Podepnę się pod temat - kupiłem pasek Contitecha CT630 + napinacz SKF VKM11001 (występowały też w ABT VKM11003). To co było w aucie - pasek marka nieznana, ale totalnie zjechany - niektóre zęby prawie ścięte, przejechane 63 tyś km, natomiast rolka całkiem OK. Praktycznie luz na rolce był taki sam jak na nowej, z ta różnicą, że ciężko się kręciła. Mam wrażenie, że rozrządy dostępne powszechnie na rynku nie powinny latać więcej niż 50tyś km. Zmieniałem własnoręcznie.
Ocenianie paska po zdjęciach mija się z celem - najpewniej organoleptycznie

Przecież luzu na napinaczu na zdjęciu nie widać

Koszt wymiany śmieszny w porównaniu do reszty.
BTW - zmieniając rozrząd nie mogłem się powstrzymać by sprawdzić kolizyjność silnika ABT

Dół ustawiony na 1 tłok w GMP - koło zamachowe "0" no i kręcimy....
Cztery pełne obroty wałkiem rozrządu w głowicy - bez żadnego oporu (prócz sprężyn zaworowych) i nic... Następnie - wałek na OT i kręcimy dołem - również 4 obroty i nic....
To chyba potwierdza, że ABT jest bezkolizyjny.
Oczywiście bezkolizyjność nie gwarantuje nam w 100%, że coś się nie posypie przy pęknięciu paska. Mi jednak pozwala spać spokojnie
