[B3 80 1,6 TD]Juz jest :) ...str.4 nowe foty
... Fajna Audi :mrgreen: Fajnie ze 1.6 TD można modzić :mrgreen:
... w Dieslu Siła 8-)
... Ale wiadomo najpierw trzeba ją dostroić dopieścić i doprowadzić do stanu idealnego :mrgreen:
... Życzę dużo ReZania bo mam nadzieję że koleżance nie wystarczy seria 8-)
... ReZać trzeba zawsze wszystko i wszędzie zawsze jest możliwość poprawienia fabryki <lol>
... w Dieslu Siła 8-)
... Ale wiadomo najpierw trzeba ją dostroić dopieścić i doprowadzić do stanu idealnego :mrgreen:
... Życzę dużo ReZania bo mam nadzieję że koleżance nie wystarczy seria 8-)
... ReZać trzeba zawsze wszystko i wszędzie zawsze jest możliwość poprawienia fabryki <lol>
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ja mam B3 z silnikiem 1,8 SF benzyna i też mam ręczne ssanie. Generalnie jak będziesz odpalać autko po nocy to na wyciągniętym całkiem ssaniu i bez dodawania gazu. Jak autko zaskoczy zmniejszasz ssanie ( u mnie na wyciągniętej całkiem wajsze mam około 2000-2200 RPM) do poziomu około 900 (tak jest u mnie w benzynie w dieslu to chyba jest 600). Teraz wyłączenie ssania zależy od tego czy jeździsz w mieście czy może dojeżdżasz do pracy parę kilometrów. Ja jak wyjadę z podwórka, rozpędzę się do 2-ki to od razu wyłączam ssanie bo wyskakuje na trasę i do centrum miasta mam 25 km. Jak jeździsz w mieście zostaw wyciągniętą wajchę tylko jak zobaczysz, że obroty na luzie masz za duże to albo stopniowo redukuj ssanie albo całkiem wyłącz. Generalnie po tygodniu będziesz operować tą wajchą "na czuja"Gosia pisze:a powiedzcie mi taką rzecz, mi ten koles tłumaczył i ja sie troche zamotałam, tam jest ssanie nieautomatyczne i jak jest zimny silnik to zeby z nim odpalac, a przy jakiej temeraturze silnika to ssanie wyłaczyc jak bedzie na 90 stopni?? czy na te kreski czerwone tylko troche wyzej jak wskaznik wejdzie??
BTW ręczne ssanie ułatwia też czasami życie Np. na parkingu, który jest na wzniesieniu nie musisz operować sprzęgłem i gazem tylko wyciągnij wajchę na ciepłym silniku obroty podskoczą a Ty samym sprzęgłem będziesz sobie parkować pod górkę :mrgreen: Myślę, że szybko się przyzwyczaisz i polubisz to rozwiązanie <ok>
Pozdrawiam
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Co to "ssanie" to jest tak:
Po pierwsze to nie jest ssanie bo to diesel a nie benzyna. Jest to przyśpieszacz zapłonu. Powoduje zwiększenie kąta... Może prościej. Paliwo wcześniej jest wtryskiwane do komory dzięki czemu łatwiej się spala. Przyśpieszacz pomaga więc w rozruchu zimnego silnika.
Jest mróz rano, wyciągamy dzwignie i silnik uruchomi się łatwiej niż normalnie. Ja generalnie bardzo rzadko tego używam bo silnik pali od kopa. Więc po co.
Po pierwsze to nie jest ssanie bo to diesel a nie benzyna. Jest to przyśpieszacz zapłonu. Powoduje zwiększenie kąta... Może prościej. Paliwo wcześniej jest wtryskiwane do komory dzięki czemu łatwiej się spala. Przyśpieszacz pomaga więc w rozruchu zimnego silnika.
Jest mróz rano, wyciągamy dzwignie i silnik uruchomi się łatwiej niż normalnie. Ja generalnie bardzo rzadko tego używam bo silnik pali od kopa. Więc po co.
- IC69
- Przyjaciele
- Posty: 4800
- Rejestracja: 05 sty 2007, 22:48
- Imię: Irek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Warszawa
Moje gratulacje "Siostro" <bravo> Niech Cię wozi bezawaryjnie, po drogach i autostradach. Widzę, że zamierzasz się poważnie tym autem zająć więc liczę na to, że na bieżąco będziesz nas o tym informować, oczywiście dokumentując to fotkami
Myślę, że oszczędności wynikające z jazdy Dieslem, dostatecznie zrekompensują Ci różnicę osiągów, w porównaniu z sześciocylindrowym BMW :roll:
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
Myślę, że oszczędności wynikające z jazdy Dieslem, dostatecznie zrekompensują Ci różnicę osiągów, w porównaniu z sześciocylindrowym BMW :roll:
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2008, 20:22 przez IC69, łącznie zmieniany 1 raz.
Bylismy wczoraj za miastem u mojego kolegi co naprawia auta, no i przy okazji przejechac sie najbardziej sie bałam, ze wysmieje mnie i powie mi "Goska zgłupiałas kupiłas szrota" :mrgreen: powiedział jednak zupełnie coś innego - ze było jednak warto, ze to naprawde była okazja, umówiliśmy sie od razu na naprawy tego wycieku oleju i wymiany oleju - to na poczatek zrobimy... reszta wyjdzie w praniu jak on juz bedzie miec to na kanale ale mówi zebym nie bała sie, nie jest tak źle... no i kamień spadł mi z serca :mrgreen: No i gdzies tak przed weekendem auto pójdzie do niego na pare dni, po pracy bedzie w nim dłubac
Jestem miło zaskoczona pozycją wskazówki na wskaźniku paliwa... ona stoi w miejscu, zastanawiałam sie nawet czy to nie jest popsute, ale nie, on naprawde tak mało pali :mrgreen:
Jakbym się miała czepiac, to tie podoba mi sie jeszcze jedna rzecz, wydaje mi sie ze kierownica ma troche za duze luzy, bo za bardzo mozna nią "bujac" na boki - a auto idzie prosto, ale w zawieszeniu nic nie stuka, nie dzwoni - przód jestem pewna ze OK, z tylu czuje amorki do wymiany, na ostrym zakręcie lekko czuje ze tył niesie, taki za miekki jest... no wiecie pewnie o co biega
No i nowe zdjęcia - mój syn lansuje się w mojej nowej furce.... kurde i tak sobie wczoraj pomyślałam... jaki juz on jest duzy, facet sie robi.... mógłby z powodzeniem jeżdzic tą furką nogami normalnie sięga do pedałów.... no i oczywiscie chce bardzo jezdzic, az "nogami przebiera" tak sie garnie go kierownicy.... obiecałam mu ze od wiosny coś z tym da się zrobić i ze pojedziemy na "wies zabitą dechami" na jakies odludne piaskowe leśne drogi i spróbujemy, troche go poucze :mrgreen:
Jestem miło zaskoczona pozycją wskazówki na wskaźniku paliwa... ona stoi w miejscu, zastanawiałam sie nawet czy to nie jest popsute, ale nie, on naprawde tak mało pali :mrgreen:
Jakbym się miała czepiac, to tie podoba mi sie jeszcze jedna rzecz, wydaje mi sie ze kierownica ma troche za duze luzy, bo za bardzo mozna nią "bujac" na boki - a auto idzie prosto, ale w zawieszeniu nic nie stuka, nie dzwoni - przód jestem pewna ze OK, z tylu czuje amorki do wymiany, na ostrym zakręcie lekko czuje ze tył niesie, taki za miekki jest... no wiecie pewnie o co biega
No i nowe zdjęcia - mój syn lansuje się w mojej nowej furce.... kurde i tak sobie wczoraj pomyślałam... jaki juz on jest duzy, facet sie robi.... mógłby z powodzeniem jeżdzic tą furką nogami normalnie sięga do pedałów.... no i oczywiscie chce bardzo jezdzic, az "nogami przebiera" tak sie garnie go kierownicy.... obiecałam mu ze od wiosny coś z tym da się zrobić i ze pojedziemy na "wies zabitą dechami" na jakies odludne piaskowe leśne drogi i spróbujemy, troche go poucze :mrgreen: