak na ssaniu czy bedzie miec wolne obroty? A i powiedz mi jaki ma wpływ na ssanie czujnik IAT ?

Przewody sprawdzone.

teraz zapalałem auto nadal zapala na 900obr i tak zostaje dopiero gdy zagrzeje sie bedzie 800

jak odepniesz kostke od niebieskiego czujnika to ECU nie bedzie miał danych temp i sam sobie je bedzie podkładał tak jak przy zimnej sondzie lambda, pewnie obroty spadną a po dłuższym odpięciu złapie błąd. Czujnik IAT to ten na środku gardzieli wtrysku czujnik temperatury zasysanego powietrza skoro związany jest z temperaturą to zapewne wpływa na dawkę paliwa (zimą zasysane jest zimne powietrze nawet to znad kolektora)

pomierzyłem wszytskie czujniki na IAT jest 2100kOm a na czujniku z temp wody jest około 1Kom.

Jest taka możliwośc ze ciagnie mi fałszywy luft z tego filtra węglowego z odpowietrzenia baku. Ma to jakis wpływ na ti czy te powietrze co leci jest nad przeustnica?

sciąg przewód i zatkaj to sie dowiesz

Dalej jest tak samo. Zastanawia mnie to dlaczego sa takie niskie te obroty jałowe [800obr]

a słyszalnie są takie niskie czy może obrotomierz po prostu zaniża wskazania a jest ok.

auto normalnie chodzi. Ale próbowałem tak nacisnąc gaz żeby było około 900 - 950 to wtedy wydaja sie te obroty takie jak by miał ponad 1000. Mozliwe ze jest cos z obrotkiem bo idzie tylko do 5000 i nastepuje odciecie paliwa a słyszalnie czuc ze ma ponad 6000obr

aaa no to masz przyczyne, normalnie kręci sie do 5500 (do czerwonej kreski potem jest odcięcie) i po co było tyle kombinacji :mrgreen:

:[ Dziś sprawdziłem przyrządem do mierzenia obrotów silnika i jednak dalej nie ma tego ssania. I obroty jałowe spadaja pozniej 800obr. Ojciec ma taka sama B4 pomierzyłem wszytskie wartości czujników , oporności kabli itd. Są nie mal identyczne jak u mnie a ssania nie ma. Sprawdziłem także wszytskie przewody podciśnieniowe. Jest możliwosc ze jest uszkodzony komputer? Po odpięciu klemy na noc to za pierszym razem sie pokaże ssanie potem juz nie ma.

P.S Czerwone kreski sa za 6000 a nie jak pisałes 5500

W jakim stanie jest sonda lambda? Masz gazunek, bo nie kojarzę?

Gazu nie mam a sonda była mierzona przyżądem i pracowała dobrze.