Witam moja historia zaczyna się tak:jakiś miesiąc temu zacząłem mieć problemy z odpalaniem autko nie paliło już od pierwszego razu(wcześniej palił na dotyk).Dodam ,że nic nie robiłem przy aucie.Po jakimś czasie problemy z odpaleniem były coraz większe,aż do wczoraj (wyładowałem prawie akumulator)

i nic cisza.podchodzę do niego dzisiaj rano przekręcam kluczyk i zdziwko zapalił od pierwszego razu

.Problemy są tylko na zimnym silniku.pewnie nie pisałbym posta gdyby całkiem zamilkł,ale dziwi mnie to,że raz pali,raz nie.Bezpieczniki sprawdzone, przewody WN też nie wiem ja tak kombinuję,że może to być wina zaworu grawitacyjnego po prostu paliwo wraca do zbiornika i ma ciężko zassać,nie mam możliwości odpalenia na gazie.Może ktoś miał podobny problem i podzieli się uwagami.Z góry dziękuję za wszelką pomoc i poświęcony czas.Pozdrawiam