witam
jakis czas temu wymieniałem poduszkę amortyzatora prawa strona , ale okazało sie że bardzo szybko padła więc wymieniłem na nową poduszkę jest dużo lepiej ale lewa strona jest cichsza, czy może byc to spowodowane za słabym dokreceniem poduchy jeżeli tak to czy można ją dokrecić gdy mcperson jest wmontowany czy jest na to inny sposób, bedę wdzięczny za jakies rady ,wskazówki
B4[1Z] AVANT poduszka mc persona
Czy to by oznaczało,że otwór w talerzu sprężyny ma być spasowany na ułamki milimetra ze średnicą tłoczyska amortyzatora,bo inaczej będzie rzęcholić i tłuc???
KOKOLINO. Proszę CIĘ jeśli można,wytłumacz ludowi o co tu chodzi.
Rok temu,Pan diagnosta szukając luzów w zawieszeniu,tak mi porozdzierał (porozrywał) to zawieszenie,że po wyjechaniu z tego badania przez pół roku coś mi kFiczało u góry pod błotnikami,tak jak bym jakieś żywe stworzenia woził.Teraz się to uspokoiło i jest cisza.
Aż się boję że teraz zrobi to samo.
Napisz proszę gdzie jest grane w tej materii.
KOKOLINO. Proszę CIĘ jeśli można,wytłumacz ludowi o co tu chodzi.
Rok temu,Pan diagnosta szukając luzów w zawieszeniu,tak mi porozdzierał (porozrywał) to zawieszenie,że po wyjechaniu z tego badania przez pół roku coś mi kFiczało u góry pod błotnikami,tak jak bym jakieś żywe stworzenia woził.Teraz się to uspokoiło i jest cisza.
Aż się boję że teraz zrobi to samo.
Napisz proszę gdzie jest grane w tej materii.
- Kokolino
- Forum Audi 80
- Posty: 3371
- Rejestracja: 17 lut 2007, 12:39
- Imię: Radomir
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
antoni, jeśli chodzi o średnicę tego otworu to może nie na ułamki milimetra ale znowu też nie na jekieś wielkie rozmiary.
Poprostu kiedyś robiąc kouś zawieszenie zwróciłem uwage że otwór w "telerzu" jest bardzo wyrobony coś na kształt elipsy. Przyczyną tego było zbyt słabe dokręcenie tej rowkowej nakrętki.
Nie mając nowych talerzyków założyłem stare a i tak dalej tłukło. Po jakimś czasie klient przywiózł nowe wymieniliśmy i sie wszystko uspokoiło.
Po całym tym zdarzeniu poprostu stwierdzam iż mocno wyrobione otwory często są przyczyną tych nieszczęsnych stuków w naszych autach.
Poprostu kiedyś robiąc kouś zawieszenie zwróciłem uwage że otwór w "telerzu" jest bardzo wyrobony coś na kształt elipsy. Przyczyną tego było zbyt słabe dokręcenie tej rowkowej nakrętki.
Nie mając nowych talerzyków założyłem stare a i tak dalej tłukło. Po jakimś czasie klient przywiózł nowe wymieniliśmy i sie wszystko uspokoiło.
Po całym tym zdarzeniu poprostu stwierdzam iż mocno wyrobione otwory często są przyczyną tych nieszczęsnych stuków w naszych autach.
Podkładka rzeczywiście jest lekko wygięta i nazywa się talerzowa.Idzie ona (opiera się) o tłoczysko amortyzatora w miejscu, gdzie z gładkiej części cylindrycznej przechodzi ono w część gwintowaną.
Jeśli chodzi o zestaw naprawczy,to nakrętkę rowkową z kluczykiem do jej dokręcania kupowałem za grosze w Inter Carsie.Łożysko (tzw. poducha) jak i nakrętka z tym dużym odstającym od karoserii talerzykiem też są do kupienia.
Zostaje tylko ta duża profilowana blaszana pokrywka,która idzie bezpośrednio na sprężynę i z jej kupnem może być problem.
Ale po co ją kupować,jest ona z grubej blachy i dosyć masywna.No chyba,że ma bardzo wygie"łdany otwór.
Jeśli chodzi o zestaw naprawczy,to nakrętkę rowkową z kluczykiem do jej dokręcania kupowałem za grosze w Inter Carsie.Łożysko (tzw. poducha) jak i nakrętka z tym dużym odstającym od karoserii talerzykiem też są do kupienia.
Zostaje tylko ta duża profilowana blaszana pokrywka,która idzie bezpośrednio na sprężynę i z jej kupnem może być problem.
Ale po co ją kupować,jest ona z grubej blachy i dosyć masywna.No chyba,że ma bardzo wygie"łdany otwór.