[B4 All] Nabijanie Klimatyzacji czynnik R12 Freon
czekam na jakieś fotostory z tej operacji , a co do tego płynu to może on coś tam odgrzybił a wiadomo ze porządnie to tylko w serwisie można, no chyba że ktoś się na tym zna to sam sobie zrobi a chyba skorzystam z tego serwisu w Krakowie bo będe tam przejazdem w przyszłym tygodniuwidmo pisze: ja u siebie nie mam filtra wiec nie odgrzybiałem bo mi gość powiedział ze szkoda mojej kasy. niebawem zabieram sie za rezanie klimatronika z obecnego A/C wiec pokusze sie o załozenie filtra.
a może by tak zakup grupowy obudowy filtra zrobić, Dred organizował takie coś jak było więcej osób to spryskiwaczy lamp to może teraz coś takiego zrobić :?:
Witam koledzy. Przyłączam się do tematu. Mam Audi z 92r i dokładany (prawdopodobnie) klimatronik "diavia" z nieszczęsnym czynnikiem R12. Filtra kabinowego również nie posiadam). Nabić ten układ czynnikiem R134 czy poszukać u lodówkarzy R12? Pytałem w kilku serwisach klimatyzacji w Lublinie ale nigdzie nie chcą mi nabić R134 ponieważ nikt nie chce brac odpowiedzialności, czy mi się po takim zabiegu nic nie popsuje. Co zrobić?
Nie wiem nawet jaka to klima, nigdy czegoś takiego nie widziałem... Po wymianie różnie może być, mogą Ci popuchnąć węże (zależy jakie masz), może Ci paść sprężarka, mogą pojawić się wycieki... Ja mam trochę doświadczenia z klimatyzacjami, ale oryginalnymi - montowanymi seryjnie.
Może Wojtek26 się odezwie, może coś poradzi.
Najlepiej to zamieść zdjęcia panelu, sprężarki i czego tam możesz, może coś wymyślimy.
Może Wojtek26 się odezwie, może coś poradzi.
Najlepiej to zamieść zdjęcia panelu, sprężarki i czego tam możesz, może coś wymyślimy.
k44761, mam takie przewody od klimy jak na zdjęciach poniżej.
jeden gość mi to nabił 134a (dwie atmosfery) nie zmieniając oleju (zatem dalej mam olej od R12). klima działa już tak miesiąc i nic się nie dzieje ale wolałbym coś z tym zrobić zanim się popsuje.
poradź coś - czy skoro klima już tyle daje rade na niewłaściwym oleju, to czy możnaby spróbować wypłukać układ i zalać nowy olej do 134a i napełnić ją 134a bez większych przeróbek?
[ Dodano: 2008-08-27, 12:01 ]
zdjęcie sprężarki i przewodów przy niej
jeden gość mi to nabił 134a (dwie atmosfery) nie zmieniając oleju (zatem dalej mam olej od R12). klima działa już tak miesiąc i nic się nie dzieje ale wolałbym coś z tym zrobić zanim się popsuje.
poradź coś - czy skoro klima już tyle daje rade na niewłaściwym oleju, to czy możnaby spróbować wypłukać układ i zalać nowy olej do 134a i napełnić ją 134a bez większych przeróbek?
[ Dodano: 2008-08-27, 12:01 ]
zdjęcie sprężarki i przewodów przy niej
Niestety nic mi to nie mówi...
Czyli wypompowali cały gaz R12 i zapodali R134A bez oleju? Czy dodali olej od R12 do nowego środka podczas napełniania układu?
Nie bardzo wiem jak można zostawić olej, przecież on krąży z środkiem po układzie, nie da się wypompować czynnika nie wypompowując oleju, chyba że masz jakąś dziwną sprężarkę.
Tak za długo nie pojeździsz...
Czyli wypompowali cały gaz R12 i zapodali R134A bez oleju? Czy dodali olej od R12 do nowego środka podczas napełniania układu?
Nie bardzo wiem jak można zostawić olej, przecież on krąży z środkiem po układzie, nie da się wypompować czynnika nie wypompowując oleju, chyba że masz jakąś dziwną sprężarkę.
Tak za długo nie pojeździsz...
k44761, no właśnie tego się boję, że w tem sposób szybko klima się zniszczy
to było tak: nigdzie mi nie chcieli mi tej klimy napełnić i w końcu znalazłem jakiś serwis klimatyzatrów stacjonarnych gdzie gość mi nabił normalnie prosto z butli 134a bezpośrednio do układu bez tej takiej maszyny, którą w serwisach mają.
nic nie spuszczał z układu bo gazu R12 w układzie dawno nie było - sprężarka nie startowała (z tego co mi powiedział poprzedni właściciel auta, to jemu też klima nie chodziła). na szczęście tylko troche nabił tego 134a żeby "sprawdzić szczelność" i wtedy wszystko zaczęło normalnie chodzić i tak jest do dziś (bo więcej do niego nie pojechałem jak się na forum dowiedziałem, że to niezgodne ze sztuką, a ten koleś nie ma żadnego sprzętu nawet). teraz szukam rady co mam dalej z tym fantem zrobić :shock:
(olej został ten co był w układzie - gość tylko 134a troche wpuścił)
to było tak: nigdzie mi nie chcieli mi tej klimy napełnić i w końcu znalazłem jakiś serwis klimatyzatrów stacjonarnych gdzie gość mi nabił normalnie prosto z butli 134a bezpośrednio do układu bez tej takiej maszyny, którą w serwisach mają.
nic nie spuszczał z układu bo gazu R12 w układzie dawno nie było - sprężarka nie startowała (z tego co mi powiedział poprzedni właściciel auta, to jemu też klima nie chodziła). na szczęście tylko troche nabił tego 134a żeby "sprawdzić szczelność" i wtedy wszystko zaczęło normalnie chodzić i tak jest do dziś (bo więcej do niego nie pojechałem jak się na forum dowiedziałem, że to niezgodne ze sztuką, a ten koleś nie ma żadnego sprzętu nawet). teraz szukam rady co mam dalej z tym fantem zrobić :shock:
(olej został ten co był w układzie - gość tylko 134a troche wpuścił)
Po pierwsze nie wiesz nawet ile masz tego środka w układzie. Druga sprawa - jeśli nie było już R12, to nie było również oleju.
Trochę to druciarstwo, więc proponuję udać się do porządnego warsztatu, żeby nabili R134A z olejem. Skoro już tyle przejeździłeś - to powinno być ok. Nawet jeśli coś się wykrzaczy po jakimś czasie - to i tak wykrzaczy się później, niż by się to stało w obecnej konfiguracji (praca bez smarowania). Proponuję wymienić dyszę rozprężną (grosze), oraz wszystkie uszczelki.
Trochę to druciarstwo, więc proponuję udać się do porządnego warsztatu, żeby nabili R134A z olejem. Skoro już tyle przejeździłeś - to powinno być ok. Nawet jeśli coś się wykrzaczy po jakimś czasie - to i tak wykrzaczy się później, niż by się to stało w obecnej konfiguracji (praca bez smarowania). Proponuję wymienić dyszę rozprężną (grosze), oraz wszystkie uszczelki.
k44761, jeszcze raz dziękuję. na pewno będę jeszcze miał jakieś pytania.
właśnie serwisy od klimy nie chcą się bawić w napałnianie klim starego typu ale mam kontakt do jakiejś firmy niedaleko Wałbrzycha i już tam dzwoniłem - mają jakiś zamiennik i mówią, że zrobią płukanie klimy przy okazji.
ps. dopiero od Ciebie się dowiedziałęm, że mi klima właściwie bez oleju chodzi.
właśnie serwisy od klimy nie chcą się bawić w napałnianie klim starego typu ale mam kontakt do jakiejś firmy niedaleko Wałbrzycha i już tam dzwoniłem - mają jakiś zamiennik i mówią, że zrobią płukanie klimy przy okazji.
ps. dopiero od Ciebie się dowiedziałęm, że mi klima właściwie bez oleju chodzi.
Na resztkach oleju który był z czynnikiem R12
O ile pamiętam to zamiennikiem R12 jest R401A, jeśli nabiją Ci fachowo to powinieneś śmigać. Olej do zamiennika jest inny niż do R12 (to jest chyba ten sam olej co do R134A).
Jak odessają środek z układu, niech sprawdzą stan oringów (jeśli masz brązowe wymień na zielone) oraz stan rur w środku. Jeśli nie ma nadżerek, pakuj gaz i jeździj.
BTW skąd dokładnie jesteś?
O ile pamiętam to zamiennikiem R12 jest R401A, jeśli nabiją Ci fachowo to powinieneś śmigać. Olej do zamiennika jest inny niż do R12 (to jest chyba ten sam olej co do R134A).
Jak odessają środek z układu, niech sprawdzą stan oringów (jeśli masz brązowe wymień na zielone) oraz stan rur w środku. Jeśli nie ma nadżerek, pakuj gaz i jeździj.
BTW skąd dokładnie jesteś?